Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-08-15 09:42:26

Temat: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo ciekawa jest korelacja tych dwu tytułowych zjawisk -tak w kontekście
religijnym jak i psychologicznym. Doprawdy zadziwiające jak działa nasza
natura -nic w niej nie ginie i żadne miejsce nie może zostać "puste".
Naturalne jest ze płciowy fundament ludzkiej osobowości nie może
funkcjonować bez choćby namiastkowego swojego dopełnienia. Mówiąc
prosto -choć psychologicznych czy socjologicznych badań w powyższym temacie
raczej się w ogólnodostępnych źródłach nie odnajdzie- to bardzo ciekawym
jest zagadnienie jak to jest że grupa ludzi -którzy przyjeli /z takich czy
innych- znanych zresztą względów/ zasadę życia we wstrzemięźliwości płciowej
/przynajmniej teoretycznie/, zupełnie równolegle stało się i jest gorącymi
orędownikami ideału swoistej "pełni człowieczeństwa" w wersji kobiecej jakim
w zamyśle ma być Maryja /zwana matką Boga "objawionego" w osobie Jezusa/

Zapraszam chętnych do podzielenia się refleksjami i z góry wyjasniam iż
dedykuję ten temat na obie grupy będąc żywotnie zainteresowany
psychologicznymi czy socjologicznymi aspektami zjawisk religijnych, co
zapewne rozumiejąc nikt nie posądzi mnie o nadużywanie crosspostowania czy
wychodzenie poza temat jakiejś grupy ;)





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-08-15 11:40:13

Temat: Re: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky wrote:
(...)
> orędownikami ideału swoistej "pełni człowieczeństwa" w wersji kobiecej jakim
> w zamyśle ma być Maryja /zwana matką Boga "objawionego" w osobie Jezusa/

Hmm..nie wiem czy będzie na temat bo muszę jeszcze przemyśleć, póki co
pierwsze skojarzenia:

Biblia stawia dość jasną granicę między zwierzętami i ludźmi. My
jesteśmy jakoby stworzeni na podobieństwo Boga, one mają nam służyć.
Zwierzęta to narzędzia którymi się posługujemy, składamy z nich ofiary,
czasem w ich formie występuje Szatan: wąż, to już nie w biblii ale też
koty i inne jako symbol diabła. Podobnie seksualność jest dość mocno
obwarowana przez kościół różnymi zakazami i tabu. Można by nawet
pomyśleć, że podejście chrześcijaństwa do seksu brzmi "jeśli już musisz
- zrób to". Często się słyszy słowo "nieczystość" (seksualna) w
porównaniu do "Zawsze Dziewicy". Seks jest zwierzęcy, a dzieci pochodzą
od Boga. Maryja wyzbyła się swojej zwierzęcości, była bezgrzeszna
dlatego mogła urodzić dziecko-Boga. Najwyższa forma seksualności czyli
bark seksualności. Poza tym zauważcie, że najbardziej poważani w
Kościele są księża i zakonnice - żyjący również w celibacie, oni są
prawdziwie religijni. Seks to świat "ziemski", celibat to przejaw
"niebiańskości", ziemia-raj. Adam i Ewa byli ponoć nadzy, żyli w raju, a
trudno znaleźć gdziekolwiek wzmianki o tym, żeby przejawiali
jakiekolwiek zainteresowania seksualne. Ciekawe wydaje się też to, że
Ewa urodziła dzieci dopiero jak już opuściła Raj...

(i potem się dziwić, że tacy ludzie wygłaszają jakże absurdalne opinie
na temat seksualności)

To oczywiście bardzo subiektywna opinia ; )

--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-08-15 14:22:24

Temat: Re: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: "Roman Zaroff" <r...@y...com.au> szukaj wiadomości tego autora

Siemanko,

Szczerze mowiac to nie bardzo dopatruje sie korelacji miedzy celibatem a
kultem maryjnym z jego niewtpliwie wyeksponowa celebracja macierzynstwa a
nie kobiecosci jako takiej. No powiedzmy sobie tylko macierzynstwa z tego co
nazwac mozemy kobiecoscia.

Jestem zdania, ze sa to odrebne zjawiska, ktore wyewoluowaly rownolegle.
Celibat formalnie jest bodajrze od 1079 roku, a w niektorych krajach jak np.
Polska nie byl calkowicie przestrzegany nawet w XIV wieku. Sama decyzja
miala charakter bardzie ekonomiczny niz religijny. Mowiac krotko, chodzilo o
dziedzicznosc majatkow koscielnych. Niby mozna powiedziec, ze celibat jako
forma poswiecenia najwaznieszego i najsilniejszego instynktu ludzkiego
(seksualizmu) Bogu jest forma najwyzszej ofiary. Seksualna wstrzemiezliwosc
byla przed 1079 mile widziana przez kosciol, ale w sumie istniala wsrod
mnichow zakonnych. Przynajmniej oficjalnie.

Mysle, ze ten gwalt na ludzkiej naturze ludzi kosciola zaowocowal ich
obsesyjnym stosunkiem do seksu jako takiego. Jak sie tak blizej zastanowic
to z seksu kosciol uczynil grzech, zrobil go brudnym i znaczna czesc tzw.
chrzescijanskie moralnosci kreci sie w rejonach "od pasa w dol". Nature
jest trudno oszukac czy stlamsic, i zazwyczaj tego efektem sa obsesyjne
wynaturzenia.

Jesli chodzi o kult maryjny i celebracje macierzynstwa to jego korzeni
doszukiwal bym sie w kontynuacji kultu plodnosci czy powszechnego kultu
"Matki Ziemi", nie tylko na Bliskim Wschodzie ale wsrod wiekszosci ludow
rolniczych. Bo niezaleznie od pokretnych i nieudacznych prob tlumaczenia
tego zjawiska to kult maryjny jest zwyczajnie herezja, jesli przyjmiemy, ze
podstawa Chrzescijanstw sa Stary i Nowy Testament. Zauwazyli to protestanci
podczas Reformacji, i dlatego koscioly protestanckie pozbawione sa kultu
maryjnego i mnostwa poganskich elementow, ktore nadal klekocza w
Katolicyzmie.
W Klechistanie osiagnelo to np. taki poziom, ze Jezus z Nazaret stal sie
postacia marginalna w stosunku do swojej matki - Miriam. Chrzescijanstwo
"nalozylo" sie na wczesniejsze religie i nie bylo w stanie wyeliminowac
konceptu kobiecego bostwa z psyche wiernych i tradycji. Efektywnie wiec
wchlonelo malo chrzescijanski element kultowy w glowny nurt religijny. Po
setkach lat obsesja kosciola na tle seksu odarla ten kult ze wszystkich
elementow kobiecosci poza macierzynstwem.

cheers

RZ


"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:ebs4rl$9t4$1@news.onet.pl...
> Bardzo ciekawa jest korelacja tych dwu tytułowych zjawisk -tak w
> kontekście
> religijnym jak i psychologicznym. Doprawdy zadziwiające jak działa nasza
> natura -nic w niej nie ginie i żadne miejsce nie może zostać "puste".
> Naturalne jest ze płciowy fundament ludzkiej osobowości nie może
> funkcjonować bez choćby namiastkowego swojego dopełnienia. Mówiąc
> prosto -choć psychologicznych czy socjologicznych badań w powyższym
> temacie
> raczej się w ogólnodostępnych źródłach nie odnajdzie- to bardzo ciekawym
> jest zagadnienie jak to jest że grupa ludzi -którzy przyjeli /z takich czy
> innych- znanych zresztą względów/ zasadę życia we wstrzemięźliwości
> płciowej
> /przynajmniej teoretycznie/, zupełnie równolegle stało się i jest gorącymi
> orędownikami ideału swoistej "pełni człowieczeństwa" w wersji kobiecej
> jakim
> w zamyśle ma być Maryja /zwana matką Boga "objawionego" w osobie Jezusa/
>
> Zapraszam chętnych do podzielenia się refleksjami i z góry wyjasniam iż
> dedykuję ten temat na obie grupy będąc żywotnie zainteresowany
> psychologicznymi czy socjologicznymi aspektami zjawisk religijnych, co
> zapewne rozumiejąc nikt nie posądzi mnie o nadużywanie crosspostowania czy
> wychodzenie poza temat jakiejś grupy ;)
>
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-08-17 12:48:11

Temat: Re: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Roman Zaroff" <r...@y...com.au> wrote in message
news:44e1d89d$1@news1.veridas.net...

> Szczerze mowiac to nie bardzo dopatruje sie korelacji

Ja tez nie.

> Mysle, ze ten gwalt na ludzkiej naturze ludzi kosciola zaowocowal ich
> obsesyjnym stosunkiem do seksu jako takiego.

Nie jestem pewien. Zobacz na Freuda - dla niego w pewnym sesie seks tez byl
obsesją -
seks mial byc zrodlem działania czlowieka.

Dalej - badania zachowan seksualnych (ich intensywnosci) w kulturach o
swobodnej
i restrykcyjnej seksualnosci wykazaly ze zainteresowanie seksem/erotyką jest
w obu
na bardzo podobnym poziomie, z jedynie delikatnym wskazaniem wiekszej
aktywnosci w kulturach
erotycznie restrykcyjnych.

A seksualny onsesyjny stosunek do seksu ... ja bym szukał tego w innych
zrodłach
- zauwaz ze dotyczy on np. takie Freuda ktory widział przyczyne wiekszosci
dzialan czlowieka
w jego seksualnosci.

Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-08-17 14:57:08

Temat: Re: Maryja a celibat -aspekt psychologiczny?
Od: "Roman Zaroff" <r...@y...com.au> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

"Duch" <n...@n...com> wrote in message
news:ec1oqk$coa$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Roman Zaroff" <r...@y...com.au> wrote in message
> Nie jestem pewien. Zobacz na Freuda - dla niego w pewnym sesie seks tez
> byl obsesją - seks mial byc zrodlem działania czlowieka.

Freud jest juz nieco przestarzaly, ale z drugiej strony socjobiologowie sie
z grubsza z tym zgadzaja. Ja zreszta tez.
Jesli konkretne dzialania nie sa bezposrednio zwiazane z seksem, to jednak w
znacznej ilosci przypadkow, jesli nie w wiekszosci, mechanizmem sprawczym
tych dzialan, czesto nawet nie swiadomie, jest dazenie do zwiekszenie szansy
na propagacje swojego genotypu. Jest to oczywiscie spojrzenie
redukcjonistyczne.

> Dalej - badania zachowan seksualnych (ich intensywnosci) w kulturach o
> swobodnej > i restrykcyjnej seksualnosci wykazaly ze zainteresowanie
> seksem/erotyką jest w obu > na bardzo podobnym poziomie, z jedynie
> delikatnym wskazaniem wiekszej aktywnosci w kulturach erotycznie
> restrykcyjnych.

Ok, zgoda jesli mowimy o kulturach. Ale zwroc uwage, ze zyjacy w celibacie
kaplani to jest raczej subkutura wewnatrz jakiejs konkretnej kultury. A tu
moga, choc nie musza wystepowac inne mechanizmy. Przeciez wszystkie
sub-kultury, nawet tego negujace swoja wlasna, w jakims sensie sa jej
produktem, odlamem, czescia.

cheers


RZ




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-29 06:32:13

Temat: Re: Znaczenie ma fakt korzystania z pomocy złych duchów.
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Może rozwiniesz? :)

Pozdrawiam
Vicky



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-29 16:02:15

Temat: Znaczenie ma fakt korzystania z pomocy złych duchów.
Od: "tomek" <h...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-08-17 17:23:26

Temat: Znaczenie ma fakt korzystania z pomocy złych duchów.
Od: "Ceber ." <c...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

ab

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-12-18 09:44:32

Temat: Znaczenie ma fakt korzystania z pomocy złych duchów.
Od: "Roman Zaroff" <h...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

ab

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-02-22 09:39:15

Temat: Re: Jednak jest nam bliższe niż możemy to sobie wyobrazić.
Od: "! JÓSEF ! PIŁSÓCKI !" <PIASÓC...@W...PATRIÓTA> szukaj wiadomości tego autora

Dariusz Lipeński _ pisze:
> ab
>
wykórviaj


--
! MGR ! JÓSEFF ! PIŁSÓCKI !
! ÓJ ! KATÓDRA ! TRÓLINGÓ !
! WSPANIAŁY ! PÓLAK ! ÓÓÓ !

http://www.maxior.pl/film/91101/Piosenka_o_kwiatach_
Marek_Roman

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

biografia 2
5. Nie zabijaj.
Kiedy koniec małżeństwa???
Janek: kim jestem
Stare podworko

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »