Partia wie za ciebie, partia zna prawdę, z prawdą partii się nie dyskutuje, partia za
ciebie decyduje bo ty nie znasz prawideł historycznych dialektyzmu marksistowskiego.
Partia jest jedynym drogowskazem, partia pokaże ci drogę, partia wie jak masz
słusznie postępować, partia wie jak masz działać, partia pokaże ci wroga, partia
wskaże przyjaciela, partia uściśli czym jesteś a tym bardziej powinieneś być, byś
służył lojalnie partii i społeczeństwu komunistycznemu. Partia jest drogowskazem
moralnym byś nie udał się upodlić , zdekadencić upadłemu zachodowi i karłom reakcji
zgnilizny zachodniej itd.


Coraz więcej katolików uważa, że Kościół nie może wtrącać się w ich życie - uważa
Magdalena Środa i w dzisiejszym felietonie w "Gazecie Wyborczej" zastanawia się, czy
Polskę czeka religijna rewolucja. Dlaczego? Bo, jak przypomina, katolik nie może mieć
własnego zdania w kwestiach moralnych.

Magdalena Środa w dzisiejszym felietonie odnosi się do wywiadu, jakiego udzieliła
"Gazecie Wyborczej" Agnieszka Kozłowska - Rajewicz, która przyznała, że nie boi się
ekskomuniki po tym, jak zagłosuje za ustawą o in vitro. Środa przypomina, że minister
ds. równego traktowania powiedziała, że biskupi nie mają monopol na prawdę i dodała,
że jako katoliczka ma prawo do własnej oceny moralnej.

Tymczasem, jak przypomina etyczka i filozofka, nic bardziej mylnego. "Zgodnie bowiem
z nauczaniem Jana Pawła II katolik nie może mieć własnego zdania w kwestiach
moralnych. Jego sumienie nie jest autonomiczne" - pisze i dodaje, że papież - Polak
określił bardzo wyraźnie, że ludzkie sumienie skażone jest "niewiedzą niepokonaną". -
"W czym ma uczestniczyć sumienie zamiast wydawania własnych werdyktów? W Prawdzie.
Kto ma do niej dostęp? Urząd nauczycielski Kościoła" - wylicza Środa i zaznacza, że
"Kościół jest tak skonstruowany, że rację w nim ma raczej biskup Michalik, dlatego,
że jest biskupem, niż wrażliwa i mądra katoliczka".