« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-01 16:08:09
Temat: Zwarzona masaCzy znacie jakieś sposoby, by uratować taką zwarzoną masę, chyba to tak się
to nazywa (jak oddziela się tłuszcz od reszty)? Próbowałam rozgrzewać taką
masę nad parą, ziębić, dodać alkoholu, ale nic nie daje efektu. Może cóś
poradzicie???
A poza tym, to co najpierw ubijać jajka z cukrem i potem masło, czy masło z
cukrem, a potem jajka? Bo czasami mi się zwarzy, a czasami nie. Nie sądzę by
był tu widoczny wpływ zaćmienia księżyca, słońca, czarnych kotów i innych
ewentualnych okultystycznych sprawek.
Pozdrawiam pytająco Teresa Podolak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-01 16:09:24
Temat: Re: Zwarzona masaNie wiem, dlaczego (moze Jednak te rozstajne drogi, koty i
nietoperze...), ale mnie sie 90% mas warzy.. tez probowalam
roznych metod i musze powiedziec, ze pare razy w zlosci (ruda
jestem...) wpakowalam w takie cos make, zamiast delikatnie
wmieszywac, strzelilam recznym robocikiem do konca, wrzucilam z
hukiem na blache, z jeszce wiekszym - do piekarnika, odwrocilam
sie mamroczac inwektyrwy, umylam gary, wyszlam, wrocilam a
ciasto... sie upieklo i bylo dobre... czary jakie, czy sie mnie
przestraszylo???
Podobno sie warzy, jak cos jest zimniejsze od czegos drugiego
(jaja trzymac nie w lodowce a maslo/marg wyjac z lodowki na dlugo
naprzod.... a czy ja PAMIETAM???). Unikam takich ciast, jak
diabel swieconej wody (zaczelam i zakonczylam czarna jakas
magia...)
Krysia
>Czy znacie jakieś sposoby, by uratować taką zwarzoną masę, chyba to tak się
>to nazywa (jak oddziela się tłuszcz od reszty)? Próbowałam rozgrzewać taką
>masę nad parą, ziębić, dodać alkoholu, ale nic nie daje efektu. Może cóś
>poradzicie???
>A poza tym, to co najpierw ubijać jajka z cukrem i potem masło, czy masło z
>cukrem, a potem jajka? Bo czasami mi się zwarzy, a czasami nie. Nie sądzę by
>był tu widoczny wpływ zaćmienia księżyca, słońca, czarnych kotów i innych
>ewentualnych okultystycznych sprawek.
>Pozdrawiam pytająco Teresa Podolak.
>
K.T. - starannie opakowana
-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-01 18:36:30
Temat: Re: Zwarzona masaCzy mowa o masie do przekladania tortow? Czy o masie z ktorej sie piecze
ciasto? Jesli ta pierwsza, to ja robie tak:
Na parze ubijam jajka z cukrem. W mikserze miksuje maslo i dodaje do
niego po jednej lyzce masy jajkowej ciagle miksujac na wolnych obrotach.
Gdy dojde prawie do dna masy jajkowej, ale nie calkiem, przestaje. Jesli
mi sie zwarzy, to zaczynam w nastepnej misce z mala isloscia masla i do
tego masla dodaje zwarzona mase, ktora sie wygladza.
Magdalena Bassett
Krysia Thompson wrote:
>
> Nie wiem, dlaczego (moze Jednak te rozstajne drogi, koty i
> nietoperze...), ale mnie sie 90% mas warzy.. tez probowalam
> roznych metod i musze powiedziec, ze pare razy w zlosci (ruda
> jestem...) wpakowalam w takie cos make, zamiast delikatnie
> wmieszywac, strzelilam recznym robocikiem do konca, wrzucilam z
> hukiem na blache, z jeszce wiekszym - do piekarnika, odwrocilam
> sie mamroczac inwektyrwy, umylam gary, wyszlam, wrocilam a
> ciasto... sie upieklo i bylo dobre... czary jakie, czy sie mnie
> przestraszylo???
>
> Podobno sie warzy, jak cos jest zimniejsze od czegos drugiego
> (jaja trzymac nie w lodowce a maslo/marg wyjac z lodowki na dlugo
> naprzod.... a czy ja PAMIETAM???). Unikam takich ciast, jak
> diabel swieconej wody (zaczelam i zakonczylam czarna jakas
> magia...)
>
> Krysia
>
> >Czy znacie jakieś sposoby, by uratować taką zwarzoną masę, chyba to tak się
> >to nazywa (jak oddziela się tłuszcz od reszty)? Próbowałam rozgrzewać taką
> >masę nad parą, ziębić, dodać alkoholu, ale nic nie daje efektu. Może cóś
> >poradzicie???
> >A poza tym, to co najpierw ubijać jajka z cukrem i potem masło, czy masło z
> >cukrem, a potem jajka? Bo czasami mi się zwarzy, a czasami nie. Nie sądzę by
> >był tu widoczny wpływ zaćmienia księżyca, słońca, czarnych kotów i innych
> >ewentualnych okultystycznych sprawek.
> >Pozdrawiam pytająco Teresa Podolak.
> >
>
> K.T. - starannie opakowana
>
> -----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
> http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
> -----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-02 01:17:16
Temat: Re: Zwarzona masaTaka mase, ktora przeklada sie rozne ciasta zawsze ratuje
dolewajac goracego oleju. Malymi porcjami dodaje tyle tego
oleju az masa sie spowrotem 'zejdzie'. Zawsze dziala
(bez wzgledu na kolejnosc miszanych skladnikow z ktorych
wykonana jest masa). Nie zmienia tez smaku masy.
Powodzenia!!
Ania
"T.A.P." <a...@a...com.pl> wrote in message news:3a798994@news.vogel.pl...
> Czy znacie jakieś sposoby, by uratować taką zwarzoną masę, chyba to tak
się
> to nazywa (jak oddziela się tłuszcz od reszty)? Próbowałam rozgrzewać taką
> masę nad parą, ziębić, dodać alkoholu, ale nic nie daje efektu. Może cóś
> poradzicie???
> A poza tym, to co najpierw ubijać jajka z cukrem i potem masło, czy masło
z
> cukrem, a potem jajka? Bo czasami mi się zwarzy, a czasami nie. Nie sądzę
by
> był tu widoczny wpływ zaćmienia księżyca, słońca, czarnych kotów i innych
> ewentualnych okultystycznych sprawek.
> Pozdrawiam pytająco Teresa Podolak.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-02 16:04:04
Temat: Re: Zwarzona masaA ja dodaje do zwazonej masy po prostu troszke stopionego maselka,
energicznie ucierajac i zawsze pomaga!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-02 23:59:30
Temat: Re: Zwarzona masa
"T.A.P." wrote:
>
> Czy znacie jakieś sposoby, by uratować taką zwarzoną masę, chyba to tak się
> to nazywa (jak oddziela się tłuszcz od reszty)?
Nie qmam a'proposa :)
Co ci się, Tereso, warzy?
sos? czekolada? majonez? a może jeszcze co innego?
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-05 11:15:04
Temat: Re: Zwarzona masaTo różnie bywa. Czasem krem do tortu, a koszmarem jest zrobienie babki
cytrynowej, w jednym przepisie mówią, aby utrzeć masło z cukrem i dodawać
stopniowo żółtka, a w drugim utrzeć żółtka z cukrem i dodać margarynę
potem. Robiłam oboma sposobami i na 5 prób tylko raz się nie zwarzyło. No i
co z tym zrobić???
Dodam, że produkty zawsze były o temp. pokojowej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-05 18:48:10
Temat: Re: Zwarzona masaUżytkownik T.A.P. <a...@a...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3a7e8b0d$...@n...vogel.pl...
> To różnie bywa. Czasem krem do tortu, a koszmarem jest zrobienie babki
> cytrynowej, w jednym przepisie mówią, aby utrzeć masło z cukrem i dodawać
> stopniowo żółtka, a w drugim utrzeć żółtka z cukrem i dodać margarynę
> potem. Robiłam oboma sposobami i na 5 prób tylko raz się nie zwarzyło. No
i
> co z tym zrobić???
> Dodam, że produkty zawsze były o temp. pokojowej.
>
mysle jednak ze najpierw nalezy utrzec tluszcz a potem wrzucac do tego
pojedynczo zoltka
wtedy na pewno powinno sie udac
ale zoltka trzeba KONIECZNIE dodawac POJDYNCZO
inaczej faktycznie moze sie zwazyc i po ptokach
ja sie przymierzam do tej babki cytrynowej, ale najpierw krolewicz, potem z
ananasem, potem ciacho smietankowe, a potem dopiero ta babka:)
--
pozdry Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |