,,Zwiazek Sowiecki Unii Europejskiej

TEKST TOMASZ NATKANIEC

Wielkie larum odtrabili w ubiegłym tygo-
dniu wysocy urzednicy Komisji Europej- skiej i wpływowi posłowie
europarlamentu. Dlaczego? Bo Jeremy Hunt, minister spraw zagranicznych
Wielkiej Brytanii, osmielił sie porownac Unie Europejska do Zwiazku
Sowieckiego. A gdzie łagry, gdzie masowe wywozki i czystki, gdzie
przesiedlenia całych narodow, nie mowiac o cenzurze i propagandzie? -
zakrzykneli oburzeni eurokraci i na biednego Hunta posypał sie taki grad
oskarzen, ze kto wie, czy nieszczesnik utrzyma rownowage psy-
chiczna.
Ale - pomyslałem sobie - czy potrzeba łagrow, czystek i wywozek, by
znalezc podobienstwa miedzy Unia Europejska a byłym ZSRR? Zacznijmy
od struktury administracyjnej Wspolnoty. Zupełnie jak w Zwiazku Sowieckim
zjednoczona Eu- ropatrzesieniewybieralnaniczym Biuro Polityczne kasta
urzednikow, czyli Komisja Europejska, ktora nie podlega z a d n e j
kontroli obywateli. To ona me- bluje w najdrobniejszych szczegołach zy-
cie Europejczykow. Maja oni co prawda swych reprezentantow w Parlamencie
Eu- ropejskim, i to ponad 700, ale nie posiadaja oni inicjatywy
ustawodawczej! To jeszcze gorzej niz w ZSRR, bo tam przynajmniej udawano,
ze decyzje zapadaja w Dumie.
Jest tez w Unii typowa dla najlepszego z ustrojow nomenklatura:
urzednicy KE, niczym partyjna klasa prozniacza, to armia
liczaca 33 tysiace osob. Ich zarobki wyno- sza od 2 654 do 18 371 euro
miesiecznie. Do tego dochodza dodatki rodzinne, edu- kacyjne, zwroty za
paliwo. Urzednik pra- cuje 37 godzin tygodniowo i moze przejsc na
emeryture po dziesieciu latach pracy. Najwyzsza emerytura wynosi 70
procent wynagrodzenia zasadniczego, liczonego jako srednia płaca z 12
miesiecy poprze- dzajacych przejscie na emeryture.
Idzmy dalej. Eurokraci od jakiegos czasu forsuja idee Europy
federacyjnej, czyli jednego superpanstwa. Zupełnie jak w Zwiazku
Sowieckim, ktory w ten sposob postanowił trzymac pod butem całe na-
rody. I tam, i tu niezwykle wazna była tez jedynie słuszna ideologia -
tam komuni- styczna, tu multi-kulti, bo przeciez napływ imigrantow,
ktorzy szukaja w Europie ła- twego zycia z zasiłkow i sa dla
niepoznaki nazywani uchodzcami, ma uczynic nas szczesliwszymi i zadne
racjonalne argu- menty ze to grozi katastrofa unijni ideolo- dzy maja
gdzies.
To nie jedyny przejaw ideologicznego zaslepienia, bo podobnie jak w ZSRR,
walka z religia katolicka i rugowanie sym- boli wiary z przestrzeni
publicznej jest kolejnym jej wyroznikiem. Przypomnijmy sobie tylko, jak z
preambuły konstytucji Unii Europejskiej usunieto nawiazanie do jej
chrzescijanskich korzeni. Unijna rewolucja obyczajowa, marsze gejow czy
lesbijek, małzenstwa homoseksualne to nie wymysł pokolenia '68, lecz
radziecki:
pierwsze parady gejow i lesbijek, pierwsze transparenty domagajace sie
wolnej miło- sci, pierwsze lewackie programy edukacji seksualnej w
szkołach to pomysł niejakiej Aleksandry Kołłataj.
A cenzura i propaganda? Czy rzeczywi- scie nie istnieje w Unii?
Przypomnijmy so- bie, jak reagowała niemiecka prasa na wy- darzenia podczas
Sylwestra w Kolonii. Z e r o informacji o dziesiatkach zgwałconych kobiet,
bo to by zle swiadczyło o imigran- tach. Gdy pewien uchodzca zamordował
brutalnie swoja była dziewczyne w nie- mieckim Kandel, a w mediach nie
pojawiła sie o tym nawet wzmianka, zaprotestowały tysiace Niemcow.
Dopiero wtedy telewi- zja ARD wydała stosowne oswiadczenie. Gangi
muzułmanskich imigrantow to te- mat tabu w gazetach i telewizjach
Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii i nie tylko. Jakze wiec przy
tej okazji nie mowic o propagandzie, jednym z najwazniejszych
wyroznikow Zwiazku Sowieckiego, skoro europejskie media zdaja sie
byc slepe na wszelkie przejawy unijnej patologii w wielu obszarach jej
działania?
To tylko kilka z podobienstw najcudo wniejszej organizacji - Unii
Europejskiej - do tamtego kraju. Ktos powie, ze bra- kuje jeszcze
jednego: w UE nie ma dy- sydentow, ktorych w ZSRR wtracano do łagrow i
psychuszek. Alez sa! Tylko juz nie pojedynczy. Dzis to dwa kraje:
Polska i Wegry. A kto wie, czy wkrotce rowniez nie Włochy."

Strona 38,
http://www.em.kielce.pl/tygodnik/rocznik-2018/38-201
8/download/38-2018-pdf

--
XL