Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zycie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zycie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-14 20:51:58

Temat: Re: Zycie...
Od: p...@u...gda.pl (Dawid) szukaj wiadomości tego autora

"Lepton" <l...@p...e.pl> napisal:

>Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości

>> znalazlem sens zycia <cut>
>
>Czy mógłbyś się podzielić ze mną jaki to sens życia znalazłeś ?

Wstydz sie Mr.Lepton :) Nie dosc, ze dopiero przyszedles i chciales od
razu sobie pojsc, to jeszcze zadajesz pytanie, ktore przyprawilo mnie
o uczucie kompletnego rozbrojenia a do tego, to IMVHO jedno z
najlepszych pytan z jakimi spotkalem sie w tym miejscu :))) Zycie to
potrafi zaskoczyc ;-))))

Dobra... nie bede sie tak od razu wywijal od odpowiedzi :)))
I sproboje odpowiedz tak konkretnie jak tylko dam rade.

Nie wiem czym jest sens zycia, staram sie zyc sensownie i szczesliwie
i to ma dla mnie sens.

Przy założeniu, że sens życia = szczęście to sposób na to mam taki:

1. Nie znajduję sensu życia poza teraz. Gdyby sens mojego życia był
związany z jakąś chwilą w przyszłości, to mógłbym umrzeć wcześniej.
2. Nie znajduję sensu życia w jakimś miejscu. Moje życie nie straci
sensu, gdy znajdę się gdzieś indziej lub gdy nie znajdę się gdzieś.
3. Nie znajduję sensu życia w jakimś osiągnięciu, bądź duchowym, bądź
materialnym. Moje życie ma sens niezależnie od pieniędzy, tytułów,
nirwany, dokonania odkrycia naukowego, etc.

Podsumowując: jako że sens życia dotyczy tylko życia, nic nie może mi
go odebrać lub dać, od momentu urodzenia aż do momentu śmierci.

Skoro jest więc cały czas przy mnie, to staram się go dostrzegać w
każdym przejawie mego ja. Jednocześnie żyję tak, aby każdy przejaw
mego ja miał sens.

Tak jak sensem zycia jaszczurki jest manifestacja swojego
jaszczurczego "ja": biegania po drzewach, lapania much, skladania jaj
i wygrzewania na Sloncu, tak i sensem mojego zycia jest manifestacja
mojego czlowieczego "ja". Skoro moje zycie rozgrywa sie tu i teraz, to
wszystko co robie, staram sie robic calym soba. Czy jest to sluchanie
muzyki, czy rozmowa z druga osoba. Nie robie dwoch rzeczy naraz, jesli
sa ze soba niezwiazane.

Dlugo moglbym opowiadac o tym, co wedlug mnie czyni zycie sensownym i
szczesliwym, ale dlugie posty nie sa w modzie ;-)))))

pozdrawiam,

Dawid

ICQ: 16199503

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-14 20:55:29

Temat: Re: Zycie...
Od: "Lepton" <l...@p...e.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości
news:3c8fc914.263579046@news.man.torun.pl...
> Wstydz sie Mr.Lepton :) Nie dosc, ze dopiero przyszedles i chciales od
> razu sobie pojsc, to jeszcze zadajesz pytanie, ktore przyprawilo mnie
> o uczucie kompletnego rozbrojenia a do tego, to IMVHO jedno z
> najlepszych pytan z jakimi spotkalem sie w tym miejscu :))) Zycie to
> potrafi zaskoczyc ;-))))
<cut>

Ok, dziękuje za odpowiedź, nie mam więcej pytań ;)

Pozdrawiam,
Lepton


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-14 22:34:51

Temat: Re: Zycie...
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> Gwarantuję Pan, że za to poszedłby Pan od razu do piekła. Samobójstwo to
> morderstwo (według wiary), a że nie miałby Pan już możliwości
> wyspowiadania się, czy odpokutowania - miałby Pan grzech śmiertelny...

Mylisz sie, KK zmienil ostatnio troche kwalifikacje samobojstwa.
BTW - takie jedno moje pytanie - skad ta forma "per Pan"? Rozumiem
w kontaktach via e-mail jednak na grupach dyskusyjnych powszechnie
przyjete jest zwracanie sie "per Ty" aby zaoszczedzic komplikacji
w odmianie itd.

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-15 19:09:35

Temat: Re: Zycie...
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> Wydaje mi się, że każdy do każdego w Internecie może zwracać się
> właściwie dowolnie, więc ja wybrałem taką formę

Jasne, tego nie zaprzeczam, nie wartosciuje, po prostu pytam
z czystej ciekawosci :-)

> - nie rozumiem dlaczego
> do prawie obcej mi osoby, wyłącznie partnera w dyskusji, maiałbym mówić
> na "Ty". Co innego, jeśli kogoś dobrze znam i nasze kontakty nie
> ograniczają się tylko do grupy dyskusyjnej.

To kwestia kultury i wygody. Jako, ze ineternet narodzil sie w USA
gdzie forma zwracania sie do ludzi jest bardziej bezposrednia stad
standard ten przyjal sie kiedy internet trafil pod strzechy w innych
krajach. Zreszta sam jezyk angielski utrudnia sam z siebie mowienie
"per Pan".

> Zresztą, to, że ja się do
> zwracam do większości na Pan, wcale nie znaczy, że sam wymagam takiej
> formy!

Heh, tez jasne - mialbys duze problemy z porozumieniem jakbys od razu
upomnial Twojego interlokutora :-) Mnie osobiscie strasznie drazni kiedy
zwraca sie do mnie per Pan w takich sytuacjach. Wymagam za to takiej
formy np. w banku czy innych instytucjach.

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-15 19:20:32

Temat: Re: Zycie...
Od: "ManGa" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> 3maj się

thx :o) teraz już żyję, pisząc poprzedniego posta miałam 38, dzień później 39,9 ;o))
stąd te roztrojenie jaźni ;o)))
jażem już prawie zdrowieńka to Ty też niedługo odzyskasz pełnię sił :o)

pozdry
Melandra
--
uśmiechnij się :o)
jutro będzie gorzej...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-15 19:37:19

Temat: Re: Zycie...
Od: Saanale <S...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 11 Mar 2002 19:41:05 +0100, "Lepton" <l...@p...e.pl>
wrote:

>Czesc, nie chce mi sie zyc. Uwazam ze caly swiat jest jedna wielka klatka, w
>ktorej jestesmy zamknieci za kare. Nasze zycie jest marne i bezcelowe,
>cieszymy sie z drobiazgow jak dzieci, wiedzac ze wczesniej czy pozniej
>przyjdzie smierc, po co nasze sa wysilki? Po co my zyjemy? Nie wiem, chyba
>jestem glupi czy co, ale nie widze sensu istnienia...

Czyzby Cie jakas anhedonia dopadla? Nie potrafisz sie cieszyc z
drobiazgow a niestety z nich sklada sie cale nasze zycie...Rozumiem
Cie doskonale.
Trzymaj sie cieplo!
>


Saanale

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-15 22:58:06

Temat: Re: Zycie...
Od: "Wilczek" <w...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

> > Och... zapominasz wspomniec o tym, ze istnienie boga jest wzgledne...
> >
> Czy można szerzej? Bo myślę że Bóg istnieje, albo nie, ktoś w niego wierzy
> albo nie - nie zauważam tutaj jakiejkolwiek względności :(

No wlasnie o to chodzi. Swoja poprzednia wypowiedz sformulowales w taki
sposob jak gdyby istnienie boga bylo takim aksjomatem jak prawa ciazenia
w fizyce czy 2+2 w matematyce.

Poniewaz nie mozna tego udowodnic mozemy zalozyc, ze istnieje badz nie.
Np. Ty zaklasasz, ze istnieje a ja odwrotnie stad kiedy piszesz "my"
uznawanie istnienia boga jako fakt pewny jest naduzyciem werbalnym :-)

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-16 19:44:01

Temat: Re: Zycie...
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ManGa"

> jażem już prawie zdrowieńka to Ty też niedługo odzyskasz pełnię sił :o)

To wspaniale :-) u mnie działają antybiotyki :-(

--
Pozdrawiam
Masoneczka vel Ania





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 12 . [ 13 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak ludzie na nas patrzą?
Psychologia sportu
NoName21
Film o samoobronie kobiet
DO WAS KOCHANI

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »