Póltora roku temu miałam robioną rektoskopię, został pobrany wycinek do
badania histopatologicznego, czy nie ma zapalenia, wynik był pozytywny, nie
było zapalenia. Dostałam jakieś leki, ale lekarz uprzedził mnie, że niestety
przypałość może nawrac. No i nawróciła. Najpierw po roku, gdzie po kilku
dniach już się uporałam z problem zażywając czopki Aesculan. Teraz natomiast
dopadło mnie i jakoś długo trzyma. Aktualnie biorę ProctoGlyvenol. Mój
lekarz rodzinny mówi, zę nia ma sensu iśc do specjalisty, chybaże chce je
usunąc (zaznaczam ze to są wewnętzrne guzki), a tak to tylko leczenie
objawowe, czyli czopkami. Podobno ProctoGlyvenol jest najlepszy, a może
znacie jeszcze jakieś inne? Podzielcie się jak sobie z tym radzicie, czy
rzeczywiście rektoskopię robi się tylko raz? Naprawdę przy okolejnych
krwawieniach nie ma potrzeby robić dodatkowcyh jakichś badań??? Dziękuję z
góry za wyjaśnienia.
Pozdrawiam
Iza