« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2009-02-04 11:34:30
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego - odsłona 3 - nad wszystkim czuwa gospodarz domu...Nadużycia mogą być tak samo dziełem sądów jak i urzędników,
więc to niczego nie rozwiązuje.
W sądach pracują tacy sami ludzie jak wszędzie.
Przykład: nidawna afera z odebraniem dziecka rodzinie bez pamięci
religijnej.
Natomiast lepiej jest jak w drastycznych wypadkach wiążącą decyzję
podejmuje osoba "z 1-szej linii frontu", bo skraca się procedura, a
to oznacza mniej biurokracji i większą sprawność. Oraz mniejsze
koszty.
Poza tym poziom gorszących patologii i przestępstw z dziećmi
w roli ofiar rośnie i będzie rósł (wnioskuję na podstawie statystyk
z innych krajów) i jest bardzo MĄDRE i korzystne wyposażenie
różnych służb do skutecznego przeciwdziałania tego rodzaju
sytuacjom.
Czyli to że urzędnik dostanie większą władzę nie jest żadnym
problemem w sytuacji możliwości zweryfikowania podjętych przez
niego/nią decyzji budzących wielkie wątpliwości czy zdrowy sprzeciw.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:gmbttc$l7u$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Generalnie to uważam, że prawem takim powinny dysponować wyłącznie sądy.
> Pod jednym warunkiem, że działałyby szybciej i sprawniej.
>
> Danie tak rozległej władzy kolejnym urzędnikom jest chyba łataniem jakiejś
> dziury, a nie rozwiązaniem systemowym.
> I jak zwykle wyjdzie komuś bokiem....
>
> Bo problem tkwi chyba w niesprawnym sądownictwie....
>
> M.
>
> PS. W ogóle mam na pienku z urzędnikami i realną władzą, którą dysponują.
> Czasami olbrzymią.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2009-02-04 11:36:14
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego - odsłona 3 - nad wszystkim czuwa gospodarz domu...Vilar pisze:
> Generalnie to uważam, że prawem takim powinny dysponować wyłącznie sądy.
> Pod jednym warunkiem, że działałyby szybciej i sprawniej.
>
> Danie tak rozległej władzy kolejnym urzędnikom jest chyba łataniem jakiejś
> dziury, a nie rozwiązaniem systemowym.
> I jak zwykle wyjdzie komuś bokiem....
>
> Bo problem tkwi chyba w niesprawnym sądownictwie....
>
> M.
>
> PS. W ogóle mam na pienku z urzędnikami i realną władzą, którą dysponują.
> Czasami olbrzymią.
ja tak kombinowałem:
jest impreza u mnie, dzieci już śpią. więc z żoną i znajomymi wypijamy
kolejne lufki za zdrowie pracowników socjalnych, dyskutując przy tym
tolerancyjnie o naszych poglądach politycznych.
jedno z dzieci sie budzi i niezauważone wychodzi przed dom, bo wieczór
jest ciepły, a ono miało taki kaprys.
przechodzący akurat ulicą pracownik socjalny zabiera dziecko ze sobą,
zostawiając na jego miejscu kartkę "dziecko umieszczono w ośrodku
zastępczym. proszę stawić się tu i tui o tej to i o tej godzinie".
absurd?
no nie wiem.
--
http://trener.blog.pl
http://lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2009-02-04 11:38:35
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego - odsłona 3 - nad wszystkim czuwa gospodarz domu...> Nadużycia mogą być tak samo....
Wiesz czego się boję?
Urzędniczej głupoty (patrz chociażby Straż Miejska), stawiania na swoim w
imię reguły "bo tak" i kwiatków w tym stylu.
Może mam złe doświadczenia ze współpracy z urzędnikami?
A może urzędnicy w Polsce działają na trochę innych zasadach niż w innych
krajach? (nie wiem czemu ich styl pracy kojarzy mi się często z Carską
Rosją - mówię tu o Warszawie).
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2009-02-04 11:56:17
Temat: Re: a ty zabierz mu wszystko co jego - odsłona 3 - nad wszystkim czuwa gospodarz domu...OK, tez jak o tym myślę, to włosy na plecach mi się najeżają.
Zgoda.
Tylko wiesz, gdyby tak zakładać, co notabene byłoby równaniem
w dół (którego notabene nie znoszę), to należałoby ograniczyć
uprawnienia wszelkim służbom (tudzież rozwiązać część) włącznie
z policją...
a następnie chyba podjąć leczenie paranoi.
Niektórzy policjanci, strażnicy miejscy czy urzędnicy nie nadają
sie do pracy jaką przez jakąś tragikomiczną pomyłkę dane jest im
piastować.
Ale IMHO nie można traktować wszytkich pozostałych przez ich
pryzmat, bo to do niczego nie prowadzi.
Natomiast najważniejsze w tym jest IMHO to, że zwłaszcza pewna
część dzieci będzie czuła się bezpieczniej dzięki nowym uprawnieniom
pracowników socjalnych.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:gmburg$fpp$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Wiesz czego się boję?
>
> Urzędniczej głupoty (patrz chociażby Straż Miejska), stawiania na swoim w
> imię reguły "bo tak" i kwiatków w tym stylu.
> Może mam złe doświadczenia ze współpracy z urzędnikami?
> A może urzędnicy w Polsce działają na trochę innych zasadach niż w innych
> krajach? (nie wiem czemu ich styl pracy kojarzy mi się często z Carską
> Rosją - mówię tu o Warszawie).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |