ale dol

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-09-12 18:31:18

Temat: Re: ale dol
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora

"Ela" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:bjs1ob$qbj$1@ns.master.pl...
> ja pracuje 12 h dziennie i jakos na to czasu mi starczy:/

To pewnie nie lubisz swojej pracy. Ja do swojej biegam w podskokach.

Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-09-12 20:55:45

Temat: Re: ale dol
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>"Ela" <d...@p...onet.pl> wrote in message
>news:bjs1ob$qbj$1@ns.master.pl...
>> ja pracuje 12 h dziennie i jakos na to czasu mi starczy:/
>
>To pewnie nie lubisz swojej pracy. Ja do swojej biegam w podskokach.
>
>Kaska

poganiaja Cie bijac po pietach?
.ze sie glupio zapytam
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-09-12 21:28:08

Temat: Re: ale dol
Od: "Ela" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> To mam jeszcze drugi sposób:)
> Wybieram się do Empiku, albo np. ostatnio Traffic Club, połażę, kupię
> jakąś nową książkę, albo płytę, albo nic nie kupię tylko
> podleczę duszę na miejscu:) Czasem idę w jakieś ładne miejsca, do
> jakiejś może kawiarni z niebanalnym wystrojem wnętrza, albo jak niedawno
> do Wedla na gorącą czekoladę (mniam:)
> Czasami trzeba z kimś pogadać, bo niestety wszystkiego czekoladą nie da
> się załatwić:(
> Trzymaj się - Agata.
>

Dziekuje bardzo wszystkim

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-09-13 03:07:34

Temat: Re: ale dol
Od: "Pyzol" <p...@s...ca> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:03091222554521@polnews.pl...
> poganiaja Cie bijac po pietach?
> .ze sie glupio zapytam

A musze odpowiadac?:)
Kaska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-09-14 19:53:38

Temat: Re: ale dol
Od: "Agata" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przypomniał mi się jeszcze trzeci sposób - domowy;) Zawsze mam w kuchni
słoik Nutelli i jak jest mi czasem smutno i źle to zajadam sobie:) A
swoją drogą zauważyłam ciekawe zjawisko. Ja wyjadam przeważnie to co
jest na ściankach słoika, albo jakoś "wystaje" i oszukuję się, że w
słoiku Nutelli nie ubywa:) A mój TŻ bierze łychę, zanurza głęboko w
słoik, obraca z 5 razy i oszukuje się, się zjadł tylko 1
łyżeczkę:)))
Pozdrawiam - Agata.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry