No to wrocilam do naszego pieknego kraju i od razu maskaruje mnie jakas
cholerna alergia : /
Rok temu w okolicach lipca pojawilo mi sie cos takiego po raz pierwszy:
zatkany nos, nie mozliwy do wysiakania, bardzo uciazliwy bol glowy, taki
bardziej od zatok, nieco zaczerwienione oczy. Lekarz wcisnal mi loratadyne,
wzielam opakowanie 10 tabletek i mialam spokoj. Teraz powtorka z rozrywki;
tylko martwi mnie ze mam tez dodatkowe objawy: przed chwila spuchla mi
polowa prawego oka (znaczy gornej powieki dokladnie) i mam zarabiscie
powiekszony wezel chlonny, pod prawa pacha, wielka gula (niebolaca). Czy to
moga byc objawy tej alergii? Czy mam sie martwic ze to cos innego? Z uwagi
ze mamy piatkowy wieczor wszystko co moglam zrobic to udac sie do apteki i
poprosic o loratadyne (jako ze mi pomagala) i wapno.
Do lekarza sie udam w poniedizlaek napewno, ale troche sie martwie czy ten
powiekszony wezel chlonny i dziwna opuchlizna oka to moze byc tez objaw
alergii?
I jeszcze jedno pytanie. Czy taka loratadyna moze wplywac na skutecznosc
tabletek antykoncepcyjnych? W zadnej z ulotek brak info na ten temat wiec
mysle ze nie ale moze jednak?

Z gory dzieki za pomoc
Pozdr