| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-06-08 23:47:17
Temat: Re: bielactwo
Użytkownik "Jeff"
>> Już na dzień dobry od poborów trzeba oddać fortunę. Na nic.
>
> Przyjedz do US lub Kanady i sobie tu sprobuj powaznie pochorowac.
> Moze wowczas zrozumiesz, ile taka "przyjemnosc" kosztuje:)
I nie tylko US czy Kanadzie tak samo jest w UK czy Irlandii.
Tak jest na całym świecie.
Te poglądy które przedstawia Jangr to poglądy minionej epoki.
Gdzie wszystko było za darmo i do dzisiaj Polska musi to spłacać.
Nie ma nic za darmo, im szybciej ludzie to zrozumieją tym łatwiej bedzie im
sie dostosować do tego co nieuniknione.
A nieuniknione to to, ze za służbę zdrowia trzeba płacić i to nie te grosze
które zabierane sa z poborów.
Aby w Polsce służba zdrowia zaczęła jako tako funkcjonować potrzebne sa
solidne prywatne ubezpieczenia.
Tak jak w innych normalnych krajach.
Pozdrawiam
Cancer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-06-09 09:33:25
Temat: Re: bielactwoigor wrote:
> wybaczcie moi mili ale nic nie rozumiem z tego co piszecie i czytać nie
> będę...
> chyba odbiegacie od tematu a przypomnę że było to proste pytanie czy
> jest jakieś lekarstwo!!!
>
Najfajniej jest zjesc tabletke i zeby zadziałało czarnomagicznie.
A czlowiek to nie komputer, tu wszystko jest rozmyte i ma miliony
zależności.
Nie napisałeś jak się żywisz, co podjadasz w pracy itp. wiec nie
podyskutujemy. jak ktoś kiedys powiedział, "jesteśmy tym co zjadamy".
Z powietrza nie rosniemy tylko z tego co w talerzu.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-06-09 20:46:15
Temat: Re: bielactwoMarek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):
> On Fri, 8 Jun 2007 16:17:49 +0000 (UTC), Mirabilis wrote:
>
> [...]
> > Ale co Ci tak weszła kantem "medycyna akademicka"?
>
> Dla pewnej części ludzi na tej grupie sformułowanie "medycyna
> akademicka" oznacza po prostu medycynę, w odróżnieniu od tego, co
> określają mianem "medycyny alternatywnej" czyli praktyk paramedycznych,
> diety smalcowej, czyszczenia kiszek octem czy biorezonansu.
>
> Ot, życie.
>
> m.
Dzięki za tłumaczenie.
Pozdrawiam
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-06-09 20:48:18
Temat: Re: bielactwoigor <d...@i...pl> napisał(a):
> czyli nie ma lekarstwa...???!!!
>
Tylko fototerapia...
Nic innego na dzień dzisiejszy nie ma. Niestety.
Pozdrawiam
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-06-09 20:56:56
Temat: Re: bielactwoEugieniusz <p...@p...pl> napisał(a):
> Mirabilis wrote:
> > igor <d...@i...pl> napisał(a):
> >
> >> Witam!
> >> Czy ktoś z szanownych grupowiczy mam jakieś info nt.: bielactwa..?
> >> Tak się przykro składa że jestem posiadaczem tego cholerstwa i od paru dni
> >> (po tym jak zmieniłem robotę zaczyna mi to strasznie doskwierać).
> >> Z chęcią zamienię parę słów kto jest w jakims leczeniu lub jak napisałem
> >> posiada jakąś wiedze na ten temat.
> >> Jest jakieś lekarstwo??
> >>
> >
> > Tak możnaby dyskutować do woli, bez realnych faktów.
> >
> > A REALNY fakt jest jeden:
> > Nic skuteczniejszego, i udokumentowanego realnymi badaniami klinicznymi, od
> > fototerapii na bielactwo nie znaleziono.
> >
> > Można dywagować czy Pan Igor ma sobie stworzyć otyłość, nadciśnienie, zawał
> > serca czy udar mózgu zmianą diety na "optymalną" (tak w ogóle to kto wymyślił
> > taką niedorzeczną nazwę dla tego paskudztwa? to jakieś tłumaczenie czy nasz
> > wymysł?), albo snuć różne inne opowieści, lecz to nie zmieni faktów.
> >
> > Pozdrawiam
> > Mirab
> >
> No trochę przesadziłaś(es).
Nie przesadziłem ani trochę.
> od prawie 10 lat zabijam się dietą niskocukrową i wysokotłuszczową i
> przez cały czas jej trwania mam cisnienie 90-110 na 50-75 w zaleznosci
> czy dlugo nic nie robię czy normalnie cos tam czynię. Ma to swoje
> uzasadnienie, które można znaleść w wypowiedziach kwaśniewskiego, łatwo
> to znajdziesz. tu ktoś cytował malutkie badania zmian w obrazie krwi u
> osob zywiących sie podobnie:
> http://www.cmdik.pan.pl/zespoly/zfd/badania.html
> akapit: Czynniki ryzyka miażdżycy u osób długotrwale odżywiających się
> dietą wysokotłuszczową
Gratuluję, tylko ile osób taka dieta zabiła...?!
Dlaczego nie zaprezentujecie prawdziwych wyników dużych badań? Bo ich nie ma
czy bo są przeciw Wam. Nie wolno decydować o ludzkim zdrowiu bez racjonalnych
podstaw. Doświadczenie jednostki nie ma przełorzenia na zdrowie populacji.
Przecież i Pan i Jurek o tym wiecie.
> Zwróć proszę uwagę na niskie stężenie triglicerydów we krwi, dziś już
> się mówi że to ten parametr ma wieksze znaczenie w przyczynach miażdzycy
> niż np. cholesterol.
Nie prawda, jestem z tym tematem nad wyraz na bieżąco i to nie jest prawda.
> Czyż nie jest to ciekawe ze ludzie jedzący b. tłusto mają niskie poziomy
> akurat trójglicerydów czyli tłuszczów we krwi.
> Pozdrawiam
>
> PS. nie zarabiam na zjawisku "Dieta Optymalna" wiec nie piszę tego aby
> sobie przyspożyć klientów :)
Problem z tym, że Pan pisze o swoim własnym doświadczeniu, my natomiast na
doświadczeniach opartych na badaniach wielu tysięcy pacjentów.
Poza tym odnoszę wrażenie, że są tu obecni i tacy, którzy na tym nastręczaniu
zarabiają... :/
Pozdrawiam
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-06-10 12:30:20
Temat: Re: bielactwoDnia 08-06-2007 o 11:51:57 Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
napisał(a):
> niebawem przestanę byćlekarzem i myślę, że nie będę żałował.
Poważnie? Co się stało?
A, idziesz na urlop wypoczynkowy. :)
--
Pozdrawiam. Janusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-06-10 12:43:12
Temat: Re: bielactwoEugieniusz <p...@p...pl> napisał(a):
> Jeff wrote:
> > Eugeniusz napisal:
> >
> >
> > Ten link podalem ja, Jeff, poniewaz twierdziles, ze dieta Kwasniewskiego nie
> > jest ketogenna.
> >
> > Ponadto zauwaz, ze przebadano bardzo mala, prawdopododobnie specjalnie dobran
> a
> > grupe osob i badania te, do tej pory nie zostaly opublikowane w zadnym powazn
> ym
> > czasopismie naukowym.
> > Osobiscie podejrzewam, ze badania zostaly zlecone przez optymalna sekte, aby
> > zamkac osobom krytykujacym ta diete usta.
> > Naprawde podziawiam Twoje zauroczenie ta dieta.
> > Widze, ze pomimo iz masz problemy zdrowotne na tej diecie, nadal ufasz jej :"
> > optymalnosci".
> >
> A mówią że spiskowe teorie są dla ... :)
> >
> >> Zwróć proszę uwagę na niskie stężenie triglicerydów we krwi, dziś już
> >> się mówi że to ten parametr ma wieksze znaczenie w przyczynach miażdzycy
> >> niż np. cholesterol.
> >> Czyż nie jest to ciekawe ze ludzie jedzący b. tłusto mają niskie poziomy
> >> akurat trójglicerydów czyli tłuszczów we krwi.
> >
> > A ja proponuje abys zwrocil uwage na swoje wyniki:)
> >
> >
> Widzisz,
> Alergii nabawiłem się na dlugo przed tym zywieniem, liczyłem że mi to
> jakoś pomoże na nią, nie pomogło ale też chyba niewiele zaszkodziło,
> choć moze się mylę.
> Przed dietą Kwaśniewskiego jadłem jak przeciętny student, raczej
> ubogobiałkowo i wysokocukrowo. Przeziebiałem się często, miałem kłopoty
> trądzikiem, mimo ponad 20-tki na karku i najgorsze ze miałem tak zimne
> nogi i rece, że dochodziło do tego ze zimą żeby zasnąć musiałem moczyć
> nogi w misce z gorącą wodą bo same przez godzinę nie potrafiły się
> rozgrzać. Czy to już były początki Buergera nie wiem, ale tak to
> wyglądało. Po dwóch tygodniach od zmiany zywienia nogi przestały marznąć
> a cera poprawiła się na tyle, że ropny wągier pojawiał się raz na kilka
> miesięcy.
> Więc nie dziw się że mi ta dieta pasuje.
> Nie twierdzę że jest panaceum na wszystko, bo to nie prawda, ale jak się
> popatrzy na to jak dziś ludzie jedzą i na co chorują to da się wiele
> wywnioskować.
> Dla ciekawości Ci powiem że jako nieufny Marek, zadałem sobie trud i
> wyszukałem kilka osób z chorobą buergera, które cytował Kwasniewski w
> swojej ksiązce. Bo oczywiscie pisali, że po 2 tyg. nogi im robiły się
> ciepłe i zaczynało sie goic albo zaczynali pokonywać bez bolu wieksze
> dystanse. I się okazało że te osoby kóre inf. numerów zlokalizowała
> potwierdzały, że robiło im się lepiej ale z czasem rezygnowały.
> Najwiekszy szok przezyłem jak jakiś człowiek doszedl do telefonu i
> powiedział że już nie ma 2 nóg. Mimo, że poprawiło mu się, to
> zrezygnował skazując się na amputację.
> I wiesz co sobie myślę, że przy takich przewlekłych chorobach chorzy
> lubią być chorzy, nagłe ozdrowienie burzy im porządek świata. Bo ci
> ludzie nie rezygnowali z powodu złego działania diety, tylko wrecz
> przeciwnie, mimo tego że im pomagała.
>
>
> Pozdrawiam,
> Jacek
>
> PS jakie badania powinienem sobie zrobić wg. Ciebie?
> Okulista na dnie oka miażdzycy nie widzi, cisnienie mam jak pisałem
> 100/60 i 60/s tętno w spoczynku,
Jeżeli masz dobre wartości cisnienia tętniczego, czujesz sie dobrze i zdrowo
to bardzo sie cieszę. Tylko że ile masz teraz lat? 30? Tak jak sobie teraz
pościelesz tak później będziesz spał. Powikłania o których piszesz pojawiaja
się później. Życzę Ci szczerze żebyś był tak świetnie genetycznie
wyselekcjonowanym osobnikiem żeby żadne z nich Cię nie dopadło.
Radzę zrobić sobie pełny lipidogram, ze wszystkimi frakcjami, tak żeby mieć do
czego odnosić się za 5 czy 10 lat. Są analitycy, którzy radzą wykonywac pełny
lipidogram już od 30roku życia co 2-3 lata.
Pozdrawiam
Mirab
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-06-10 17:49:19
Temat: Re: bielactwoOn Fri, 08 Jun 2007 20:20:48 +0200, Eugieniusz wrote:
>> Natomiast białka strukturalne błon komórkowych innych komórek szybko
>> ulegną wymianie na nie zepsute.
> Tak, zazwyczaj tak się własnie dzieje. bez zadnej reakcji zapalnej, po
> cichu i stale. zapewnie tak jak u alergików następuje reakcja gwałtowna
> na obce białko tak samo u osób ze skłonnoscią do autoimmunologicznych
> reakcji te zniekształcone własne białka wywołują zapalenia nieinfekcyjne.
To hipoteza, o ile wiem beż żadnego uzasadnienia naukowego. To, że coś
ładnie brzmi nie znaczy, że jest prawdziwe.
>> Dlaczego autoimmunologiczne anemie hemolityczne są stosunkowo rzadkimi
>> chorobami z autoagresji?
> bo zostaly na drodze ewolucji wyeliminowane?
Jak widać nie zostały.
> stworzenia i ludzie z
> takimi przypadkami pewnie nie miały szansy na propagację swoich genów na
> nastepne pokolenia.
Tego typu choroby nie powodują bezpłodności.
> tak, jak tkanka jest dynamiczna, czyli dobrze ukrwiona i szybko sie
> regenerująca to problem jest nieduzy, ale sa takie których cykl wymiany
> białka jest dlugi
> Jak np. chrząstki stawowe, czy mielina.
> Jak tam zaatakuje nas wlasny organizm mamy spore klopoty
Sprawdź sobie przeciwko czemu skierowane są przeciwciała występujace w
toczniu, RZS, czy chorobie reumatycznej. Od razu podpowiem, że nie
przeciw glikozylowanym białkom.
Powtarzam: Gdyby nieenzymatyczna glikozylacja białek była podłożem
wszelkich chorób autoimmunologicznych, to cukrzycy chorowaliby na nie
gremialnie.
W ciągu ostatnich paru lat miałem do czynienia z kilkuset przypadkami
chorych ze stwardnieniem rozsianym. Cukrzycę (IIRC typu II) miał bodaj
jeden z nich.
Nie neguję roli glikozylacji białek w rozwoju jakichś zaburzeń, bo wiem,
że tego typu mechanizmy się bada (o tym tez pisaliśmy tu na grupie
wcześniej), ale mechanizm ich rozwoju z całą pewnością nie jest tak
prosty (czy też prostacki), jak ten, który proponujesz.
>> Jakiś konkret poproszę, bo na razie po prostu spekulujesz, posługując
>> się dość prymitywnymi argumentami.
> Moze i prymitywnymi, ale jakoś nie odniosłeś się do konkretów tylko
> czepiasz się słówek.
Jakich konkretów? Hipotez bez żadnego uzasadnienia?
> Jak chcesz mądrzejszych słów wróć do Biochemii Harpera, którą na pamięć
> musiałeś wyryć na pierwszym roku studiów. NIestety na następnych latach
> studiów i praktyki mówili ci różne rzeczy stojące w jawnej sprzeczności
> z tym podręcznikiem.
Po pierwsze - ja uczyłem się z Harpera nie na pierwszym roku, a na
drugim:) Po drugie - za pomocą wyrwanych z kontekstu cytatów z Biblii
napisano między innymi kryminał i powieść pornograficzną. Jedno
twierdzenie wyjęte z Harpera, oderwane od kontekstu i krzywo
zinterpretowane, stanowi jeden z filarów systemu filozoficznego
Kwaśniewszczyków. To cokolwiek idiotyczne.
Książki trzeba umieć czytać. Gdybym do egzaminu specjalizacyjnego
opierał się tylko na jednej książce i bezkrytycznie przyjmował wszystko,
co tam napisane, nie odnosząc tego do innych źródeł, z niektórymi
pytaniami egzaminacyjnymi mógłbym mieć poważne kłopoty. Choćby przez
błędy redakcyjne i błędy w tłumaczeniu.
Żeby było jasne - ja sam jestem zwolennikiem diety z ograniczeniem
ilości weglowodanów prostych i łatwoprzyswajalnych, ale zdecydowanym
przeciwnikiem wymysłów Kwaśniewskiego. Zdanie na temat jego systemu
wyrobiłem sobie czytając jego książkę. Gdybym nie był medykiem sporo z
bzdur, dla kogoś z przygotowaniem medycznym widocznych na pierwszy rzut
oka, mógłbym przyjąć za dobrą monetę. Na tym własnie bazuje sekta
smalcowa w Polsce - na niewiedzy i łatwowierności, na ślepym zaufaniu w
stosunku do słowa pisanego, i na opozycji w stosunku do medycyny - bo
lekarz w Polsce jest osobnikiem znienawidzonym i na takiego kreowanym,
zwłaszcza ostatnio.
> Dla mnie najwiekszą smieszność w wydaniu medycyny stanowi własnie np.
> dieta beztluszczowa dla ludzi z niewydolnością wątroby czy innymi jej
> osłabieniami. Praktyka lekarska jest w totalnej opozycji do tego co się
> tam dzieje i jaki sposób model żywienia może dać wątrobie się
> zregenerować i samowyleczyć (co jak wiadomo ma miejsce w przypadku tego
> organu)
Jakieś rzetelne konkrety?
Wiesz jak wygląda metabolizm lipidów i jaką rolę w nim odgrywa wątroba?
Jeśli tak, to chyba nie zaprzeczysz, że rola ta jest niebagatelna.
> Jaka masz specjalizację jeśli można wiedziec?
Czy to ważne?
Ale jeśli ci się chce, to jeden rzut guglem pozwoli Ci to sprawdzić.
Chwaliłem się tym na grupie.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Problem nie w nauce, lecz w tym, jaki ludzie robią z niej użytek.
/Wilder Penfield/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2007-06-10 17:49:42
Temat: Re: bielactwoOn Sun, 10 Jun 2007 14:30:20 +0200, Janusz Kornaga wrote:
>> niebawem przestanę byćlekarzem i myślę, że nie będę żałował.
> Poważnie? Co się stało?
> A, idziesz na urlop wypoczynkowy. :)
Zmieniam pracę.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2007-06-10 19:09:49
Temat: Re: bielactwoDnia 10-06-2007 o 19:49:42 Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
napisał(a):
> Zmieniam pracę.
Co Cię do tego skłoniło, względy finansowe, czy inne?
Czy w nowej pracy będzie przydatna specjalistyczna wiedza medyczna,
zdobywana przez tyle lat?
--
Pozdrawiam. Janusz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |