| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-05 20:12:36
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Pyzol ( n...@s...ca ) wrote :
>
> "Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
> news:bvu35j$ga2$1@absinth.dialog.net.pl...
> > no nie wiem, poddaje sie :((((((
>
> A nic z tego:)
>
> Mature pisac bedziesz w jakim, no w jakim jezyku?
>
> A na maturze z polskiego to co, no co m.in. ocenia sie?
>
> Kaska
No Kasiu..jelsi mi powiesz to nie popelnie tego bledu i byc moze to twoja
rada uratuje mnie na maturze :) od odjecia mi kilku punktow z glownej oceny
:) badz wyrozumiala ;)
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-02-06 13:33:08
Temat: Re: bunt 6-latki
"vonBraun" <i...@s...pl> wrote in message
news:5bdd.00000c8b.40227980@newsgate.onet.pl...
>
> > Mam 6-letnia corke, ktora najwyrazniej weszla w okres buntu (lub kryzys
>
>
> > rozwojowy, jak kto woli).
> Jeśli patrzeć na to rozwojowo,
> to okres buntu powinna mieć albo za sobą
> (2-3 lata) albo przed sobą (dojrzewanie).
> Zatem przyczyna nie jest rozwojowa
Hmmm... No widzisz... tu chyba zalezy na jakiej teorii sie opierasz :) Wg
Wygotskiego wiek 6-7 lat to wlasnie moment jednego z kryzysow rozwojowych :)
> raczej cos zmienilo sie w twojej lub jej sytuacji lub w waszym otoczeniu
na
> co zareagowala w ten sposób.
> Trzeba znaleźć ten czynnik. Może być ich miliony
> więc często trzeba trochę "pogłówkować".
Od dluzszego czasu nic sie nie zmienia :) Moja rzeczywistosc jest niezmienna
az do znudzenia...
> Pomyśleć sobie, że kiedy tak się denerwujesz
> to właśnie córka kontroluje twoje emocje a nie ty.
Mam tego pelna swiadomosc. Problem w tym, ze ona potrafi mnie doprowadzic do
bialej goraczki. A wtedy juz sie nie mysli racjonalnie.
> W wolnych od kłotni chwilach warto
> dyskretnie zająć się odbudową nadszarpniętego konfliktem autorytetu,
> wtedy kary staną się niepotrzebne,
> bo dziecko samo stara się o to aby rodzic
> był z niego dumny.
> To w sumie dość łatwe, po prostu trzeba temu poświęcić czas.
Moze zle sie wyrazilam. My sie nie klocimy. Chodzi o ogolne zachowanie
(odmowe wykonania polecen, bo cos tam, niszczenie czego popadnie itp)
Kania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 13:39:07
Temat: Re: bunt 6-latki
"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:bvttkv$10u7ie$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> Klapsy ostatnio nawet w super-hiper liberalnej Kanadzie sad najwyzszy byl
> dopuscil, ale mimo to - nie radze. Nie przy takiej okazji, to odpowiedz
> przemoca ( fizyczna) na przemoc ( werbalna).
>
> Jesli zaczniesz wrzeszczec, PRZYZNASZ JEJ RACJE, i z metody jakie stosuje
sa
> legit.
Klaps odpada, tak jak napisalam w swoim poscie. Chce tego uniknac.
> A wlasnie - czy ona aby na pewno nei nasladuje kogos w domu?
Nie za bardzo ma kogo :) Mieszkamy w trojke (no w 4 jesli liczyc kota). W
domu jest spokoj, bardzo sie z mezem kochamy. Mloda ma, mozna powiedziec,
prawie idealne warunki rodzinne.
> Ja bym taka jej wypowiedz nagrala na magnetofon i puszczala za kazdym
razem,
> kiedy zacznie od nowa, ze spokojna uwaga: "Nie mecz sie, ja to juz
> slyszalam. Chcesz, to posluchamy razem. "
Odpada. Bo tu nie chodzi o zrzedzenie, czy powtarzanie sie. Chodzi o...
wszystko hurtem. Odmawianie wykonywania polecen (np sprzatniecie w pokoju),
niszczenie czego popadnie (ostatnio odkrylam, ze lampki choinkowe, ktorymi
miala ozdobione okno maja przeciety kabel... ) i psykowanie, gdy mowie
nie... Ale paskuda jest pomyslowa i rzadko sie powtarza.
> Regularnie odmawiac wszelkiej rozmowy, kiedy ona krzyczy. Byc gotowa do
Nie krzyczy, pyskuje. Oduczylam ja wrzaskow dawno temu.
> No i jeszcze jedno....przyjac do wiadomosci, ze czasem to ona moze miec
> racje ( merytoryczna, nie "metodologiczna:!:)
Jak ma racje, to jej przyznaje. Czasami ciezko mi to przychodzi, ale od
kogos musi sie nauczyc jak to robic.
> Uruchomic poczucie humoru! Umiejetnosc robienia glupich ( acz zyczliwych!)
> min czyni cuda!
W takich momentach, to mam ochote tylko sie poplakac... ze zlosci na nia
:))))
> P.S. Ech te bachory;). Moj ma 20 lat i czasami ( choc b.rzadko) podnosi
> glos. Ja wtedy przestaje z nim w ogole rozmawiac, co by nie eskalowac
> konfliktu. Potem przeprasza. Ciekawe jednak, ze postepuje tak wylacznie
> wobec mnie. Mea culpa. Nawrzeszczalam sie ja, swojego czasu, to teraz
> przynajmniej c z e b a nieco madrzej.....
Zobaczymy jak to u mnie bedzie....
Kania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 13:45:44
Temat: Re: bunt 6-latki
"shadowofdarknes" <s...@w...pl> wrote in message
news:bvtulm$gnu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> bicie to nie jest wyjście , udeż dziecko jedynie w ostateczności , wtedy
> kiedy zrobi coś naprawde złego. Ja proponuje szantaż psychologiczny, czyli
> zachowuj sie podobnie, nie słysz tego co ona mówi, zapominaj itp.
Hmmm... nie wydaje mi sie, zeby powtarzanie cudzych bledow (zle zachowanie
dziecka traktuje jako blad) bylo najlepszym rozwiazaniem. W ten sposob chyba
pokazuje Mlodej, ze tak mozna sie zachowywac, zeby cos na kims wymoc...
Ale moze sie myle.
Kania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 13:48:28
Temat: Re: bunt 6-latki
"Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
news:bvu843$qm6$1@absinth.dialog.net.pl...
> No Kasiu..jelsi mi powiesz to nie popelnie tego bledu i byc moze to twoja
> rada uratuje mnie na maturze :) od odjecia mi kilku punktow z glownej
oceny
> :) badz wyrozumiala ;)
uzyj Worda a pozniej przepisz 20 razy kazde slowo, w ktorym blad
popelnilas...
Kania (tez kiedys przepisujaca)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 14:10:49
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Kania ( k...@p...onet.pl ) wrote :
>
> "Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
> news:bvu843$qm6$1@absinth.dialog.net.pl...
> > No Kasiu..jelsi mi powiesz to nie popelnie tego bledu i byc moze to
> > twoja rada uratuje mnie na maturze :) od odjecia mi kilku punktow z
> > glownej
> oceny
> > :) badz wyrozumiala ;)
>
> uzyj Worda a pozniej przepisz 20 razy kazde slowo, w ktorym blad
> popelnilas...
>
> Kania (tez kiedys przepisujaca)
no dobra :]
cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty
cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty cięty
:]
lepiej ;)
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 15:45:01
Temat: Re: bunt 6-latki
"Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c005j6$7j9$1@news.onet.pl...
Wiesz, jeszcze cos mi przyszlo do glowy. Piszesz, ze niszczy przedmioty.
Moze jednak wypadaloby ja dobrze przebadac, zarowno od strony czysto
fizycznej jak i psychologicznej?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 15:47:37
Temat: Re: bunt 6-latki
"Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
news:c0079o$o71$1@absinth.dialog.net.pl...
> lepiej ;)
Lepiej.
A teraz znajdz drugi blad:)
Wiesz, ludzie tutja robia bledy, czysto ortograficzne i wynikajace
literowki, ktore jak ortograficzne wygladaja. Rzadko sie ich "czepiam", bo
to w koncu nie grupa o ortografii, ale kiedy ktos wypowiada sie tak
autoratywnie jak ty, to cos mnie kusi, aby nieco te rozki przyciac.;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 16:57:37
Temat: Re: bunt 6-latkimy friend Pyzol ( n...@s...ca ) wrote :
>
> "Nisia" <s...@W...pl> wrote in message
> news:c0079o$o71$1@absinth.dialog.net.pl...
> > lepiej ;)
>
> Lepiej.
>
> A teraz znajdz drugi blad:)
>
> Wiesz, ludzie tutja robia bledy, czysto ortograficzne i wynikajace
> literowki, ktore jak ortograficzne wygladaja. Rzadko sie ich "czepiam", bo
> to w koncu nie grupa o ortografii, ale kiedy ktos wypowiada sie tak
> autoratywnie jak ty, to cos mnie kusi, aby nieco te rozki przyciac.;)
> Kaska
och och :) wybacz ale nie dostrzegam 2 bledu. moze zakorzenil sie na dobre w
moim umysle. :*
--
-NISIA-
gg: 3223171
s...@W...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-06 17:39:35
Temat: Re: bunt 6-latki
"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:c00d00$116mhd$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
>
> "Kania" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:c005j6$7j9$1@news.onet.pl...
>
> Wiesz, jeszcze cos mi przyszlo do glowy. Piszesz, ze niszczy przedmioty.
>
> Moze jednak wypadaloby ja dobrze przebadac, zarowno od strony czysto
> fizycznej jak i psychologicznej?
Nie to ze niszczy nalogowo... Raczej.... czy ja wiem? z glupoty? z braku
wyobrazni? Od strony psychologicznej jest OK. Nie jest nadpobudliwa. Ogolnie
jest pod czulym okiem psychologa.
Nie chodzi o to, ze z nia cos nie tak, ja wiem, ze to normalny okres w zyciu
dziecka. Problem w tym, jak sobie z tym poradzic, zeby ona to przeszla i cos
z tego dla siebie wyniosla. I zebym ja nie zwraiowala :)
Bo tak to jest kochana dziewczynka o niesamowitych zdolnosciach plastycznych
i duzej inteligencji... Tylko jak ja czasami cos wezmie...
Kania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |