Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " mariusz" <m...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: ciekawość 1 stopien do piekła ?
Date: Wed, 22 Jun 2005 06:57:27 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <d9b24n$m4u$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: pl66.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1119423447 22686 172.20.26.243 (22 Jun 2005 06:57:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 22 Jun 2005 06:57:27 +0000 (UTC)
X-User: mariusz_29
X-Forwarded-For: 172.20.6.62
X-Remote-IP: pl66.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:323114
Ukryj nagłówki
Nie wiem na kogo być bardziej zły na siebie czy na nią?
Nie wiem czy płakać czy się z tego śmiać?
Wczoraj żona poprosiła mnie telefonicznie
abym podal jej nr tel. kolezanki ktory byl zawarty w mailu
mail byl stary sprzed kilku miesiecy - wśrów wielu z nich
znalazłem tekst który mnie na wstępie zmroził ...
(Nadmienię, że mając dostęp do jej skrzynki bez problemu
nigdy do niej nie zaglądałem - stało się to całkowicie przypadkowo)
przed kilkoma miesiącami - żona była na szkolenio-integracyjnym zgrupowaniu
nad morzem. W mailu do kolezanki opisuje kiedy to (wowczas po powrocie
do domu) podczas naszych igraszek w lozku czula ze ja pieszcze lecz
myslala o "nim" ze to on a nie ja. I nawet musiala sie ugryzc w jezyk zeby
przypadkiem nie powiedziec jego imienia. I ze musi sie wziasc w garsc ...
skwitowala, ze bylo chyba wtedy za duzo przytulania.
Zona jest osoba towarzyska - majaca znajomych czy przyjaciol wsrod mezczyzn.
Czesto (z tymi znanymi od dawna) sie przekomarza i rowniez usciskuje (w
stosunku 9 do 1 - czesciej tak sie zachowuje z kobietami).
Nie przykladalem do tego jakiejs wiekszej wagi - uznalem, ze taka jest
i nie robilem z tego sprawy. Choc czasami czulem sie troche poirytowany.
Kiedys jak to poruszylem to starsznie sie oburzyla, ze wyolbrzymiam i chce
ja sztucznie ograniczyc. Lecz teraz sam juz nie wiem.
Starsznie ja kocham i chce by byla szczesliwa.
Wydaje (juz teraz) mi sie , ze jest nam razem dobrze.
Nie wiem ktory z jej kolegow to mogl byc - bo ma wiele zdjec z tamtego
wyjazdu i wielu bylo w jej obciechac - teraz to juz nie wiem czy tylko
pozowanych. :( ma kilka na ktorych jest przytulona bedac tylko w stroju
kapielowym.
Juz przychodza mi mysli typu, ze moze chciala bym ten mail znalazl
- chociaz tel. do kolezanki byl w innym.
Czuje, ze mi odbija.
moze przesadzam - jest sprawa czy nie ma sprawy?
moze sie jeszcze nie wyszalala?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|