Witam wszystkich. Wiem o tym, że nikt mi nie pomoże na odległość,
jednak chciałbym się dowiedzieć czegoś bliżej na temat tego co mi
dolega... Otóż zacznę od początku. Kilka lat temu miałem kontuzję prawego
nadgarstka, fatalnie upadłem na schodach i podparłem się ręką tak, że...
No właśnie. Pojechałem do lekarza, podejrzewano pęknięcie (nie wiem
dokładnie czego) zrobili prześwietlenie, jednak nic specjalnego nie
wykazało, ręka nie była spuchnięta, jednak profilaktycznie nadgarstek
został usztywniony w takim jakgdyby rękawie (nie wiem jak to sie nazywa).
Ręka bolała sporo czasu, ale w końcu ustępiło. Uraz ten dawał o sobie
często przypominać przy zmianach pogodny oraz przy sporym wysiłku
fizycznym (np przenoszenie ciężkich rzeczy). Jakby tego było mało po
stronie kciuka zaczęło mi coś wyskakiwać, jakaś narość chrzęstna, zwana
zdaje się gangrionem... Było to bardzo bolesne, byłem u lekarza, zostało
to zlikwidowane (chyba rozgniecione, sam nie wiem, lekarz zrobił to tak
sprawnie, że nawet nie zdążyło zaboleć i zniknęło... Przez jakiś czas był
spokój, później znowu się pojawiło, ale samo znikało... Tak było aż do
wczoraj. Otóż od wczorajszego popołudnia ręka, a raczej nadgarstek (po
stronie kciuka, tak z boku jakby) boli mnie tak, że nie mogę normalnie
funkcjonować :( Jestem studentem, na codzień korzystam z komputera i jest
on mi niezbędny (taki kierunek). Ból uniemożliwia mi nawet pisanie na
klawiaturze i obsługę myszy, nie mówiąc już o utrzymaniu pełnego kubka
herbaty :( Nie mogę też zgiąć palców w pięść, oraz rozprostować wszystkich
palców szeroko (jak to robi kot wysuwając pazurki :) ) Dodam, że palce mi
nie drętwieją. Wybieram się do lekarza, bo tak nie może być, jednak będę
mógł jechać tam dopiero pod koniec tygodnia. Słyszałem, że częstą
dolegliwością informatyków jest właśnie cieśń nadgarstka. Czy w moim
przypadku to może być przyczyną? Czy ta choroba mogła rozwijać się
bezobjawowo? Jak się ją leczy? Wyczytałem coś w googlach o operacji , lub
jakiejś sterydowej blokadzie? Czy mi to grozi? Czy jednak szukać przyczyn
w kontuzji z przed lat? Co powinien zrobić lekarz badając mnie?
Prześwietlenie, inne badanie? Wiem, że ilość napisanego przeze mnie tekstu
mówi co innego, jednak naprawdę bardzo mnie boli, a wystukanie takiego
posta zajęło mi naprawdę sporo czasu (jak na osobę piszącą bardzo szybko i
bezwzrokowo). Proszę o jakieś rady, sugestie, co to może być? Czy
właściwym wyborem jest wizyta u chirurga urazowego? Mam tam kartę i chyba
jest tam tez moja hostoria choroby więc pójdę tam gdzie byłem wtedy z tym
urazem (jeden ze śląskich szpitali) , co o tym sądzicie?

--
Pozdrawiam
Maciek C