Czesc,

jestem po 30 i od 2 miesiecy biore leki na nadcisnienie. Lekarstwa (lokren,
ternensif) zazywam codziennie choc z pewnym zdziwieniem, bo moja mama ktora
ma z cisnieniem powazniejsze klopoty bierze je tylko w razie potrzeby, tj
zbyt wysokiego cisnienie w danym dniu. Jakos to jednak akceptowalem (roznica
wieku) az do ostatniego pomiaru cisnienia kiedy okazalo sie, ze mam 110/70.
Nie wiem, czy to juz nie przesada i czy cisnienie nie bedzie mi dalej
spadac. Pomiar byl co prawda jednorazowy, ale wczesniejsze watpliwosci
powrocily. W zwiazku z tym mam do Was pytanie - i do tych, ktorzy lecza sie
na nadcisnienie i tych co je lecza. Jak to jest (a wlasciwie powinno byc) z
tym dawkowaniem lekow - czy zazywa sie je codziennie, czy tez w przypadkach
wahan? A moze oba sposoby sa OK?

Pozdrowienia,
SR