Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia co dobrego zjesc/kupic na sycylii?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co dobrego zjesc/kupic na sycylii?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-07-27 17:25:00

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii? (kaktus.....lekkie OT)
Od: "Agata" <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <Kruszynka \ (Wrocław) <m...@w...pl>)> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bfg6jm$517$...@a...news.tpi.pl...
> Użytkownik "Syla" <s...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:bfdhva$bmd$1@magusz.net...
> > > Zjesc owoce kaktusa. Takie jadalne. Ja je jadlam drzewiej, o prawda
nie
> na
> > > Sycylii, jeno na Sardynii, ale to te same. Pyszna sprawa.
> > ======
> > Sadzac po P.T. Twoim nicku wierze, ze podpowiesz mi gdzie nabyc owe
> > kulinarne cudo we Wroclawiu.
>
> Oj, niestety, tu Cie rozczaruje. Nie mam pojecia, gdzie to nabyc
(( Jeszcze
> nigdy nei widzialam tego w zadnym sklepie. MOzliwe, ze sie zle
rozgladalam,
> alew zasieg mojego wzroku nie wpadlo nic kaktusowego, co cyloby jadalne :)
>
> Kruszyna

......wiecie co to jest.....opuncja.....herbate zielona z tym mozna
dostac....

a tak swoja droga...w Hiszpani sprzedawal to strasza pani pod sklepem,
odziana w wielka rekawiczke i maly nozyk. Obierala uzbrojona powierzchnie a
kupujacy dostawal w worku soczysty naszpikowany pestkami, doskonaly owoc.
Jak to w zyciu bywa....natura ludzka postnowila sama zaopatrzyc sie w
takowego owoca. Mowiac oglednie rosl na (spolszczajac) hiszpanskim,
bezpanskim polu.......
3 godziny wyciagania kolcow z reki....tydzien odczuwania pojednczych kolcow
na calym ciele..... A wystarczylo miec tylko rekawiczke.....

Tak, opuncja najbezpieczniejsza jest w herbacie....
Historia o herbacie innym razem ;)

AgataW


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-07-27 17:45:55

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii? (kaktus.....lekkie OT)
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora


>
>a tak swoja droga...w Hiszpani sprzedawal to strasza pani pod sklepem,
>odziana w wielka rekawiczke i maly nozyk. Obierala uzbrojona powierzchnie a
>kupujacy dostawal w worku soczysty naszpikowany pestkami, doskonaly owoc.
>Jak to w zyciu bywa....natura ludzka postnowila sama zaopatrzyc sie w
>takowego owoca. Mowiac oglednie rosl na (spolszczajac) hiszpanskim,
>bezpanskim polu.......
>3 godziny wyciagania kolcow z reki....tydzien odczuwania pojednczych kolcow
>na calym ciele..... A wystarczylo miec tylko rekawiczke.....
>
>Tak, opuncja najbezpieczniejsza jest w herbacie....
>Historia o herbacie innym razem ;)
>
>AgataW
>


a ja, snobistycznie, mialam sluzbe co opuncje
sprawiala....boszszsz, dekadencja

Van pierz
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-28 09:14:25

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii? (kaktus.....lekkie OT)
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Agata" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:bg11iu$p8o$1@foka1.acn.pl...
> a tak swoja droga...w Hiszpani sprzedawal to strasza pani pod sklepem,
> odziana w wielka rekawiczke i maly nozyk. Obierala uzbrojona powierzchnie
a
> kupujacy dostawal w worku soczysty naszpikowany pestkami, doskonaly owoc.
> Jak to w zyciu bywa....natura ludzka postnowila sama zaopatrzyc sie w
> takowego owoca. Mowiac oglednie rosl na (spolszczajac) hiszpanskim,
> bezpanskim polu.......

No, na Sardynii z tych kaktusow budowane sa ploty. Zysk podwojny: nikt przy
zdrowych zmyslach nie bedzie takiego plotu forsowal, chyba ze usbrojony w
maczete na wysiegniku czy co, a dodatkowo plot dostarcza smacznych owocow :)

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-07-28 14:40:33

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii? (kaktus.....lekkie OT)
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 27 Jul 2003 19:25:00 +0200, "Agata" <a...@g...com.pl>
wrote:

>3 godziny wyciagania kolcow z reki....tydzien odczuwania pojednczych kolcow
>na calym ciele..... A wystarczylo miec tylko rekawiczke.....

Bedac na Sycylii bylam oczywiscie ciekawa wszystkich nowosci, glownie
owocow. Mieszkalam w klasztorze siostr czesto obdarowywanych
skrzynkami owocow, ja jak tylko cos nowego zobaczylam to musialam
obmacac, obwachac i sprobowac. Raz np. rzucilam sie na dziwne
jabluszka - zielone z zamszowata skorka - w smaku takie sobie bo to
taki owoc do robienia marmolady, nawet jakos tak sie nazywa... nie
pamietam... O! - cotogne a marmolada to cotognata. Chyba wyjatkowo
duzo pektyn zawiera. Robi sie z nich zwykla do sloika ale tez wylewa w
foremki w roznych ksztaltach i wychodza takie galaretki.

No i raz przywiezli takie owoce co je pierwszy raz widzialam, jak sie
pozniej dowiedzialam "fichi d'india", czyli opuncja. No to bach reka
za to. Jako ze cierpliwosci do wyciagania haczykowatych kolcow nie
mialam - chodzilam z nimi jeszcze przez pare dni w reku ;)
Pozniej nauczylam sie je "obslugiwac" : do obierania wcale nie
potrzebna jest rekawica, wystarczy kciukiem i... chyba srodkowym
zlapac owoc od gory i od dolu lewa reka a prawa obierac. Zawsze
oczywiscie narazamy sie na uklucie ale waaaaaarto :)
Szkoda ze to co u nas sprzedaja tak smakiem odbiega od tamtejszych :(

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-01 19:17:27

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii?
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 18 Jul 2003 12:51:58 +0200, Sabinka <s...@w...pl> wrote:


>Dla mnie Sycylia to przede wszystkim raj owocowy.

Aaaaa, zapomnialam, Akulka przypomniala bo fajnego emaila ma - wlasnie
slodka cytryna to byl dla mnie bajer - taka cytryna do jedzenia w
calosci i bez skwaszenia.

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-02 12:15:22

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii?
Od: "niktosia" <n...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Autor:Sabinka (s...@w...pl)
Temat:Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii? (kaktus.....lekkie OT)

>Bedac na Sycylii bylam oczywiscie ciekawa wszystkich nowosci, glownie
>owocow. Mieszkalam w klasztorze siostr czesto obdarowywanych
>skrzynkami owocow, ja jak tylko cos nowego zobaczylam to musialam
>obmacac, obwachac i sprobowac. Raz np. rzucilam sie na dziwne
>jabluszka - zielone z zamszowata skorka - w smaku takie sobie bo to
>taki owoc do robienia marmolady, nawet jakos tak sie nazywa...

te "zielone jabluszka" to pigwa , ja uzywalam do herbaty zamiast cytryny :)

>No i raz przywiezli takie owoce co je pierwszy raz widzialam, jak sie
>pozniej dowiedzialam "fichi d'india", czyli opuncja.

Warto sprobowac cachi (kaki) troche podobne do opuncji figowej , delikatne w
smaku .
A bedac we Wloszech trzeba koniecznie sprobowac pieczonych lub gotowanych
kasztanow. :) Pierwszy raz nie bardzo mi smakowaly , byly jakies mdle , ale
teraz ilekroc jestem we Wloszech , musze koniecznie troche ich pozrec :) W
ogole kasztany sa pycha mozna je kupic w pudeleczku kandyzowane , doskonale
do deserow jak i konfitura lub dzem z kasztanow. Cos innego, ale warte
sprobowania.
Mnie Sycylia kojarzy sie z owocami morza , ktore nauczylam sie tam jesc i
nie kosztowaly fortuny:) a ze slodyczy .. wieczorem goracy briosche z lodami
.. mniam mniam , albo typowo sycylijski przysmak cassatta siciliana (jak dla
mnie troche mdly - robiony z ricotty) .. co jeszcze warto? No oczywiscie
arbuzy(anguria lub cocomero - zaleznie od dialektu))!!! Ktore sa zupelnie
inne niz te w ktore mozna kupic w
Polsce .. a ich waga bywa imponujaca - nawet do 20kg :)))
Owoce figi (fico) (nie mowic giga tylko fica... to pierwsze bluznierstwo) :P
slodkie , rozplywajace sie w ustach - oczywiscie pisze o owocach :)
Wlochy oczywiscie orzeszki pini (do pesto) , koniecznie parmezan lub gran
padano (delikatniejszy i o lagodniejszym smaku ) najlepiej w kawalku do
tarcia. Pyszna jest caciotta - miekki, okragly - zolty serek.Warto sprobowac
stracchino bialy, szybko dojrzewajacy serek do smarowania z krowiego mleka -
najbardziej lubie go jesc z bresaola (suszona, solona poledwica) polany
oliwa z oliwek i cytryna .... eh rozmarzylam sie :)))))
Z warzyw karczochy - przyzadzone na rozne sposoby.
No i oczywiscie to z czego slyna Wlochy .. pasta - makarony, kluski pod
wszelkimi postaciami z milionem sosow i za kazdym razem inne :) Pizza ktora
jest zupelnie inna niz u nas , chociaz mi osobiscie najbardziej smakuje
pizza a taglio .. czyli wchodzi sie do takiej pizzerii gdzie sa pizze na
wielkich kwadratowych tacach i wtedy zamawia sie kilka kawalkow w roznych
smakach , a dla lasuchow np z nutella

Z Sycylii warto przywiesc wino Marsala(biale likierowe wino z Sycylii) -
wlasnie takie ktore oryginalnie dodaje sie do tiramisu...

Nie wiem co jeszcze moge Ci polecic ... Napisz jesli jeszcze chcesz cos
wiedziec

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-03 01:52:25

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii?
Od: Sabinka <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 2 Aug 2003 14:15:22 +0200, "niktosia"
<n...@N...gazeta.pl> wrote:

>te "zielone jabluszka" to pigwa , ja uzywalam do herbaty zamiast cytryny :)

A no patrz, dzieki za info. Ale czy pigwa u nas rosnie? Jest u nas
znana? Bo jak nie to skad to slowo?

>Warto sprobowac cachi (kaki) troche podobne do opuncji figowej , delikatne w
>smaku .

Znaczy ze w smaku podobne do opuncji? Znaczy do tego owocu kaktusa?
Hmm... Cachi faktycznie ciekawe choc chyba kazdy na poczatku spojrzy
na nie podejzliwie bo wygladaja jak dziwny pomidor w kiepskim stanie.
I trzeba umiec jesc, wiedziec co wyciac bo gorzkie.

Jeszcze z owocow przypomnialy mi sie nespole, ale zupelnie nie
pamietam jak smakuja :(

>A bedac we Wloszech trzeba koniecznie sprobowac pieczonych lub gotowanych
>kasztanow. :) Pierwszy raz nie bardzo mi smakowaly , byly jakies mdle , ale
>teraz ilekroc jestem we Wloszech , musze koniecznie troche ich pozrec :) W
>ogole kasztany sa pycha mozna je kupic w pudeleczku kandyzowane , doskonale
>do deserow jak i konfitura lub dzem z kasztanow. Cos innego, ale warte
>sprobowania.

Pieczone kasztany to jest to :) Takie z ulicznych straganow, pieczone
na grillu czy czyms takim :)
Ja jeszcze jadlam suszone kasztany -straaaaasznie twarde.
Z maki kasztanowej ponoc piecze sie smaczne ciasta.

>Z Sycylii warto przywiesc wino Marsala(biale likierowe wino z Sycylii) -
>wlasnie takie ktore oryginalnie dodaje sie do tiramisu...

Czy do tiramisu sprawa dyskusyjna bo co przepis to inny alkohol ale
chyba napewno do zabaglione :)

Milo spotkac wspolentuzjastke Sycylii :) Sicilia bedda i juz ;)

--
Pozdrawiam, Sabina

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-08-03 11:24:35

Temat: Re: co dobrego zjesc/kupic na sycylii?
Od: "" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> w czym przoduja poludniowe wlochy? wiem, ze polnoc od poludnia sie
> diametralnie rozni. ja uwielbiam pizze, makarony, lazanie, suszone pomidory,
> caprese itp. to chyba bedzie kulinarny raj dla mnie, ale chetnie poslucham
> sugestii bardziej konkretnych.
>
> Frances Meyes w ksiazce "Bella Toskania" wspomina wyprawe na Sycylie i pisze
o ekstrakcie pomidorowym, ktory ponoc tylko tam wystepuje. Sprawdzisz?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Chwalę sos pomidorowo-serowy
ocet balsamiczny
technika kontra tradycja w kuchni
Dekoracje z porzeczek ?
Przepisy niekompletne, oszukiwane

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »