« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-14 06:47:28
Temat: co z gruszami?Czy u Was zapowiada się urodzaj na gruszki?
U mnie znowu, jak w zeszłym roku, nie będzie gruszek. :-(
W zeszłym roku myślałam, że grusza 'konferencja'
zrobiła sobie odpoczynek i w następnym roku,
czyli tym, da sporo owoców, jak to wcześniej bywało.
A tu znowu, po obfitym kwitnieniu, pozostało kilka owoców i kto wie czy
jeszcze nie opadną zanim dojrzeją.
Może ten rok jest 'niedobry' dla grusz?
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-06-14 16:58:48
Temat: Re: co z gruszami?krycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Czy u Was zapowiada się urodzaj na gruszki?
> U mnie znowu, jak w zeszłym roku, nie będzie gruszek. :-(
> W zeszłym roku myślałam, że grusza 'konferencja'
> zrobiła sobie odpoczynek i w następnym roku,
> czyli tym, da sporo owoców, jak to wcześniej bywało.
> A tu znowu, po obfitym kwitnieniu, pozostało kilka owoców i kto wie czy
> jeszcze nie opadną zanim dojrzeją.
> Może ten rok jest 'niedobry' dla grusz?
Chyba dla wszystkich owocowych jest to rok nieudany.
:-(
Nie mówiąc o tym, ze powypadały gruszki, morele i brzoskwinie.
Sadzenie drzew owocowych w Wawie mija się z celem.
:-(
pozdrawiam Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-06-14 17:11:22
Temat: Re: co z gruszami?"Jerzy Nowak" <w...@g...pl> wrote in message
news:caklg8$p5u$1@inews.gazeta.pl...
>
> Chyba dla wszystkich owocowych jest to rok nieudany.
Dla rownowagi tutaj jest wyjatkowo dobry rok. Praktycznie nie bylo
wiosennych przymrozkow. Morwy obrodzily wspaniale (przy tym
okazalo sie, ze jedna z mlodych morw daje biale owoce, a nie czarne).
Maliny tez. W dodatku ptaki, zajete morwami, jeszcze nie zauwazyly malin.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-06-14 17:16:58
Temat: Re: co z gruszami?
Użytkownik "Jerzy Nowak" <w...@g...pl> napisał w
wiadomości news:caklg8$p5u$1@inews.gazeta.pl...
| krycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
|
| > Czy u Was zapowiada się urodzaj na gruszki?
| > Może ten rok jest 'niedobry' dla grusz?
|
| Chyba dla wszystkich owocowych jest to rok nieudany.
| :-(
| Nie mówiąc o tym, ze powypadały gruszki, morele i brzoskwinie.
Urodzaj jabłek, wiśni, gruszek i brzoskwiń - może powinieneś zacząć uprawy
poza stolicą:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-06-14 17:59:27
Temat: Re: co z gruszami?
Jerzy Nowak wrote:
> Sadzenie drzew owocowych w Wawie mija się z celem.
Generalnie czy tylko w tym roku?
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-06-15 05:49:29
Temat: Odp: co z gruszami?Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cakqia$8ku$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
> Urodzaj jabłek, wiśni, gruszek i brzoskwiń - może powinieneś zacząć uprawy
> poza stolicą:-)
>
> Pozdrawiam, Basia.
I pomyśleć, że ode mnie do Ciebie jest tylko ok. 90 km,
a u mnie podobne objawy na drzewach owocowych jak
w okolicach W-wy, czyli ok. 400 km.
pozdrawiam Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-06-15 17:18:33
Temat: Re: co z gruszami?Beata Mateuszczyk <b...@p...onet.pl> napisał(a):
> Jerzy Nowak wrote:
> > Sadzenie drzew owocowych w Wawie mija się z celem.
>
> Generalnie czy tylko w tym roku?
Generalnie jednak; owoce powinny rosnąć co najmniej 500-1000 m od
jakiejkolwiek drogi. Ze względu na zanieczyszczenie powietrza. A jak sie ma
droge szybkiego ruchu o rzut beretem to nie polecam.
U mnie jednak to za sprawą przymrozku wszystko padło.
:-(
Pozdrawiam Jerzy
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-06-15 17:33:25
Temat: Re: co z gruszami?
Jerzy Nowak wrote:
>>>Sadzenie drzew owocowych w Wawie mija się z celem.
>>
>>Generalnie czy tylko w tym roku?
>
> Generalnie jednak; owoce powinny rosnąć co najmniej 500-1000 m od
> jakiejkolwiek drogi. Ze względu na zanieczyszczenie powietrza. A jak sie ma
> droge szybkiego ruchu o rzut beretem to nie polecam.
> U mnie jednak to za sprawą przymrozku wszystko padło.
> :-(
>
> Pozdrawiam Jerzy
A myślałam, że coś gorszego. Jakieś przemysłowe skarzenie metalami
ciężkimi, czy cos podobnego. Ja na szczęście ogród mam 600 metrów od
dwupasmówki. Jesienią planuję duże nasadzenia drzewek owocowych.
Możesz polecić jakieś dobre szkółki lub sklepy?
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-06-18 20:29:06
Temat: Re: co z gruszami?
Użytkownik "krycha" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:behjac.jkd.ln@dns.zkz.com.pl...
> Czy u Was zapowiada się urodzaj na gruszki?
> U mnie znowu, jak w zeszłym roku, nie będzie gruszek. :-(
> W zeszłym roku myślałam, że grusza 'konferencja'
> zrobiła sobie odpoczynek i w następnym roku,
> czyli tym, da sporo owoców, jak to wcześniej bywało.
> A tu znowu, po obfitym kwitnieniu, pozostało kilka owoców i kto wie czy
> jeszcze nie opadną zanim dojrzeją.
> Może ten rok jest 'niedobry' dla grusz?
>
Ja kilka lat temu miałam podobny problem (nie owocowała dobrych parę lat ale
kwitła), więc postanowiłam się za nią wziąć. Zaczęłam już od
przedwiośnia.Pryskałam ją na wszystko co mogło by zakłócić proces
kwitnienia. Udało się doczekałam się kilkunastu pięknych dorodnych gruszek.
Ale w następnym roku pojawił się zmów ten sam problem, miała tylko kilka
owoców i nie były już tak dorodne. Moja cierpliwość w tym momencie się
skończyła i jesienią ją ścięłam. Nie żałowałam bo miała już swoje lata. 2
lata temu posadziłam nowe, w tym roku nie kwitły, ale powinny na 2 rok.
Pozdrawiam
> pozdrawiam Krycha
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |