| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-21 13:18:27
Temat: Re: coś tam musi być
Użytkownik "adso"
> Czy nie mieliście nigdy takiego dziwnego wrażenia, że
<..>
> Nawet jeśli nie był to żaden
> sygnał zza światów, to skąd się takie sytuacje i
> odczucia biorą?
>
cos mi sie zdaje ze na skutek natłoku wrazen (moze)
nastapiła drobna dysfunkcja pracy umyslu,
prostymi słowy aktualne wrazenia które odbierasz
moga ci sie zapisac jako przeszłe, wiec pojawia sie wrazenie,
ze cos robiłas (czy myslałas) juz wczejsniej niz bylo w rzeczywistosci..
tak mi sie to widzi, okiem dyletanta.
gdybys nucila czy spiewala na głos, mogłabys miec swiadków,
ze tak nie było, a tak...
jezeli Cie to nie satysfakcjonuje
to mozna wziac pod uwage prawdopodobienstwo,
ale musialo by ono byc wieksze niz sie zdaje,
skoro tak wielu ludzi i tak czest tego doswiadcza..
jeszcze inni moga powiedziec ze to dzialanie jakiego boga czy czegos takiego,
to akurat nie przeczy zadnemu wyjanieniu z poprzednich.
problem nie w tym jak cos wyjasnic,
tylko jak sie przekonac do takiego czy innego wyjasnienia..
(przynajmniej mój ;)
pozdrawiam
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-09-21 13:29:23
Temat: Re: coś tam musi być
Użytkownik "roblop":
> > Ale nic w tym dziwnego - roboty;) tak nie mają;))),
>
> Jakie roboty ? Przemysłowe ? Domowe ? A moze masz na mysli androidow z
> opowiesci fantasy? :)
Acha..;)
> > chociaż może nawet bardzo by chciały mieć;)
>
> Chciałyby czuć coś metafizycznego ? Czegos innego poza chłodną kalkulacją?
A nie chciałyby;) ?
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 13:30:16
Temat: Re: coś tam musi być
Użytkownik "poranna mgła"
<..>
nie zadnych zastrzeń nawet mi sie to bardzo podoba, ale:
> Slyszalam o przypadkach, gdy osoby wyjatkowo wrazliwe odbieraly/odczuwaly
> tzresienie ziemii majace miejsce na drugiej polkuli.
ni wiem czy jest to niemozliwe, ale ..
ciekawe czy to takich osób mozna jakos dotrzec, chocby dlatego
ze bylyby one bardzo przydatne do przewidywania czesień ziemi,
bo zdaje sie jak dotad nie ma dobrego sposobu..
taka luzna uwaga..
pozdrawiam Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 13:39:15
Temat: Odp: coś tam musi być
Użytkownik Marsel
> problem nie w tym jak cos wyjasnic,
> tylko jak sie przekonac do takiego czy innego wyjasnienia..
> (przynajmniej mój ;)
Szukaj możliwie dużo potwierdzeń w innych dziedzinach
w innych teoriach i w innym sposobie myślenia.
Sprawdzaj też czy są zaprzeczenia i czy one nie mają silniejszych
potwierdzeń w innych dziedzinach...
Aż coś wygenerujesz - czyli upewnisz się.
Zaznaczam "się" bo przekonanie kogoś to już inna robota.
pozdry :-))
eTaTa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 13:41:58
Temat: Odp: coś tam musi być
Użytkownik Marsel
> ni wiem czy jest to niemozliwe, ale ..
> ciekawe czy to takich osób mozna jakos dotrzec, chocby dlatego
> ze bylyby one bardzo przydatne do przewidywania czesień ziemi,
> bo zdaje sie jak dotad nie ma dobrego sposobu..
Zwolnij bo Ci czereśnie z ziemi wyłażą :-)))
> taka luzna uwaga..
eTaTa :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 13:52:58
Temat: Re: coś tam musi byćUżytkownik "Marsel":
> cos mi sie zdaje ze na skutek natłoku wrazen (moze)
> nastapiła drobna dysfunkcja pracy umyslu,
> prostymi słowy aktualne wrazenia które odbierasz
> moga ci sie zapisac jako przeszłe, wiec pojawia sie wrazenie,
> ze cos robiłas (czy myslałas) juz wczejsniej niz bylo w rzeczywistosci..
> tak mi sie to widzi, okiem dyletanta.
No to źle Ci się widzi, Marselu:), czy tylko tak sobie mówisz...;)
A co do dysfunkcji...
to mnie się widzi, że tę dysfunkcję mają ci, którzy tego "czegoś" nie maja;).
A nazawij to jak chcesz - intuicją, wraźliwościa nadmierną a może
to po prostu wykształcony instynkt, który tkwi w nas od zawsze
ale większość zajęta potrzebami z podstawy piramidy pana Maslowa;))
po prostu skutecznie to w sobie zagłuszyła całą kupą szmelcu, papki
medialnej i czego tam chcesz...;)
> gdybys nucila czy spiewala na głos, mogłabys miec swiadków,
> ze tak nie było, a tak...
> jezeli Cie to nie satysfakcjonuje
> to mozna wziac pod uwage prawdopodobienstwo,
> ale musialo by ono byc wieksze niz sie zdaje,
> skoro tak wielu ludzi i tak czest tego doswiadcza..
> jeszcze inni moga powiedziec ze to dzialanie jakiego boga czy czegos takiego,
> to akurat nie przeczy zadnemu wyjanieniu z poprzednich.
Anka pytała czy inni też tak mają - i odpowiedziało jej kilka osób, tak - mamy:)
Wyjaśnienie zaś - czy się kiedyś uda ?
IMHO - tak, jeśli nie zniszczymy naszej cywilizacji i nie życie nie będzie się
musiało
rozwijać na tej błekitnej planecie rozwijać od zera.
> problem nie w tym jak cos wyjasnic,
> tylko jak sie przekonac do takiego czy innego wyjasnienia..
> (przynajmniej mój ;)
Chciałbyś już dziś ?
Nie ma lekko:), zwłaszcza przy stosunku ilości zwalczających ( zamiast badać)
do doświadczających róznych takich...;)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 14:07:16
Temat: Re: coś tam musi byćEva:
> Chciałbyś już dziś ?
> Nie ma lekko:), zwłaszcza przy stosunku ilości zwalczających
> ( zamiast badać) do doświadczających róznych takich...;)
Alez jestes zla jakas na wszystkich 'nieprawomyslnych'.
Tak to jest jak zamiast 'zapalic swieczke' chce sie zbawiac
swiat po swojemu. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 14:08:12
Temat: Re: coś tam musi być
Użytkownik "eTaTa - eChild
> Zwolnij bo Ci czereśnie z ziemi wyłażą :-)))
jak mówisz do mnie to mów jasniej, juz cie prosiłem,
jak nie masz ochoty znizac sie to mojego poziomu to poprostu tego nie rób.
:-P
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 14:17:16
Temat: Re: coś tam musi byćUżytkownik "cbnet":
> Eva:
> > Chciałbyś już dziś ?
> > Nie ma lekko:), zwłaszcza przy stosunku ilości zwalczających
> > ( zamiast badać) do doświadczających róznych takich...;)
>
> Alez jestes zla jakas na wszystkich 'nieprawomyslnych'.
>
> Tak to jest jak zamiast 'zapalic swieczke' chce sie zbawiac
> swiat po swojemu. ;)
Tak to jest, kiedy "stadnie" chce się wojny, zemsty i rzezi;))
zamiast zapalić świeczkę w swojej duszy.
I po drugie - nie jestem *zła*;) na nieprawomyślnych, jestem tylko
kasandrą;)) i myślę, że wyrażam się dość jasno;) żeby mnie zrozumieć,
jeśli się tylko chce..
No i widzisz - jeszcze coś..
można prawie nie jeść, prawie nie spać, mieć zachwianą realizację
potrzeby bezpieczeństwa a jednak tej potrzeby samorealizacji nie porzucać;),
o czym świadczy cała plejada naprawdę twórczych ( nie dla szmalu ) postaci...
Czasem zresztą aż do zadręczenia się włącznie - na raty
a czasem i z nagłym tragicznym końcem..
A na pocieszenie:) powiem, że czuję dziś w TLE spadek napięcia
i być może odrobinę czasu na otrzeźwienie dla decydentów:), którzy
trzymają nad nami te bombki.
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-09-21 14:25:55
Temat: Re: coś tam musi byćUżytkownik Marsel
> ni wiem czy jest to niemozliwe, ale ..
> ciekawe czy to takich osób mozna jakos dotrzec, chocby dlatego
> ze bylyby one bardzo przydatne do przewidywania czesień ziemi,
> bo zdaje sie jak dotad nie ma dobrego sposobu..
Specjalnie mnie ta tematyka nie interesuje, ale 'obilo mi sie o uszy', ze
jakies zwierzeta (koty?, pszczoly?) wyczuwaja takie wibracje, ktore
zwiastuja nadejscie kataklizmu. W przykladzie podanym przeze mnie, pisalam o
osobach, ktore odczuwaja to co juz sie dzieje. Przypomnial mi sie jeszcze
eksperyment, ktory polegal na pomiarze dzwiekow, ktore mialy miejsce w jakim
pomieszczeniu jakis czas temu. Okazalo sie, ze te dzwieki/fale pomimo, iz
nie slyszane przez nas sa caly czas obecne w tym pomieszczeniu. Rozpraszaja
sie co raz bardziej ale nie znikaja... Moze na tym polega to, ze wchodzac do
jakiegos obcego mieszkania, nic nie wiedzac o jego mieszkancach wyczuwamy
'cos' pozytywnego, albo negatywnego....
pozdrawiam cieplo
poranna mgla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |