Czy mu się podobam?
Mam problem z nauczycielem z matematyki.
Od kilku dni w naszej szkole zaczął pracowac nowy nauczyciel matematyki.
Już na pierwszej lekcji wziął mnie do tablicy i zaczął odpytywac z całego
ubiegłorocznego materiału.Z matematyki miałam zawsze dobre oceny ale nie sposób
zebym pamiętała wszystko co miałam w klasie pierwszej tym bardziej że na
wakacjach ani razu nie zaglądnęłam do zeszytu.No i oczywiście oberwałam już na
pierwszej lekcji pałe.Pomyślałam co za palant ale na tym się nie skonczyło.Tak
było na każdej kolejnej lekcji.Odpytywał wszystkich ale najbardziej mnie. Na
każdej lekcji stawial mi gałe. na dodatek kiedy stałam przy tablicy czułam jak
ten facet dziwnie mnie obserwuje. Teraz kiedy ide na matme czujue stres przed
oberwaniem następnej oceny a tym bardziej spotkaniem się z tym kolesiem. Nie
wiem o co m,u chodzi czy chce mnie wykonczyc czy poprostu bierze mnie do tablicy
aby mi sie przyglądać. Moja mama poradziła mi żebym nie ubierała się jak
księżniczka do szkoły, tylko jak normalna uczennica. I tak zrobiłam. Zaczęłam
nosic długie bluzy a zamiast spódniczek długie spodnie. Ale to nic nie dało. Moj
problem polega na tym że nie mam pojęcia czy iść i powiedzieć o tym dyrektorce
czy najlepiej przeniesc sie do innej szkoły. Bardzoi prosze abyście pomogli
podjac mi jakąś konkretną decyzje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl