> Cze?ć.
--
> Jestem Nowy.
> Tylu tu m?drych i znaj?cych się znawców człowieka.
> Powiedzcie mi proszę
> czy to prawda, że im kto jest bardziej prymitywny, tym bardziej wierzy w
magię.
>
--

Dziękuję, że zwróciłe? się wła?nie do mnie z tym pytaniem.
Odpowiem ci, skoro tak ładnie mnie o to prosisz.

Słusznie zauważyłe?, że wiara w magię niszczycielsk? (czarn? magię)
nie jest jedynie wynalazkiem chrze?cijańskim.
Wiara w magię, zarówno czarn? jak i biał?, istnieje we wszystkich
społeczeństwach prymitywnych.

--

Również w społeczeństwach prymitywnych istnieje przekonanie,
że magia niszczycielska jest wynikiem działania złych duchów.

--

Zatem odkryciem chrze?cijańskim jest jedynie stwierdzenie, że
magia niszczycielska jest zwi?zana z działaniem szatana jako przeciwnika
Boga.

--

Magia nieniszcz?ca (biała) również jest zwi?zana z działaniem szatana.

--

Zauważmy, że to nie Luter, a za nim ?więta Inkwizycja wymy?lili sprawy
czarów.
Inkwizycja jedynie skojarzyła czary z herezj?.

--

To jest oczywiste dla każdego historyka religii.
Każdy historyk religii dobrze wie, że czarownictwo nie mogło być wynalazkiem
Inkwizycji.
Po prostu nie mogło być i dlatego nie było.

--

Nawet laikowi wystarczy z grubsza zaznajomić się ze Ľródłow? dokumentacj?
pozaeuropejsk?,
zwłaszcza indo-tybetańsk?.
Znajduj? się w niej liczne zbieżno?ci z tym, co działo się na Zachodzie.

--

Podkre?lmy, że Ľródła indo-tybetańskie s? dużo starsze niż wydarzenia
europejskie.

--

Czym się różni fattura od maleficium?

--

We Włoszech nie używa się wyrazu maleficium.
W zamian stosowany jest wyraz futtura.
S? to jedyne różnice.

--

Czyli nie ma żadnej różnicy.
Inna nazwa tego samego.

--

Wielu magów na czarnej magii dorobiło się prawdziwych fortun.
Sama liczba aktów czarnoksięskich idzie w miliardy.
I to tylko w jednym kraju.
I to tylko w jednym mie?cie.
W tym mie?cie, w którym w 1988 roku odbył się sławny kongres.

--

Podobnie jest w innych miastach.
Pragnienie czynienia zła opanowało cywilizację zachodnioeuropejsk?
dogłębnie.

--

Nie ma się czemu dziwić, to superbusiness.
Generuje takie zyski, że wróżki i wróże mnoż? się niczym króliki.

--

O jakich liczbach my tu mówimy?

--

Każdego roku sprzedaje się we Włoszech ok. 20 milionów przedmiotów czarnej
magii.
Oprócz tego przeprowadzenie jednej fattura może kosztować od 400 tysięcy do
miliona lirów.
Nie s? to ceny maksymalne, bo pro?by skierowane do magów o uczynienie komu?
zła
za pomoc? fattura ?mierci kosztuj? nawet 10 milionów lirów.

--

Rzeczywi?cie jest interes do zrobienia.

--

W Stanach Zjednoczonych czarna magia, stosowana przez czarowników z Palo
Majombe,
kontynuatorów starożytnego kultu czarów przyniesionego z Zairu, kosztuje 80
tysięcy dolarów.
Często korzystaj? z ich usług władcy narkotycznych mafii.

--

Ci, którzy uważaj? się za osoby postępowe i wykształcone,
traktuj? te rzeczy jako jakie? wymysły i zabobony.
Nie uznaj?, by było możliwe czynienie komu? zła za pomoc? magicznych
rytuałów.

--

S? w błędzie.
‘Zapominaj?’ bowiem, że za magi? stoi wróg człowieka –
szatan.

--

S? ludzie, którzy nie czytaj? Pisma ?więtego.
Czy istniej? inne Ľródła potwierdzaj?ce przytoczone tezy?

--

Oczywi?cie, że istniej?.
S? to dziennikarskie relacje na temat współczesnych magicznych praktyk.
Prowadzone s? one z różnymi osobami:
- z przypuszczalnie opętanymi,
- z dotkniętymi przez niewytłumaczalne i tajemne choroby,
- z egzorcystami,
- z lekarzami.