Strona główna Grupy pl.rec.ogrody czy uratuję rozsadę pomidorów?

Grupy

Szukaj w grupach

 

czy uratuję rozsadę pomidorów?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-05-04 09:21:50

Temat: czy uratuję rozsadę pomidorów?
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie

Od tylu lat sama produkuję rozsadę pomidorów a w tym roku pierwszy raz taki
stres - dziś rano zauważyłam na ziemi w której siedzą pomidorki
(przepikowane do takich tekturowych doniczek, w postaci paletki 3x4 szt,
które wklada się do ziemi) biały nalot, jakby ktoś mąką oprószył.
Obawiam się, ze to się wiąze z uzytym podłożem - zawsze kupowałam duży wór
ziemi ogrodowej a teraz dałam się namówić na ziemie niby to specjalną do
rozsad i mam... cos na podobieństwo mączniaka.
Choroby na liściach - na razie - nie widzę.
Czy ktoś ma takie doświadczenia - uda mi się uratować tę rozsadę? Jakim
środkiem najlepiej opryskać ziemię i rosliny?

Z góry bardzo dziekuję za wszelkie wskazówki
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-05-04 09:35:07

Temat: Re: czy uratuję rozsadę pomidorów?
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d5a4gk$i7k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witajcie
>
> Od tylu lat sama produkuję rozsadę pomidorów a w tym roku pierwszy raz
taki
> stres - dziś rano zauważyłam na ziemi w której siedzą pomidorki
> (przepikowane do takich tekturowych doniczek, w postaci paletki 3x4 szt,
> które wklada się do ziemi) biały nalot, jakby ktoś mąką oprószył.
> Obawiam się, ze to się wiąze z uzytym podłożem - zawsze kupowałam duży
wór
> ziemi ogrodowej a teraz dałam się namówić na ziemie niby to specjalną do
> rozsad i mam... cos na podobieństwo mączniaka.

Kląć to mało...kontynuuję moją osobistą kampanię pod hasłem "producenci do
torfu" :-)

> Choroby na liściach - na razie - nie widzę.

Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.

> Czy ktoś ma takie doświadczenia - uda mi się uratować tę rozsadę? Jakim
> środkiem najlepiej opryskać ziemię i rosliny?

Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej. Działa bezbłędnie.
Doświadczenie tegoroczne z siewek Corydalis.

Pozdrawiam, Basia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-05-04 09:47:49

Temat: Re: czy uratuję rozsadę pomidorów?
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.
>

ale może zabic rośliny?


>
> Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej. Działa bezbłędnie.
> Doświadczenie tegoroczne z siewek Corydalis.

w mojej dziurze zaopatrzenie ogrodnicze jest nędzne, będę musiała poprosić
o sprowadzenie tego środka.
Na szczęscie, w międzyczasie, zrobiłam przegląd tego co mam i z zeszłego
roku została mi odrobina previcuru (stosowałam go na duże juz pomidory), ale
nie moge znaleźc ulotki;-(
Czy masz może swoją ulotkę? Jakie stężenie muszę zrobić? Szukałam w
internecie i znalazłam w jakimś artykuje o środkach ochrony informację, że
na siewki i rozsady stosuje się roztwór 0,15%.
Chcę ten oprysk przygotowac w małej butelce ze spryskiwaczem więc musze dość
precyzyjnie odmierzyć.

pozdrawiam
Basia


>
> Pozdrawiam, Basia.
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-05-04 10:10:53

Temat: Re: czy uratuję rozsadę pomidorów?
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:d5a61b$t30$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Bo to tylko "ziemia" pleśnieje.
> >
>
> ale może zabic rośliny?

Hm, mogę mówić tylko o własnym doświadczeniu - część siewek mi wypadła:-(

> > Kup Previcur, zrób roztwór wg instrukcji i podlej.
>
> Na szczęscie, w międzyczasie, zrobiłam przegląd tego co mam i z zeszłego
> roku została mi odrobina previcuru (stosowałam go na duże juz pomidory),
ale
> nie moge znaleźc ulotki;-(
> Czy masz może swoją ulotkę?

Mam, ale 35 km stąd.

> Jakie stężenie muszę zrobić? Szukałam w
> internecie i znalazłam w jakimś artykuje o środkach ochrony informację, że
> na siewki i rozsady stosuje się roztwór 0,15%.
> Chcę ten oprysk przygotowac w małej butelce ze spryskiwaczem więc musze
dość
> precyzyjnie odmierzyć.

Brzmi rozsądnie, zazwyczaj stosuje się proporcje 0,1-0,2%...ale nie opryskuj
roślin, po prostu polej ziemię jak najdokładniej, całą powierzchnię.

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-05-04 10:18:55

Temat: Re: czy uratuję rozsadę pomidorów?
Od: "Basia" <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Hm, mogę mówić tylko o własnym doświadczeniu - część siewek mi wypadła:-(


te moje to juz nie siewki - mają po ok. 20 cm, mam nadzieję, że są na tyle
silne, że nie dadzą się paskudzie.

>> Brzmi rozsądnie, zazwyczaj stosuje się proporcje 0,1-0,2%...ale nie
opryskuj
> roślin, po prostu polej ziemię jak najdokładniej, całą powierzchnię.


dziękuję bardzo!!!

pozdrawiam
Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Identyfikacja potwora cd...
Poziomki - wymagania
truskawki mi choruja
Amarylis ogrodowy biały
Obiecane rośliny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »