W dniu 2013-04-30 20:35, ZOŁZA pisze:


>>>>> Bo mu przypomnialem, ze widzial literki na tescie na nie-homo.
>>>> jako zapodające tan test dokładnie to pamiętam i faktycznie
>>>> przytakuje, tylko świron i ikselka widzieli liczę tam gdzie jej
>>>> nie było.
>>> http://tech.money.pl/hi-tech/grupy/pl-sci-psychologi
a/test-627723-p22.html
----------------------
medea napisał(a):
Obstawiamy, kto widzi, co jest na piątce?
Mój kandydat chiron
chiron:
Jedyne, z którym miałem problem- i to spory. A Ty- widzisz piątkę?
xl:
83
chiron:
No wiem, ale to jedyny, który musiałem powiększyć, _żeby zobaczyć:-)_
xl:
A ja tylko zmrużyłam oczy - i o!
;-PPP
chiron:
_Ja myślę, że ta druga cyfra jest po prostu celowo niewyraźna. To
może być 3, 8,5- czyli jest to test celowy:-)_
xl:
Oczywiście 3-)(...)
Podobnie w punkcie 5 mogłoby chodzić o potencjalną żydofobię - na wyżej
opisanej zasadzie PRAWIE NIKT nie bedzie widział (bo nie będzie chciał
widzieć), co jest w kółku.
:-/
vonBraun :
Sprawdziłem przy użyciu selektywnej zamiany kolorów w Corelu. Tam NIC
NIE MA. Każda inna tablica daje sie sporwadzić przy uzyciu tej metody do
czytelnej cyfry.
Idea testu IMHO genialna.
xl:
Jak dokładne było Twoje próbkowanie? - na takim malym obrazku?
Nie dasz rady sprowadzic tej tablicy do czytelnej w skali szarości
cyfry. Inne tak.
vonB:
Tu nie chodzi o "próbkowanie" test bada czy w konfrontacji z własnymi
emocjami naciągniesz swoja percepcję czy nie :-)
To dość podstawowe kryterium. Jeśli ktoś ulega presji emocjonalnej i
zacznie widzieć coś czego nie ma (bo z tym mu lepiej) -jest to
wskazówka, że nie nadaje się do pracy w której NIEZWYKLE trudno jest
uzyskać obiektywizm - własne potrzeby i emocję będą wtedy rzutowane na
pacjenta - podobnie jak na tą kolorową kropę. I nawet bedzie sie
wydawało że coś tam "widac". A widac będzie nie to CO JEST ale to co się
CHCE.
medea:
No wiem, wiem, chcesz udowodnić, że potrafisz widzieć więcej niż inni.
Ta Twoja czułość na barwy i te sprawy. ;-P
xl:
Ja po prostu widzę. O "podrasowywaniu" pisałam tylko dlatego, zeby inni
NIE WIDZĄC mogli SIĘ przekonać że to, co ja WIDZĘ, tam rzeczywiście jest.
medea:
Ja nie noszę i nigdy nie nosiłam okularów, nie mam też żadnej innej wady
wzroku niewymagającej okularów.
Niczego tam nie ma, Iksi.
xl:
_Skoro widzę, to jest 3-)_
medea:
A w takich właśnie, kiedy się upierasz przy jakiejś bzdurze, ponieważ
nie potrafisz przyznać się do błędu albo do tego, że dałaś się nabrać,
czyli jednym słowem do tego, że jesteś tylko zwykłym człowiekiem. Gdybyś
tylko mogła, to świat do góry nogami byś przewróciła, żeby tylko na
swoim postawić.
xl:
Widzę tam 83 - ósemka jest większa, a trójka mniejsza, nieco przyklejona do
ósemki i trochę niżej od niej, tak ze nawet początkowo myślałam, że to
zachodzące na siebie dwie ósemki - pierwsza większa (co do wielkości
dokladnie jak cyfry w innych obrazkach), druga mniejsza.
Kolorystyka tych cyfr jest z większą domiancją brązu, czyli z mniejszym
xl:
Chcesz wiedzieć, co ja widzę, skoro nawet w "83" nie jestes w stanie
uwierzyć?
medea:
To niezupełnie to samo. Ja przecież wierzę, że Ty coś widzisz albo
przynajmniej się starasz. ;-)
xl:
Widzę, ale ponieważ inni nie widzą, to starałam się nie widzieć - ale
się nie udaje.

----
no, mnie w tym temacie o nic więcej jak to nie chodziło.
branoc
--
"Dzisiaj nikt nic nie czyta. A jak czyta to nie rozumie a jak rozumie to
nie zapamiętuje" -S.Lem