« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-07-05 12:28:06
Temat: Re: dno kompostownika
"Halina" <k...@n...pf.pl> wrote in message
news:ccaui7$1db$1@news.mm.pl...
> Witam serdecznie
>
> Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> > >>>Na dno siatka metalowa z drobnymi oczkami.Jak nie będzie siatki
> > to wprowadzą się krety i nornice i wyżrą wszystkie dżdżownice,
> > które pomagają przerabiać zielsko na kompost.
>
> No to ja mam takie przemyślenia.
> Jak kupie sobie śliczny plastikowy, gotowy kompostownik, to dostanę gratis
> paczkę robaków, czy będę musiała sobie dokupić? Zawsze mnie to nurtowało.
Witam!
Moim zdaniem proces powstawania kompostu to obszerny temat i najlepiej
zapoznać się z nim poprzez fachową literaturę. W początkowej fazie tego
procesu wysoka temperatura panująca w pryzmie lub kompostowniku powinna
zabić niemal wszystkie żywe stworzenia. Dżdżownice wchodzą do pryzmy
kompostowej w odpowiednim momencie. A nawiasem mówiąc, obecność dżdżownic
nie jest warunkiem koniecznym do powstania kompostu.
--
Pozdrawiam, Jan
http://www.ciecinski.eco.pl
"Gdy człowiek naprawdę chce żyć, wtedy medycyna jest bezradna" :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-07-05 12:41:46
Temat: Re: dno kompostownikaWitam serdecznie
Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
news:ccb38f$29j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chyba że dla siebie nicieni lub tasiemców bo jeśli kompost nie będzie
> zabezpieczony od dołu solidnym plastikiem to dżdżownice same przyjdą do
> pracy ... ;-)
>
No kiedy ja widziałam taki kompostownik z denkiem :)
A i wybetonowane niecki także bywają.
Dziwie się, bo jak ostatnio zajrzałam pod wierzchnią warstwę na
kompostowniku, to aż się uczieszyłam jak zobaczyłam tę pracę, która wrzała.
jak sobie wyobraziłam ile tych pracusuów w całej objętości musi być to aż
mnie zamrowiło.
A jak taki kompostownik raszej szczelny, to chyba kuso z tym robactwem.
Nie?
pozdrawiam Halina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-07-05 15:50:55
Temat: Re: dno kompostownikaUżytkownik "Halina" <k...@n...pf.pl> napisał w wiadomości
news:ccbi5j$262c$1@news.mm.pl...
> Witam serdecznie
>
> Użytkownik "Miłka" <m...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:ccb38f$29j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A jak taki kompostownik raszej szczelny, to chyba kuso z tym robactwem.
> Nie?
>
> pozdrawiam Halina
Wydaje mi się że nawet jakby był szczelny to i tak jakoś włażą tam
dżdżownice. Ale jest jeszcze taka sprawa, w tym momencie będę polemizować i
domyślam się. Mianowicie, jeśli to będzie szczelne coś od dołu lub nawet ta
betonowa niecka to gdzie będzie uciekać namiar wody, a zbyt dużo wilgoci
prowadzi do zgnilizny i zagotowania materii niż stopniowe jej przeobrażanie.
Przecież betonuje się oczka wodne a nie kompostownik. W kompostowniku
powinna być wilgoć bez dwóch zdań ale to nie może pływać w wodzie. Osobiście
w czasie suszy czasami wleję do swojego wiaderko lub dwa a zresztą pudło
stoi w cieniu a w kompostowniku powinna być cyrkulacja powietrza w każdym
możliwie miejscu szczególnie od dołu. U mnie taką poduszczę powietrzną na
dnie robią grube gałęzie które nie rozłożą się tak szybko jak reszta zbioru.
A wogule to skłaniam się do zdania szanownego kolegi Ciecińskiego
cytując jego zdanie : "...proces powstawania kompostu to obszerny temat i
najlepiej
zapoznać się z nim poprzez fachową literaturę"
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |