Strona główna Grupy pl.sci.psychologia do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )

Grupy

Szukaj w grupach

 

do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-04-12 11:14:15

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kulka" <b...@m...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

>>>Czy to za szybko wystawiać ocenę jeżeli rozmawiasz z kimś całkiem
szczerze
>przez iles tam tygodni , czy miesięcy . Jeżeli dochodzi sie do wniosku że
>macie cechy których poszukujecie u partnerów , a wady które narazie
>dostrzegacie są do zaakceptowania .


nie za szybko, przeciez nie mozna "sprawdzac" faceta latami, zucia nie
starczy, w kilka miesiecy powinno sie juz wiedziec kto zacz
Marta


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-04-12 15:52:15

Temat: Odp: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "kingall" <k...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Moncia <m...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:6...@s...geomar.com.pl...
>
> n...@p...ninka.net napisał(a) w wiadomości: ...
> >"kingall" <k...@k...net.pl> writes:
> >
> ...
>
> Dzięki za poruszenie tematu, bo mam takie samo przekonanie, jak Kinga.
> Przeglądnęłam parę Jej wypowiedzi, i tym bardziej myślę, że problemik mamy
> podobny - przyciągamy samolubnych, nastawionych na "branie"
przedstawicieli
> płci przeciwnej skuszonych wizerunkiem osoby lubiącej dawać dużo z siebie
a
> przy tym mającej świat swoich zainteresowań.
> I właśnie tu widzę zgrzyt - oni wiem skąd wnioskują, że ktoś, kto
> daje:uczucia, czas,itp sam nic od drugiej strony nie oczekuje. Przy
okazji -
> na pewno łatwo byłoby mizdrzyć się, udawać słodką idiotkę zwisającą
> bezradnie na męskim ramieniu, trzepotać rzęskami i mówić "och, co ja bym
bez
> ciebie zrobiła...".
> No ale z drugiej strony, to zbytnie uproszczenie stanowiłoby, że
wszystkie
> szczęśliwe hmm "posiadaczki" fajnych i dobrych: chłopaków, kochanków i
mężów
> to idiotki - Panie Boże broń przed tym stwierdzeniem.
> A więc podsumowanie nie brzmi optymistycznie - to z nami coś nie tak...
> Moncia
>
Dlatego pytam dlaczego ? Co powoduje przyciąganie takich ludzi . Jaka cecha
charakteru , jakie zachowania . Ludzie pomocy , bo ja nie potrafię żyć
samotnie , a nie chcę za ileś lat obudzić sie przy facecie który mi powie
... Nie będę kończyć bo mnie poniosło i napisałabym cos brzydkiego .

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-13 06:44:03

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
kingall <k...@k...net.pl> wrote in message
news:JtYI4.62684$a01.1362189@news.tpnet.pl...
> Czy to za szybko wystawiać ocenę jeżeli rozmawiasz z kimś całkiem szczerze
> przez iles tam tygodni , czy miesięcy . Jeżeli dochodzi sie do wniosku że
> macie cechy których poszukujecie u partnerów , a wady które narazie
> dostrzegacie są do zaakceptowania .
Postepowanie sluszne przy zakupie uzywanego samochodu
(tez mozna zostac oszukanym) lub innego dobra konsumpcyjnego
pokaznej wartosci.

Trzeba pamietac, ze ten ktos ma swoja dluga historie,
o ktorej nie predko bedzie opowiadal (lub nigdy),
nawet gdy wszystko miedzy wami bedzie sie ukladalo dobrze.

Poza tym, czy wazne sa "poszukiwane cechy"
(z gory przez Ciebie zalozone),
czy tez OSOBA
(niepowtazalna tozsamosc, cos czego nie mozna
"zrobic" ani "uformowac" zgodnie z moda lub
preferencjami grupy spolecznej lub kregu kulturowego),
mozna jedynie miec szczescie spotkac ?

A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-13 10:16:59

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


s...@a...com.pl napisał(a) w wiadomości: ...
>Wina moze lezec po twojej lub jego stronie. Jesli to sie powtorzylo kilka
>razy lezy po twojej.


Ani mnie to pociesza ani załamuje.

>Czy przypadkiem nie jestes odrobine masochistka ? Odpowiedz sobie na to
>pytanie.


No, chyba nie.

>Masochizm to kopalnia ludzkich motywacji ale za razem kopalnia wiedzy o
>sobie.
>Tak czy owak musisz sie dowiedziec do jakich mezczyzn cie ciagnie i
dlaczego
>? Odpowiedz jest w twojej glowie wystarczy zastosowac jakas znana
>psychologiczna metode zeby dobrac sie do podswiadomosci, czasem to moze
>potrwac, zanalizuj tez swoje sny, o ile wiesz jak to zrobic.

Nie jestem psychologiem, możesz mi coś polecić?

>Nie zdajesz sobie sprawy jak wielu ludzi dobiera sobie partnera -
>kierowanych swoimi chorobliwymi pobudkami.

Gdy widzę to, co dzieje się dookoła, to tym bardziej zdaję sobie z tego
sprawę.
Ja tak nie chcę! Jednak jedyne, co w tej kwestii robię, to... nie ciągnę
chorych związków w nieskończoność. Ale też nie potrafię ukształtować ich
inaczej.

>Niektorzy nawet udaja potem ze
>kochaja, ale nietrudno ustalic komus kto zna sie na psychologii ze to czcze
>gadanie, a mowiac wprost wygodna ucieczka przed prawda.


To chyba nie tak, przynajmniej w opisywanych przez nas przypadkach.
Nie zgodzę się, że nie kocham (kochałam), widziałam też to uczucie u swej
drugiej połówki. Później to po prostu gasło, stygło, przeobrażało się w
ignorancję moich potrzeb. Zachowanie to nazwałabym "poparz, jaki jestem,
oto pokazuję ci swe najgorsze strony, żebyś później nie zgłaszała pretensji.
Wytrzymasz, to może będziemy razem".
Tylko, że ja po jakimś czasie mam po prostu dosyć tych testów i odwracam się
na pięcie. - Niezbyt bohaterskie, ale też przynajmniej nie masochistyczne.
Co Wy na to?

Pozdrawiam
Moncia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-13 12:08:19

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Moncia" <m...@h...com> writes:


> Gdy widzę to, co dzieje się dookoła, to tym bardziej zdaję sobie z tego
> sprawę.
> Ja tak nie chcę! Jednak jedyne, co w tej kwestii robię, to... nie ciągnę
> chorych związków w nieskończoność. Ale też nie potrafię ukształtować ich
> inaczej.

A wiesz w ktora strone je ksztaltowac?
(w ktora strone chcesz je ksztaltowac/)


> To chyba nie tak, przynajmniej w opisywanych przez nas przypadkach.
> Nie zgodzę się, że nie kocham (kochałam), widziałam też to uczucie u swej
> drugiej połówki. Później to po prostu gasło, stygło, przeobrażało się w
> ignorancję moich potrzeb. Zachowanie to nazwałabym "poparz, jaki jestem,
> oto pokazuję ci swe najgorsze strony, żebyś później nie zgłaszała pretensji.
> Wytrzymasz, to może będziemy razem".
> Tylko, że ja po jakimś czasie mam po prostu dosyć tych testów i odwracam się
> na pięcie. - Niezbyt bohaterskie, ale też przynajmniej nie masochistyczne.
> Co Wy na to?

A czy to czasem nie bylo tak, ze ty sie jemu znudzilas, ale nie bardzo
ON chcial zerwac wszystko, to zaczal cie prowokowac do tego, zebys to
ty pierwsza zrobila jakis krok?

A moze bylo tak, ze on sie spodziewal po tobie zupelnie czego innego a
potem rozczarowal sie i chcial sie wycofac? Nie wiem.... wez to jednak
pod rozwage.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-13 14:38:53

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


n...@p...ninka.net napisał(a) w wiadomości: ...
>"Moncia" <m...@h...com> writes:

>>...(ciach)
>A wiesz w ktora strone je ksztaltowac?
>(w ktora strone chcesz je ksztaltowac/)


Wydaje mi się, że wiem. Niestety, czasem nie za bardzo zależy mi na
stawianiu na swoim, no i po jakimś czasie, gdy nie trzymam ręki na pulsie
związek "skręca" w niewłaściwą stronę.


>>.....(ciach)
>A czy to czasem nie bylo tak, ze ty sie jemu znudzilas, ale nie bardzo
>ON chcial zerwac wszystko, to zaczal cie prowokowac do tego, zebys to
>ty pierwsza zrobila jakis krok?


Też mam takie wrażenie, tylko pytanie: dlaczego przez dłuższy czas obojgu
wydawało się, że "trafili na siebie"?

>A moze bylo tak, ze on sie spodziewal po tobie zupelnie czego innego a
>potem rozczarowal sie i chcial sie wycofac? Nie wiem.... wez to jednak
>pod rozwage.


Dzięki, wezmę.
W takim razie obydwie strony nie artykuują swoich pragnień, lecz się po
prostu wycofują. Dziwne to, i dalej nie za bardzo widzę rozwiązań. Boję się,
że będę powtarzać te błędy, a to już chroniczna głupota.

Pozdrawiam
Moncia





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-13 21:42:44

Temat: Re: do psychologów no inie tylko bo chyba ich tu mało
Od: k...@e...krakow.pl (Katarzyna Gas) szukaj wiadomości tego autora



kingall wrote:
>
> Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
> nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
> prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to samo
> w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
> traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na mnie
> zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie odpowiednich
> partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
> to zmienić .

Co to znaczy caly czas? Ile razy? Ja kiedys tez sie tak zamartwialam, to
mi kolezanki zadawaly pytanie, ilu facetow tak naprawde poznalam. i to
prawda. trzeba sie niestety troche naszukac, ale predzej, czy pozniej w
koncu GO znajdziesz. Ja mialam trzy proby, zanim trafilam na tego
wlasciwego.
I jeszcze jedno. ZAWSZE na poczatku jest fajnie, wiec nigdy nie sadz
faceta po poczatku znajomosci. Moja kolezanka ma metode, ze sie nie
angazuje, dopoki porzadnie nie sprawdzi, czy facet jest dla niej w
porzadku. Ja bym tak nie umiala, ale to dobra sprawa.
Nie sadze, zeby to byla kwestia Twojego charakteru, chyba ze jestes
trudna we wspolzyciu, np. zbyt zaborcza, zbyt egoistyczna itp. Jesli tak
jest, to rzeczywiscie wypadaloby nad tym popracowac. W innym wypadku nie
widze sensu, szczegolnie jesli lubisz siebie taka jaka jestes.

Najprostsza rada to cierpliwosci i szukaj dalej (ewentualnie czekaj, az
sam sie znajdzie :-))
Pozdrawiam
Kasjodor
--
Erin go bragh!!!

Kasia Gas <k...@e...krakow.pl>
Member of "COMHLAN" Celtic Dance Group: http://comhlan.art.pl

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-sci-psychologia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-sci-psychologia/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 03:01:34

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Moncia" <m...@h...com> writes:


> Wydaje mi się, że wiem. Niestety, czasem nie za bardzo zależy mi na
> stawianiu na swoim, no i po jakimś czasie, gdy nie trzymam ręki na pulsie
> związek "skręca" w niewłaściwą stronę.

No to trzymaj reke na pulsie....


> Też mam takie wrażenie, tylko pytanie: dlaczego przez dłuższy czas obojgu
> wydawało się, że "trafili na siebie"?

Bo na pocztaku zwykle ludzie sie poznaja, obdarzaja dosc duzym
kredytem zaufania... wszystko jest nowe swierze i ciekawe.
Wtedy sie latwo zauroczyc i wziac to za prawdziwe uczucie.


> Dzięki, wezmę.
> W takim razie obydwie strony nie artykuują swoich pragnień, lecz się po
> prostu wycofują. Dziwne to, i dalej nie za bardzo widzę rozwiązań. Boję się,
> że będę powtarzać te błędy, a to już chroniczna głupota.

Wazne, zebys zdawala sobie sprawe z tego co robiszi dlaczego. Jakie sa
twoje cele, z czegos mozesz zerezygnowac a z czego nie. przypominaj to
sobie za kazdym razem jak masz watpliwodci. Soproboj porozmawiac z
nim.
Moze dacie rade sobie to wyjasnic?

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 05:53:29

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 11 Apr 2000 18:16:00 GMT, "kingall" <k...@k...net.pl>
wrote:

>Ludziska mam takie sobie pytanko . Dlaczego cały czas trafiam na
>nieodpowiednich facetów . zazwyczaj jest tak że facet wydaje się być na
>prawdę spoko , świetnie się dogadujemy , wydaje się że chodzi nam o to samo
>w życiu i nagle wszystko przestaje się układać i gości zaczyna mnie źle
>traktować , olewać mój czas itd. , z drugiej strony twierdząc ,że mu na mnie
>zależy . Co takiego w charakterze człowieka może przyciągać nie odpowiednich
>partnerów ? Bo jeżeli to coś w moim charakterze to chociaż postarałaby się
>to zmienić .
>
>Kinga

Bo takich sobie wybierasz. Nie wybierasz "grzecznych chlopcow", bo
Cie nudza, ale wybierasz typy mniej lub bardziej, "macho", "cool",
"szalony", no i potem sa proste tego efekty. Nie zwalaj wszystkiego na
rodzaj meski czy los. Masz zawsze to, co chcesz, a nie to, co Ci sie
trafia. A ze chcesz taki typ faceta, ktory robi to a to, no to masz
fatalne skutki. Takie moje zdanie.

--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl - prywatne
UIN 25481040 r...@s...com.pl - strona

Testowa Enklawa Milosci http://lovepl.prv.pl
Czaderstwo http://www.gole.w.pl/event.htm
Wymiana MP3
http://thor.prohosting.com/~radecki/discus/messages/
14/14.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-04-14 06:44:58

Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Moncia" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


Paul Radetzky napisał(a) w wiadomości: <3...@n...task.gda.pl>...
...
> Bo takich sobie wybierasz. Nie wybierasz "grzecznych chlopcow", bo
>Cie nudza, ale wybierasz typy mniej lub bardziej, "macho", "cool",
>"szalony", no i potem sa proste tego efekty.

No, chyba trafiłeś.

>Nie zwalaj wszystkiego na
>rodzaj meski czy los. Masz zawsze to, co chcesz, a nie to, co Ci sie
>trafia. A ze chcesz taki typ faceta, ktory robi to a to, no to masz
>fatalne skutki. Takie moje zdanie.
>
Nie zwalam na cały męski ród. Właśnie do siebie mam pretensje, że z owego
całego rodu zawsze wywęszę jakiś... wybrak, w najlepszym wypadku jednostkę
"taką sobie".
No więc - co w sobie zminić, by przyciągać ciut lepszych???

Pozdrawiam
Monia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

coś bardziej konkretnego
Miedzynarodowy Dzien Swiadomosci Zagrozenia Halasem - 12 kwietnia 2000
Testy psychologiczne do pracy
coś tam...
Testy- styl zarzadzania

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »