Witam szanownych grupowiczow,

Mam 26 lat. Moj problem trwa od kilku ladnych lat, mianowicie jest to lupiez
skory glowy.
Duze przylegajace cale platy lupiezu wraz z roznymi zaczerwieniami i
strupkami (najprawdopodobnie od drapania sie).
W miejscu blizny gdzie kiedys mialem zszywana skore glowy jest jej chyba
najwiecej. Lupiez ta pokrywa najwiecej wierzchnia czesc glowy.

Domyslam sie tez, iz stopniowe przerzedzenie wlosow (wierzchnia czesc) jest
skutkem wlasnie tej piekelnej lupiezy.

Kiedys stosowalem szampony przeciwlopiezowe (nizoral i tansze) ale pomagalo
to na chwile nastepnie lupiez wracala ze zdwojana sila.

Od kilku mc odwiedzam dermatologow ktorzy przepisali mi juz rozne lekarstwa:

- janow cynku (tab.)
- witaminy A,E
- szampon kerium
- plioxidil (przeciwko wypadaniu wlosow)
- oraz lek w postacie plynu i kremu ktorego nazwa zaczyna sie na cli lub cla
, dokladnie nie pamietam.

Staram sie nie pic duzo alkoholu , napojow gazowanych i nie jesc ostrych w
smaku produktow, tak doradzili mi dermatolodzy.

Po tych roznych kuracjach popraw nie widze a wlosy dalej mi sie
przerzedzaja.
Prosze o podpowiedz co mam robic ? Moze jakies naturalne techniki (ziola) ?,
moze jakies specjalne badania skory , sam juz nie wiem :(