Witam

Chciałam się pordazić w sprawie mojej niedawno odkrytej alergii. Mam 24 lata
i nigdy w życiu nie byłam na nic uczulona. Aż tu w zeszłym roku dostałam
bardzo nieładnie wyglądającej wysypki na szyji z tyłu. Obeszłam z tym kilku
dermatologów w mieście, wykupiłam z aptek maści i inne dziwne rzeczy i nic
mi nie pomagało. Wreszcie trafiłam na jakąś bardziej zorientowaną panią
doktor, która przepisała mi tablety i po nich przeszło.
No ale do rzeczy. OKazało się, że tejwysypki dostaję po zjedzeniu
mandarynki, pomarańczy, grapefruita a dzisiaj nawet surowej papryki. Nie
byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wysypka pojawia się tylko z
tyłu na szyji i tylko w zimie. Latem jem paprykę i wszystko ok. Z początu
myślałam że to chodzi o jakieś pryskanie- że niby zimą pryska się cytrusy
jakimś świństwem ale moja teoria się nie potwierdziła gdyż po wypiciu soku z
kartonu mam to samo- oczywiście tylko teraz. Nie wiem co to może być.
Zaczyna mnie to już trochę denerwować bo sama już nie wiem czego nie wolno
mi jeść. Jak zjem coś z rzeczy zakazanych to krosty stają się bardzo
rozognione. Troszkę swędzą, po kontakcie z wodą trochę pieką. Poza tym nie
są uciążliwe ale mało estetyczne. Bardzo proszę o radę. Co to za świństwo??
--
Pozdrawiam
Aga


(pisząc do mnie usuń "kasujto" z adresu)