facet i lesbijka
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-29 18:56:24
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: "Tomek" <t...@U...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Darmond" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
> [...] Ale wpadł na "genialny" pomysł: własną
> narzeczoną odda w łapy lesbijce, a sam sobie popatrzy. Taki seks zastępczy
> moim zdaniem.
> [...]oraz co zrobić: zgodzić się na jego propozycję czy nie?
> Patrycja
Zgodzic sie nie powinna. Wg mnie jest to doprowadzanie szantazem
psychicznym do niechcianej czynnosci seksualnej. Mysle, ze dziewczyna
wyrzadzila by duza krzywde sobie. Co zas do zwiazku to facet wykazuje
calkowity brak wyobrazni i (czy) empatii. Mysle, ze kolezanka Twoja powina
naswietlic w rozmowie partnerowi swoje odczucia i obawy odnosnie jego
propozycji. W mojej opinii jesli facet ja kocha powinien dac sobie spokoj z
podobnymi pomyslami. Obawiam sie jednak, iz ten pan jest za bardzo
zapatrzony w siebie. Mam nadzieje, ze sie myle.
Pozdrawiam i zycze powodzenia!
Tomek 'S'
=========
wprowadzmy nowy przedmiot obowiazkowy
Nauczanie EMPATII (przez cale zycie)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2004-07-29 19:02:54
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Albert" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:41092F1B.7040402@pletwa.pl...
> w rzeczywistości ona ma dwa problemy: brak _dialogu_ z narzeczonym oraz
> koleżanka, która rozwiązuje (a być może definiuje) problemy.
... a idąc dalej (ach, jak ja uwielbiam iść za daleko ...) ONA jest
już lesbijką (w sensie li tylko psychicznym ?) w relacji z koleżanką,
ale teraz nadszedł czas w którym trzeba się z tym jawnie zmierzyć ?
Może nawet można temat rozpatrywać w kontekście "zdrady"
koleżanki dla "innej" - wybranej przez meża ?
:)))
Ach, te konfabulacje ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 19:09:10
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Tomek" <t...@U...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cebh65$l6n$1@walbrzych.wlb.vectranet.pl...
He, he ...
A może ten pan po prostu jedynie odkrywa ukryte pragnienia
swojej żony ? Może nie może z nią dojść do porozumienia
na gruncie seksualnym i w związku z tym podświadomie
szuka własnej realizacji na innych zasadach, gdzie próbuje
wprowadzić żonę w sytuację, w której podświadomie widzi ją
jako naturalnie "lepiej wpasowaną" ?
Dlaczego ONA ma taki problem z tym, by wyrazić wobec
męża jawny sprzeciw ? Dlaczego w ONEJ drzemie
tak głęboko ugruntowane przekonanie, że "maż mnie nie kocha",
a w domyśle "nie potrafię go zaspokoić" ? Może ani ONA
ani ON nie czerpią pełnej satysfakcji z pożycia i nie bardzo
wiedzą, jak sobie z tym poradzić ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 20:45:59
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: Albert <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
>>w rzeczywistości ona ma dwa problemy: brak _dialogu_ z narzeczonym oraz
>>koleżanka, która rozwiązuje (a być może definiuje) problemy.
>
> ... a idąc dalej (ach, jak ja uwielbiam iść za daleko ...) ONA jest
> już lesbijką (w sensie li tylko psychicznym ?) w relacji z koleżanką,
> ale teraz nadszedł czas w którym trzeba się z tym jawnie zmierzyć ?
> Może nawet można temat rozpatrywać w kontekście "zdrady"
> koleżanki dla "innej" - wybranej przez meża ?
>
> :)))
> Ach, te konfabulacje ...
i jest zdradą tak załamana, że szuka na wszelki wypadek kogoś na grupie
dyskusyjnej... ;) być może lesbijki...
Zdrówko
Albert
P.S. biedny ten facet. chciał dobrze. wszystko mogło się zamknąc w
gronie trzech osób...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-29 21:06:29
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: "darek miauu" <t...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
Darmond <d...@w...pl> napisał(a):
> Znajoma wyplakala mi się ostatnio na ramieniu, że jej narzeczony
zadurzył
> się w lesbijce. Oczywiście zadurzył się w niej od początku zdając sobie
> sprawę, że z seksu nic nie będzie. Ale wpadł na "genialny" pomysł:
własną
> narzeczoną odda w łapy lesbijce, a sam sobie popatrzy. Taki seks
zastępczy
> moim zdaniem. Co ciekawe znajoma jest w związku z tym gościem już parę
lat
> i jak dotąd nie przejawiał on jakiś podobnych odchyleń. I ona ma teraz
> problemy dwa: czy to co zaproponował oznacza że jej nie kocha i że ona
mu
> nie wystarcza, oraz co zrobić: zgodzić się na jego propozycję czy nie?
> Liczę na Wasze opinie w tej sprawie. Może pomożecie wspólnie mojej
> znajomej a przy okazji mi, żeby już mi nie zalewała łzami mieszkania.
Gdyby moja narzeczona zaproponowala mi, abym odbyl stosunek z jakims innym
facetem, to momentalnie przestalbym ja znac.
Jestem heteroseksualny.
Jesli Twoja znajoma w ogole zastanawia sie nad taka opcja, to znaczy, ze jest
co najmniej biseksualna.
Moze jej maz to dostrzegl i stad ta propozycja?
Pozdrawiam,
Darek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 08:26:16
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: "Darmond" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dzięki Wam za wszystkie rady i opinie. Wbrew niektórym sugestiom nie mam
zamiaru zbytnio się mieszać w związek mojej koleżanki. Spróbuję ją
namówić, żeby porozmawiała szczerze ze swoim chlopakiem i żeby w żadnym
wypadku nie robiła nic wbrew sobie. Chyba najlepsze wyjście.
Patrycja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 09:08:45
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: Albert <r...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Darmond wrote:
> Dzięki Wam za wszystkie rady i opinie. Wbrew niektórym sugestiom nie mam
> zamiaru zbytnio się mieszać w związek mojej koleżanki. Spróbuję ją
> namówić, żeby porozmawiała szczerze ze swoim chlopakiem i żeby w żadnym
> wypadku nie robiła nic wbrew sobie. Chyba najlepsze wyjście.
> Patrycja
>
o to chodzi.
żeby w ogóle częściej z nim rozmawiała. :)
Zdrówko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-30 16:10:46
Temat: Re: facet i lesbijkaOd: e...@w...net szukaj wiadomości tego autora
Nie do wiary ,ze tego typu problemy mozna traktowac powaznie.
Chlopak naogladal sie obrazkow z dziedziny porno i teraz chcialby
doswiadczyc podobnych przezyc.
Byc moze jest bardzo mlody i naiwny,a moze wchodzi w zakres z dzidziny
zboczenia.
Jedno jest pewne,jezeli do tej akcji
wciaga swoja dziewczyne,nie ma dla niej respektu i nie mysli o wsplnej
przyszlosci,
oraz stworzeniu rodziny.
No bo jak mozna sobie wyobrazic wychowanie dzieci,przez rodzicow
z takimi doswiadczeniami.
Kto z Was zna sprawe szescioletniej dziewczynki -USA - zamordowanej
przez wlasnych rodzicow,w akcie seksualnym.
Najsmutniejszy w tym jest fakt,ze za dolary kupili sobie"niewinnosc".
Lil
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |