Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia fasola - jak przechowywać?

Grupy

Szukaj w grupach

 

fasola - jak przechowywać?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-01-07 16:34:45

Temat: fasola - jak przechowywać?
Od: "Anka P." <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
Wczoraj na zakupach wpadła mi w oko bardzo ładna, moczona fasola
zapakowana w żyłkową siatkę o wielkich okach. Dawno nie robiłam fasolki
po bretońsku, więc kupiłam całą siatkę, a w domu odłożyłam w kuchni do
koszyka, w którym przechowuję przez 1 lub 2 dni warzywa typu kapusta,
pory itp.
Przed chwilą do niej zajrzałam, powąchałam, a ona zaczyna lekko
śmierdzieć. Czy to już jej koniec? Czy da się ją jeszcze jakoś uratować?
Miałam fasolkę zrobić jutro, ale plany sie zmieniły, bo mąż wykorzystuje
to co zostało dziś i właśnie coś pichci na jutro.
Co w takim razie zrobić z fasolą? Mam ją wywalić czy mogę ją jakoś
przechować? Jak?
Przyznam, że taki problem, z lekko śmierdzącą fasolą po jednym dniu
przechowywania, zdarzył mi się pierwszy raz.

Pozdrawiam
--
Anka P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-01-07 16:41:52

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "anatol" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Anka P. napisał(a):
> Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
> Wczoraj na zakupach wpadła mi w oko bardzo ładna, moczona fasola
> zapakowana w żyłkową siatkę o wielkich okach. Dawno nie robiłam fasolki
> po bretońsku, więc kupiłam całą siatkę, a w domu odłożyłam w kuchni do
> koszyka, w którym przechowuję przez 1 lub 2 dni warzywa typu kapusta,
> pory itp.
> Przed chwilą do niej zajrzałam, powąchałam, a ona zaczyna lekko
> śmierdzieć. Czy to już jej koniec? Czy da się ją jeszcze jakoś uratować?
> Miałam fasolkę zrobić jutro, ale plany sie zmieniły, bo mąż wykorzystuje
> to co zostało dziś i właśnie coś pichci na jutro.
> Co w takim razie zrobić z fasolą? Mam ją wywalić czy mogę ją jakoś
> przechować? Jak?
> Przyznam, że taki problem, z lekko śmierdzącą fasolą po jednym dniu
> przechowywania, zdarzył mi się pierwszy raz.
>
> Pozdrawiam
> --
> Anka P.

Możesz spróbować ją ugotować, jeżeli będzie normalna to ok. a
później jeżeli jej nie wykorzystasz to zamrozić.Tak ja mrożą
fasolkę po bretońsku. Strąkowce wilgotne mogą szybko skwaśnieć.

Janusz


Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-01-07 16:43:48

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "ikselka" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Anka P. napisał(a):
> Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
Kupiłaś moczoną fasolę - o tej porze powinna być idealnie sucha i
twarda - taka, że nie można wbić paznokcia. Nieuczciwi
sprzedawcy/producenci moczą fasolę przed zapakowaniem, aby była
cięższa i ładniej wyglądała...
Wyrzuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-01-07 16:57:01

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anka P." <t...@a...pl> wrote in message
news:enr7lo$ncd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
> Wczoraj na zakupach wpadła mi w oko bardzo ładna, moczona fasola
> zapakowana w żyłkową siatkę o wielkich okach. Dawno nie robiłam fasolki po
> bretońsku, więc kupiłam całą siatkę, a w domu odłożyłam w kuchni do
> koszyka, w którym przechowuję przez 1 lub 2 dni warzywa typu kapusta, pory
> itp.
> Przed chwilą do niej zajrzałam, powąchałam, a ona zaczyna lekko
> śmierdzieć. Czy to już jej koniec? Czy da się ją jeszcze jakoś uratować?
> Miałam fasolkę zrobić jutro, ale plany sie zmieniły, bo mąż wykorzystuje
> to co zostało dziś i właśnie coś pichci na jutro.
> Co w takim razie zrobić z fasolą? Mam ją wywalić czy mogę ją jakoś
> przechować? Jak?
> Przyznam, że taki problem, z lekko śmierdzącą fasolą po jednym dniu
> przechowywania, zdarzył mi się pierwszy raz.
>
> Pozdrawiam
> --
> Anka P.

Jeżeli czujesz zapach kwaśny, to niekoniecznie jest do wyrzucenia. Wypłukać
i zagotować, odlać wodę i zalać wrzątkiem i gotować do miękkości. Spróbować,
jezeli smak ma mało zmieniony możesz zrobić fasolkę po bretońsku, jeżeli
mocniejszy - z kapustą kiszoną.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-01-08 07:47:09

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anka P. wrote:

> Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
> Wczoraj na zakupach wpadła mi w oko bardzo ładna, moczona fasola
> zapakowana w żyłkową siatkę o wielkich okach.

Możesz przybliżyć, bo ciekawosć mnie zżera, co to jest moczona fasola?
Nigdy się z czymś takim nie spotkałam i do tego w siatce. Tak na logikę
namoczona fasola powinna być raczej hermetycznie zapakowana, jeśli ma
przetrwać w sklepie do czasu sprzedaży.

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-01-08 07:56:11

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "Anka P." <t...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2007-01-08 08:47, Beata Mateuszczyk napisał/a:

> Możesz przybliżyć, bo ciekawosć mnie zżera, co to jest moczona fasola?
> Nigdy się z czymś takim nie spotkałam i do tego w siatce. Tak na logikę
> namoczona fasola powinna być raczej hermetycznie zapakowana, jeśli ma
> przetrwać w sklepie do czasu sprzedaży.

Moczona fasola to taka ładna, niepomarszczona jak sucha i taka ktorej
nie musisz moczyc całą noc przed gotowaniem tylko od razu wrzucić do
wody i zacząć gotować.
Moja logika mówi mi, że jednak moczona nie powinna być hermetycznie
zapakowana ze względu na zawartą wilgoć, bo mogłaby momentalnie spleśnieć.

Pozdrawiam
--
Anka P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-01-08 08:07:28

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Anka P." <t...@a...pl> wrote in message
news:enstlg$a32$1@nemesis.news.tpi.pl...
>W dniu 2007-01-08 08:47, Beata Mateuszczyk napisał/a:
>
>> Możesz przybliżyć, bo ciekawosć mnie zżera, co to jest moczona fasola?
>> Nigdy się z czymś takim nie spotkałam i do tego w siatce. Tak na logikę
>> namoczona fasola powinna być raczej hermetycznie zapakowana, jeśli ma
>> przetrwać w sklepie do czasu sprzedaży.
>
> Moczona fasola to taka ładna, niepomarszczona jak sucha i taka ktorej nie
> musisz moczyc całą noc przed gotowaniem tylko od razu wrzucić do wody i
> zacząć gotować.
> Moja logika mówi mi, że jednak moczona nie powinna być hermetycznie
> zapakowana ze względu na zawartą wilgoć, bo mogłaby momentalnie spleśnieć.
>
> Pozdrawiam
> --
> Anka P.

Gdybym taką kupił to: zrobiłbym płukanie i gotowanie, a nie składowałbym,
nawet przez noc do rana...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-01-08 12:42:56

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "Dominik Jan Domin" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Anka P." <t...@a...pl> napisał w
wiadomości news:enr7lo$ncd$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nigdy nie miałam problemu z fasolą, a dziś taki kwiatek.
> Wczoraj na zakupach wpadła mi w oko bardzo ładna, moczona fasola
> zapakowana w żyłkową siatkę o wielkich okach. Dawno nie robiłam fasolki po
> bretońsku, więc kupiłam całą siatkę, a w domu odłożyłam w kuchni do
> koszyka, w którym przechowuję przez 1 lub 2 dni warzywa typu kapusta, pory
> itp.
> Przed chwilą do niej zajrzałam, powąchałam, a ona zaczyna lekko
> śmierdzieć. Czy to już jej koniec? Czy da się ją jeszcze jakoś uratować?
> Miałam fasolkę zrobić jutro, ale plany sie zmieniły, bo mąż wykorzystuje
> to co zostało dziś i właśnie coś pichci na jutro.
> Co w takim razie zrobić z fasolą? Mam ją wywalić czy mogę ją jakoś
> przechować? Jak?

Wywalić. Fasolki nie kupuje się moczonej, tylko suchą. Po moczeniu w domu
dłuższym niż 24 h tez zaczyna śmierdziec i jest to normalne - każda rzecz
się psuje. Poza podróbkami żółtego sera, im nawet pleśń rady nie daje.

A jak nie chce ci się moczyć w domu, to kupuj w puszcze - i otwieraj TUŻ
PRZED wrzuceniem do garnka.

DJD

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-01-08 12:47:28

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: Beata Mateuszczyk <b...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Anka P. wrote:
>
> Moczona fasola to taka ładna, niepomarszczona jak sucha i taka ktorej
> nie musisz moczyc całą noc przed gotowaniem tylko od razu wrzucić do
> wody i zacząć gotować.

Nie widziałam jeszcze takiego cuda w sprzedaży. Czy to jest opisane na
etykiecie jako fasola moczona?


> Moja logika mówi mi, że jednak moczona nie powinna być hermetycznie
> zapakowana ze względu na zawartą wilgoć, bo mogłaby momentalnie spleśnieć.

Ale hermetycznosć polega na tym, że opakowanie jest szczelne więc jak
mają się tam dostać zarodniki pelśni? (Oczywiste, że przed pakowaniem
produkt powinien być sterylizowany).

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-01-08 15:30:34

Temat: Re: fasola - jak przechowywać?
Od: "anatol" <j...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Beata Mateuszczyk napisał(a):

> Nie widziałam jeszcze takiego cuda w sprzedaży. Czy to jest opisane na
> etykiecie jako fasola moczona?

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to po prostu nie jest ona wysuszona jak
normalna fasola, kupowałem taką kiedyś w Makro. Faktycznie nie
trzeba jej wcalę moczyć, jest miekka, wyglada jakby była niedawno
wydłubana ze strąka. Pakowana jest w klasyczne siateczki nylonowe.

Janusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

restauracja w Warszawie
lody pistacjowe - jaka firma?
Specjały ze Szwajcarii.
nadmiar sera
DO IKSELKI

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »