« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-12-17 10:41:25
Temat: ginekolog Jerzy Kotas, kolejny wołomiński mafiozo?Ponieważ mam ubezpieczenie, poszłam państwowo do ginekologa Jerzego Kotasa.
Miałam pewne niemiłe objawy od kilku miesięcy, no i ta cytologia tłuczona w
radiu i TV też była powodem.
Uprzejmie czepiał się dlaczego przyszłam dopiero teraz.
Od razu nim zbadał
___powiedział, żeby zrobić badanie w spółdzielni, za 15 zł, ___
by zdiagnozować zarazek.
Powiedziałam jakie leki stosowałam dotąd (albothyl, clotrimazolum ,
propolis).
Odmówił zrobienia cytologii, ponieważ 2 dni temu używałam tylko zewnętrznie
maści propolisowej.
Może miał rację, ale bez przesady - 2 dni temu i zewnętrznie,
a ta okrzyczana szyjka macicy jest przecież głęboko.
Był uprzejmy, ale uparty,
_____powiedział by do niego przyjść prywatnie do spółdzielni.____
Nie słuchał tego co mówię, objawów, wciąż nie dawał mi skończyć,
ja też mu nie dałam, bo uważałam, że objawy są ważne.
_____Upierał się przy prywatnym leczeniu.______
Powiedziałam, że mam złe zdanie o prywatnej służbie zdrowia,
co prawda niczego mi 2 razy nie wycinali, nic w zasadzie,
nie mieli okazji trwale zepsuć, ale warunki nie te, higiena słabsza niż
państwowa.
On pytał się czy pracuję,
powiedziałam, że jestem bezrobotna,
_____on dalej się upierał by przyjść do spółdzielni dziś po południu._____
Nie chciałam przyjść prywatnie, nie tylko dla tego, że tam mniejsza higiena,
miałam też inne powody:
zajęcie mi czasu,
możliwość celowego zarażenia,
umówiony termin umożliwia ponowny napad na mnie
jak 8 grudnia pod PUP (patrz forum polszczyzna).
Badanie było bolesne i miałam wrażenie, że celowo chce mi sprawić ból,
ponieważ
prostował mi nogę, co uniemożliwiało rozluźnienie mięśni podbrzusza.
W końcu powiedziałam, że coś jest nie tak, że przychodzę do państwowej
przychodni, a on mi proponuje leczenie prywatne, że to typowe dla
wołomińskiego światka i mafii.
_____Wtedy zaproponował mi leczenie szpitalne.____
_____Dziwne leczenie szpitalne do zwykłego badania._____
Powiedziałam, że żałuję że w ogóle przyszłam.
Nic mi nie zapisał.
Cytologii nie zrobiłam.
--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-12-17 14:07:57
Temat: Re: ginekolog Jerzy Kotas, kolejny wołomiński mafiozo?
Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:gial5j$vnp$1@news.onet.pl...
> Ponieważ mam ubezpieczenie, poszłam państwowo do ginekologa Jerzego
> Kotasa. Miałam pewne niemiłe objawy od kilku miesięcy, no i ta cytologia
> tłuczona w radiu i TV też była powodem.
(...)
cytologii nie robi się kiedy jest jakiś stan zapalny.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-12-17 14:54:03
Temat: Re: ginekolog Jerzy Kotas, kolejny wołomiński mafiozo?(...)
cytologii nie robi się kiedy jest jakiś stan zapalny.
a skąd masz pewność, że stan zapalny to nic poważnego?
Ja bym tak nie ryzykowała. Przy swojej ostatniej cytologii miałam czekać 6 tyg. na
wyniki i spóźniły się jeszcze.
Myślałam, że zwariuję z myślami i ciągłym zastanawianiem się co sie dzieje.
Pozdrawiam
Monika Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-12-18 01:39:40
Temat: Re: ginekolog Jerzy Kotas, kolejny wołomiński mafiozo?Stokrotka wrote:
odezwij sie do mnie na majla
> Ponieważ mam ubezpieczenie, poszłam państwowo do ginekologa Jerzego
> Kotasa. Miałam pewne niemiłe objawy od kilku miesięcy, no i ta cytologia
> tłuczona w radiu i TV też była powodem.
> Uprzejmie czepiał się dlaczego przyszłam dopiero teraz.
> Od razu nim zbadał
> ___powiedział, żeby zrobić badanie w spółdzielni, za 15 zł, ___
> by zdiagnozować zarazek.
> Powiedziałam jakie leki stosowałam dotąd (albothyl, clotrimazolum ,
> propolis).
> Odmówił zrobienia cytologii, ponieważ 2 dni temu używałam tylko
> zewnętrznie maści propolisowej.
> Może miał rację, ale bez przesady - 2 dni temu i zewnętrznie,
> a ta okrzyczana szyjka macicy jest przecież głęboko.
> Był uprzejmy, ale uparty,
> _____powiedział by do niego przyjść prywatnie do spółdzielni.____
> Nie słuchał tego co mówię, objawów, wciąż nie dawał mi skończyć,
> ja też mu nie dałam, bo uważałam, że objawy są ważne.
> _____Upierał się przy prywatnym leczeniu.______
> Powiedziałam, że mam złe zdanie o prywatnej służbie zdrowia,
> co prawda niczego mi 2 razy nie wycinali, nic w zasadzie,
> nie mieli okazji trwale zepsuć, ale warunki nie te, higiena słabsza niż
> państwowa.
> On pytał się czy pracuję,
> powiedziałam, że jestem bezrobotna,
> _____on dalej się upierał by przyjść do spółdzielni dziś po południu._____
> Nie chciałam przyjść prywatnie, nie tylko dla tego, że tam mniejsza
> higiena, miałam też inne powody:
> zajęcie mi czasu,
> możliwość celowego zarażenia,
> umówiony termin umożliwia ponowny napad na mnie
> jak 8 grudnia pod PUP (patrz forum polszczyzna).
> Badanie było bolesne i miałam wrażenie, że celowo chce mi sprawić ból,
> ponieważ
> prostował mi nogę, co uniemożliwiało rozluźnienie mięśni podbrzusza.
> W końcu powiedziałam, że coś jest nie tak, że przychodzę do państwowej
> przychodni, a on mi proponuje leczenie prywatne, że to typowe dla
> wołomińskiego światka i mafii.
> _____Wtedy zaproponował mi leczenie szpitalne.____
> _____Dziwne leczenie szpitalne do zwykłego badania._____
> Powiedziałam, że żałuję że w ogóle przyszłam.
> Nic mi nie zapisał.
> Cytologii nie zrobiłam.
>
--
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |