Witajcie!
Nie wiem co o tym myslec. Od roku biore Regulon, moje cykle sa regularne
niemalze co do godziny, wszystkie badania USG, cyto w porzadku, badam sie
regularnie... i tu nagle w polowie cyklu, zupelnie niespodziewanie w polowie
cyklu wystapilo u mnie cos podobnego do krwawienia. Cos jakby czesciowo
skrzepnieta krew. Oprocz tego zadnych bolow, skurczow ani innych
niepokojacych objawow. Czy to mozliwe by cos takiego wystapilo na skutek
stresu i duzego wysilku fizycznego, psychicznego i przemeczenia? Mialam
ostatnio pare bardzo ciezkich dni w pracy, a to bylo tak jakby
nastepstwem... Czy powinnam sie tym przejac czy moze poczekac i zobaczyc co
bedzie dalej. U lekarza bylam pare dni temu, jeszcze przed tym wydrzeniem i
wszystko bylo o.k. Pozdrawiam i niecerpliwie oczekuje na odpowiedz...