mam taki problem i niebardzo wiem co z nim zrobic, od jakiegos czasu
pojawilo mi sie cos na stopach, glownie na duzym palcu jednej i drugiej
nogi, jak i na palcu nogi sasiedniej. nie wiem jak to opisac, wygloda to
jakbym sobie pokapal skore jakims kwasem rzarcym , skora na duzym palcu jest
taka powyzerana we w miare okragle dziurki (glebokosc jakby to bylo
okreslic.. chyba przez caly naskorek ten zrogowacony). na palcu sasiednim z
tym najwiekszym wogle prawie nie ma naskorka aktualnie, wyglota to jakby
skora byla wytarta , i zaczyna bolec przy chodzeniu (to chyba ta wrazliwa
czesc skory)

nie wiem co to jest? grzybica? stosowalem juz lamisilatt (zadnej poprawy)
oraz teraz mam jeszcze mykodermine,
jesli cos zle napisalem ew. czegos napisalem nie mordujcie mnie , jestem
newbie tutaj, a problem sie robi dosc uciazliwy :(
moge zrobic zdjecie tego czegos jakby ktos sie orientowal ocb i wiedzial
moze jak na to zaradzic,