implanty zębów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 67

61. Data: 2005-12-18 04:30:44

Temat: Re: implanty zębów
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"LM" <p...@n...sig> wrote in message news:43A4B2C1.4090909@lesheck.pl...
> Zazula pisze 18-12-2005 01:40:
>
>>Czy zdjecia zgryzowe = panoramiczne?
>>
> Iwon(c)e chyba chodziło o zdjęcia zgryzowo - skrzydłowe. Są robione na
> małej kliszy (takiej, jak pojedyńcze zęby), ale obejmują tylko korony
> zębów (górnych i dolnych na jednym zdjęciu, zwykle bez problemów jedną
> kliszą można objąć po 4 zęby z każdego łuku, np. od czwórek do siódemek) -
> widać na nich, czy na pow. stycznych nie ma próchnicy.

o to macie jakies duze klisze. dla doroslego zwykle
robi sie po 2 z kazdej strony- na przedtrzonowce i na trzonowce.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

62. Data: 2005-12-18 12:19:03

Temat: Re: implanty zębów
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a pisze 18-12-2005 05:30:

>>>Czy zdjecia zgryzowe = panoramiczne?
>>>
>>>
>>>
>>Iwon(c)e chyba chodziło o zdjęcia zgryzowo - skrzydłowe. Są robione na
>>małej kliszy (takiej, jak pojedyńcze zęby), ale obejmują tylko korony
>>zębów (górnych i dolnych na jednym zdjęciu, zwykle bez problemów jedną
>>kliszą można objąć po 4 zęby z każdego łuku, np. od czwórek do siódemek) -
>>widać na nich, czy na pow. stycznych nie ma próchnicy.
>>
>o to macie jakies duze klisze. dla doroslego zwykle
>robi sie po 2 z kazdej strony- na przedtrzonowce i na trzonowce.
>iwon(k)a
>
Owszem, zalecają robienie po dwa z każdej strony - tak, jak piszesz
(zwłaszcza w obcych landach), ale spokojnie na jednej kliszy można
zmieścić 4 zęby.

--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

63. Data: 2005-12-18 12:28:08

Temat: Re: implanty zębów
Od: LM <p...@n...sig> szukaj wiadomości tego autora

Kaja pisze 18-12-2005 02:21:

>>generlanie sama widze jak jest. wizyty co 6 roku, zdjecia zgryzowe co rok, i
>>zadna dziura sie nie wymknie spod kontroli :)
>>jesli kogos dziura zaporwadzila do leczenia kanlowego znaczy ze mial ja
>>co najmniej rok.
>>
>Nie wciskaj ludziom ciemnoty, dobrze? O mleczakach myślisz?
>Czy człowiek nie widzi, nie wyczuje w swoim zębie dziury?
>
Widzisz, próchnica i dziura (w rozumieniu pacjenta) to nie to samo,
można mieć duży ubytek próchnicowy na powierzchni stycznej (czyli między
zębami) bez "dziury" wyczuwalnej przez pacjenta. To, że mu tam czasem
kilo mięsa wchodzi, nie jest dla niego niepokojącym objawem ;-) . W
momencie, kiedy dziura się pojawia (czyli szkliwo podminowane próchnicą
załamuje się), z reguły nie ma pod spodem połowy zęba.

>Ząb może zaboleć i bez dziury, z małą plamką.
Jeszcze raz, mała plamka widoczna na powierzchni może oznaczać, że pod
spodem jest już mocna zniszczony ząb. Wystarczy dotknąć wiertłem i
pojawia się krater. Mam nieraz takich pacjentów - niedowiarków jak Ty,
na szczęście mam kamerę wewnątrzustną, dzięki której mogą na własne oczy
zobaczyć, jak wygląda ich ząb po kilkusekundowym wierceniu (tylko
otwarcie ubytku).

> Leczenie kanałowe najczęściej
>następuje już u innego dentysty, po tym dentyście, który zanieczyścił,
A to już zakrawa na teorię spiskową :-)

> czy
>niedoczyścił, niedoborował, niedoleczył człowiekowi zęba i zaplombował.
>
Niekoniecznie musiał coś źle zrobić. Konieczność leczenia kanałowego
może pojawić się i po doczyszczeniu, doborowaniu, doleczeniu człowiekowi
zęba i zaplombowaniu :-)

>Potem trzeba taką plombę szybko wywalać i długo leczyć kanałowo.
>
Leczenie kanałowe nie musi być długie (nieraz wystarczy jedna, około
dwugodzinna wizyta).

--
Nieustannie pozdrawiam
Leszek Maszczyk
lmaszczyk (at) tenbit pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

64. Data: 2005-12-18 13:59:46

Temat: Re: implanty zębów
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 17 Dec 2005 22:27:35 -0600, *Iwon(k)a* <news:do2ofl$ltk$1@news.onet.pl>
napisał(a):

> a nie wolno sie uczyc po 35 roku zycia???

Wolno, ale jak już pisałam: moje papiery leżą bezużytecznie, więc jak dla
mnie to już nie ma sensu się wysilać.

>> Ponadto mnie już się nie opłaca kształcić na dentystkę,
>> bo to nie ma sensu.

> nie pisze przeciez tylko o dentystyce.

Mam taki zawód jak chciałam przecież, to po co mi by było jeszcze coś innego
od dentystki?:-)

> alez Ci nie ciagne. po prostu "zagrzewam" do walki ;))

No właśnie. Ja się Ciebie trochę boję, bo Ty zawsze prowokujesz, masz
stalowe nerwy, a ja jestem nerwowa i oczywiście boję się, że z czymś w odwet
wyskoczę, a cenię sobie spokój i zgodę. Dlatego czasami unikam odpowiedzi.

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

65. Data: 2005-12-18 14:09:23

Temat: Re: implanty zębów
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 18 Dec 2005 13:28:08 +0100, *LM* <news:43A555D8.9050802@lesheck.pl>
napisał(a):

> Widzisz, próchnica i dziura (w rozumieniu pacjenta) to nie to samo,
> można mieć duży ubytek próchnicowy na powierzchni stycznej (czyli między
> zębami) bez "dziury" wyczuwalnej przez pacjenta. To, że mu tam czasem
> kilo mięsa wchodzi, nie jest dla niego niepokojącym objawem ;-) . W
> momencie, kiedy dziura się pojawia (czyli szkliwo podminowane próchnicą
> załamuje się), z reguły nie ma pod spodem połowy zęba.

Masz rację, jesteś specjalistą. Natomiast ja napisałam po prostu po swojemu
:-)

>>Ząb może zaboleć i bez dziury, z małą plamką.
> Jeszcze raz, mała plamka widoczna na powierzchni może oznaczać, że pod
> spodem jest już mocna zniszczony ząb. Wystarczy dotknąć wiertłem i
> pojawia się krater. Mam nieraz takich pacjentów - niedowiarków jak Ty,
> na szczęście mam kamerę wewnątrzustną, dzięki której mogą na własne oczy
> zobaczyć, jak wygląda ich ząb po kilkusekundowym wierceniu (tylko
> otwarcie ubytku).

Właśnie! Przez tą plamkę trzeba (?) potem wywiercić dużą dziurę, żeby
wyczyścić zęba.

> Niekoniecznie musiał coś źle zrobić. Konieczność leczenia kanałowego
> może pojawić się i po doczyszczeniu, doborowaniu, doleczeniu człowiekowi
> zęba i zaplombowaniu :-)

Ok. Są różne przypadki.

>>Potem trzeba taką plombę szybko wywalać i długo leczyć kanałowo.
>>
> Leczenie kanałowe nie musi być długie (nieraz wystarczy jedna, około
> dwugodzinna wizyta).

Ja kiedyś leczylam zęba przez 2 m-ce. Chodziłam na czyszczenie kanałowe i
zmienianie opatrunków. Najważniejsze, że ząb uratowany. Niestety, ten dobry
dentysta już nie żyje :-(

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

66. Data: 2005-12-18 23:11:02

Temat: Re: implanty zębów
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 18 Dec 2005 02:02:14 +0100, *Gargamel*
<news:do4lgn$t0g$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):

> żadne geny (chociaż to teraz na topie :O), próchnica, czyli główna zmora
> zęba.jest w 100% chorobą nieodpowiedniego dla nas pożywienia (abstrachując,
> podejrzewa się że 90% wszystkich chorób jest złe jedzenie), psom zęby się
> nie psują (o ile nie dajesz im cukierków), Indianom, Eskimosom i innym
> niecywilizowanym nacjom podobnie, moją zdrowe zęby aż do śmierci i bez
> szczotkowania.

Może nie geny, ale coś w tym rodzaju. W jednych rodzinach mają mocne zęby po
babce, dziadku, matce, w innych rodzinach słabiutkie, co nie oznacza wcale,
że chore, zaniedbane, czy próchnica.

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

67. Data: 2005-12-22 08:00:43

Temat: Re: implanty zębów
Od: "Zazula" <z...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:
> dokladnie. jak swiat swiatem, to dentysci sa winni.

Miedzy innymi. Przyklad z wczoraj. Robilam zdjecie tej felernej szostki,
powiadziano mi na miejscu ze w piatce mam ubytek, wlasnie od strony szotki
[wytlumaczylo to bol przy czyszczeniu nitka oraz bol przy zmianie
temperatur, ale myslalam ze to wlasnie 6].
Wczoraj bylam u swojego dentysty i przynioslam mu wszystkie zdjecia tych
zebow. Niestety, ten ubytek widac na kazdym zdjeciu, nawet na tym z
14.10.2004, kiedy zaczelam leczyc kanalowo 6. Dentysta powiedzial, ze byl
glupi ze nie zauwazyl tego, ze to z jego winy mnie to teraz boli. Ze gdyby
to zauwazyl ponad rok temu to bym teraz nie cierpiala. Ze za bardzo
zaaferowal sie ta leczona szostka. Okazalo sie, ze ubytek w 5 jest tak duzy,
ze od razu mialam leczenie kanalowe, ktore dzisiaj koncze.

Jak widac, potwierdza sie zdanie, ze czasami wine ponosza dentysci jak i to,
ze prochnica hodowana przynajmneij przez rok konczy sie kanalowym.

--
Pozdrawiam
Zazula, ktorej wczoraj dopiero 3 znieczulenie pomoglo :(