Strona główna Grupy pl.soc.rodzina jak im pomoc? :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

jak im pomoc? :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-08-09 21:08:51

Temat: jak im pomoc? :(
Od: "Sil" <U...@...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,
Co można zrobić z facetem który znęca się psychicznie i fizycznie na żoną i
dwojgiem dzieci (nastoletnich)?
Mają malutkie mieszkanie w bloku, aktualnie pracuje tylko ona (możliwe że
już niedługo), on stracił prace kilka lat temu i od tego czasu pije,
kradnie, kłamie, bije wszystkich, wrzeszczy (tyle wiem na pewno, boje sie
pomyslec co jeszcze) :( Ta kobieta jest strasznie wychudzona i mówi że się
powiesi..
Chciałabym jej powiedzieć jakie ma realne szanse uwolnić się od tego kata,
to jest "prosta" kobieta i na pewno nie ma pojęcia że jest jakaś realna
szansa aby żyć normalnie.
Z tego co wiem mieszkanie jest własnością ich obojga.
:(((
Sama będę szukać informacji, ale proszę Was, bo może wiecie jak to może
wyglądać "w praktyce".
Z gory dziękuje


Załamana

--




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-08-10 01:47:17

Temat: Re: jak im pomoc? :(
Od: "czarda" <c...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Powiem Ci co ja zrobiłam i mam święty spokój.
Po pierwsze: dojrzałam do decyzji o uporządkowaniu sobie życia, bez tego nic
nie będzie.
Po drugie: postanowiłam sobie nic nie robić z tego, że czasem mogę czuć, że
jest coraz gorzej - w końcu na pewno będzie lepiej, do tego muszę dążyć.
Po trzecie: pogodziłam się ze świadomością, że na nikogo nie mogę liczyć.
Po czwarte: jak już dojrzałam, to zgłosiłam na policji i w prokuraturze fakt
znęcania się nad rodziną. Jak tylko któreś z nas tknął (mnie lub dzieci),
leciałam zaraz na obdukcję, choćby to było tylko zadrapanie. Jednocześnie
każdemu, kto tylko chciał słuchać, mówiłam o jego wyczynach i demonstrowałam
zniszczenia jakich dokonał na nas i na przedmiotach oraz na mieszkaniu.
Przydało się to potem w sądzie.
W sądzie złożyłam pozew o alimanty, jak dostałam to zaniosłam wyrok do jego
zakładu pracy i do komornika (zaczynałam od łatwiejszych spraw, żeby mnie to
wzmocniło).
Potem założyłam sprawę o eksmisję i wygrałam, bo miałam świadków na znęcanie
się i niszczenie mieszkania (mogłam już powoływać się na toczące się w tej
sprawie postępowanie sądowe lub policyjne).Sędzia życzył mi powodzenia, ale
uświadomił, że nikt mi w egzekwowaniu wyroku nie pomoże.
Złożyłam więc wniosek o wymaldowanie, bo miałam nakaz eksmisji i toczące się
postępowanie w sprawie znęcania - załatwiono pozytywnie. Jak już miałam papiery
w ręku, to jak tylko pojawił się w domu, to za każdym razem bez uprzedzenia
wzywałam policję i go wyprowadzali. Jeszcze dołożyli mu mandat za brak
aktualnych danych w dowodzie. Na takie dictum gość zgłupiał, a ja zmieniłam
legalnie zamki.
No to jeszcze napisałam wniosek o rozwód z jego winy i bez żadnych kosztów i
adwokata go wygrałam, bo przecież nie mieszkał i znęcał się. A sędzina już sama
z własnej inicjatywy pozbawiła go praw rodzicielskich.
Wszystko to trwało 2 lata, ale opłaciło się.
Mam święty spokój, porządek i ład w domu, śpię spokojnie i wygodnie na szerokim
łożu:) Dzieci wesołe, odżyły, zero problemów wychowawczych.
Chwała Tobie, że chcesz pomóc znajomej, ale nic z tego nie będzie jak ona sama
nie zbierze sił i sobie nie pomoże. Jednakże myślę, że wsparcie dla niej byłoby
pożądane.
Jak moja koleżanka będąca w podobnej sytuacji mówi, że ona tak jak ja nie
postąpi, bo sama finansowo nie dałaby sobie rady, a pozatym kto jej poda
szklankę wody na starość, to ja jej odpowiadam: to ty finansujesz jego wódę i
papierosy, to on przepija twoje pieniądze i to ty jemu będziesz musiała tę wodę
podawać albo i nocnik na starość:)
Aż mi się słabo zrobiło na tę ewentualność.... brrr...To już wolę na starość do
domu starców, niż miałabym mieć w domu pijaka i ruinę.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-08-10 03:05:50

Temat: Re: jak im pomoc? :(
Od: " Himera" <h...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sil <U...@...pl> napisał(a):

> Witam,
> Co można zrobić z facetem który znęca się psychicznie i fizycznie na żoną
i
> dwojgiem dzieci (nastoletnich)?
> Mają malutkie mieszkanie w bloku, aktualnie pracuje tylko ona (możliwe że
> już niedługo), on stracił prace kilka lat temu i od tego czasu pije,
> kradnie, kłamie, bije wszystkich, wrzeszczy (tyle wiem na pewno, boje sie
> pomyslec co jeszcze) :( Ta kobieta jest strasznie wychudzona i mówi że się
> powiesi..

ruska mafia.



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-08-10 09:54:31

Temat: Re: jak im pomoc? :(
Od: Eulalka <e...@l...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

czarda napisał(a):

> Aż mi się słabo zrobiło na tę ewentualność.... brrr...To już wolę na starość do
> domu starców, niż miałabym mieć w domu pijaka i ruinę.
>

Amen.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

(OT)cos do posmiania (moze)link
prezent
Opieka nad dzieckiem w domu - Kraków - pytanie do Rodziców
jak zyc
Rozstanie w zwierciadle kart Tarota

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »