Dzien dobry

Sprawa wyglada tak: dwa lata temu zauwazylem u siebie symptomy alergii
jednak do konca nie wiedzialem co to jest. Nastepnego roku objawy byly te
same wiec zrobilem sobie testy alerologiczne no i wyszlo na nich ze mam
alergie na trawy (10/20) kwiaty(10/20) i zboza(12/22). Objawy mam typowe,
czyli glownie katar i kichanie. Tamten rok jakos przelecial, ale teraz jest
naprawde ciezko. Praktycznie budze sie katarem i za katarem zasypiam.
Wlasnie to mnie najbardziej meczy. Bylem z tym u alergologa no i przypisal
mi Claritine (1 raz dziennie) i do nosa Tafen. Jednak te leki kompletnie na
mnie nie dzialaja (dzialaj tylko po mojej kieszeni). Praktycznie nie
odczuwam poprawy. Doradzcie co mam zrobic, bo jestem juz kompletni
zrezygnowany. Nie napaja mnie optymizmem fakt, ze w czerwcu pylenie traw
jest najwieksze, a to chyba na nie jestem najbardziej uczulony (kiedys
pobieglem za psem w wysokie trawy i dostalem "ataku" kataru). Powiedzcie jak
walczyc z alergia skutecznie. Ponoc mozna sie zaszczepic przecwko alergii.
Czy mozna alergie wyleczyc?

Dziekuje za wszelka pomoc i sugestie
pozdrawiam
Tomek