| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-26 07:53:39
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem>
> Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
> news:24831-1064393791@213.17.138.62...
Rozumiem rozterki iny, na
> początku pierwszoroczniak nie wie w co ręce włożyć a będzie tu myślał o
> obiedzie z 3 dań.
>
> Gosia
Gosiu dzieki za wsparcie widac ze nie jestem jednak jedyna nadopiekuncza:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-26 09:44:25
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem
Użytkownik <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a7d.0000001f.3f73f083@newsgate.onet.pl...
> >
>>Rozumiem rozterki iny, na
> > początku pierwszoroczniak nie wie w co ręce włożyć a będzie tu myślał o
> > obiedzie z 3 dań.
> >
> > Gosia
> Gosiu dzieki za wsparcie widac ze nie jestem jednak jedyna nadopiekuncza:)
Hmmm, wyszło 'małe nieporozumienie' - ja jestem tą druga stroną -
studentką;) Dla mnie nie było problemu z przygotowaniem jedzenia ale wiem,
że na początku 'koty' są triochę zdezorientowane, kobiety jako lepiej
zorganizowane i umiejące się przystosować do nowej sytuacji:PPP nie mają z
tym dużego problemu, ale małe walenie jakimi są czasem studenci rodzaju
męskiego mają duże potrzeby żywieniowe;)) Ale jak pisałam, wile jest
kobiet - żon stawających przed tym samym problemem, więc jedyna na pewno nie
jesteś;))
Pozdrawiam, Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-01 21:57:12
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem> To zalezy. We Wroclawu, w instytucie fizyki jest taka stolowka, ze pol
> Wroclawia tam chodzi, z czego fizykow jest tam najmniej. Sama tam jadalam i
> jedzenie bylo fantastyczne, porcje duze, bylo czysto i tanio. Wroclawianom
> polecam :)
>
> Kruszyna
> --
A który to instytut fizyki, politechniczny cz uniwersytecki, bo mam troje
dziatwy studiującej, liczne okienka w zajęciach mającej i jestem żywo
zainteresowana informacją? :-)
Pozdrawiam
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 11:07:28
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problememUżytkownik "Lama" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3dd0.000009eb.3f7b4db8@newsgate.onet.pl...
> A który to instytut fizyki, politechniczny cz uniwersytecki, bo mam troje
> dziatwy studiującej, liczne okienka w zajęciach mającej i jestem żywo
> zainteresowana informacją? :-)
Uniwersytecki. Na placu Maxa Borna (czy jakoś tak, wiem, wiem powinnam
wiedzieć) :) Jak jeszce TZ tam studiował, to chodziliśmy. Zupa + drugie
danie kosztowało to 7 zł, czyli niezbyt tanio, ale porcje były takie, że ja
nigdy nie dawałam rady zjesć wszystkiego :) Moje koleżanki z roku też tam
chodziły (a ja zupełnie nie studiowałam fizyki) i bardzo sobie chwaliły :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-02 21:43:29
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem
> Uniwersytecki. Na placu Maxa Borna (czy jakoś tak, wiem, wiem powinnam
> wiedzieć) :) Jak jeszce TZ tam studiował, to chodziliśmy. Zupa + drugie
> danie kosztowało to 7 zł, czyli niezbyt tanio, ale porcje były takie, że ja
> nigdy nie dawałam rady zjesć wszystkiego :) Moje koleżanki z roku też tam
> chodziły (a ja zupełnie nie studiowałam fizyki) i bardzo sobie chwaliły :)
>
> Kruszyna
> --
Dzięki, jak uniwersytecki, to już wszystko wiem, gmaszek jest taki, że trudno
go przeoczyć, a taka porcja za 7 zł to myślę, że dla mojej córci, co to chuda
jest na jeden palec i wiecznie głodna będzie akurat w sam raz. A jutro, jako
świeżo upieczona studentka chemii, ma właśnie pierwsze zajęcia w rzeczonym
bratnim instytucie. :-).
Pozdrawiam
Lama
P.S. Żeby ktoś sobie nie pomyślał (zważywszy temat wątku) żem wyrodna matka, co
to dzieciom studiującym w rodzinnym mieście domowego obiadku żałuje, podaję do
wiadomości niezorientowanych, że nie ma żadnej logicznej sprzeczoności pomiędzy
spożyciem dowolnych rozmiarów obiadu w stołówce (żeby nie umrzeć z głodu), a
potem kolejnego w domu. Kto nie wierzy, ten widocznie jeszcze sam nie ma
szkolnej albo studiującej dziatwy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 07:34:38
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problememDnia 2 Oct 2003 23:43:29 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lama*, w wiadomości
news:<3dd0.00000e13.3f7c9c00@newsgate.onet.pl> zawarł, co następuje:
> P.S. Żeby ktoś sobie nie pomyślał (zważywszy temat wątku) żem wyrodna matka, co
> to dzieciom studiującym w rodzinnym mieście domowego obiadku żałuje, podaję do
> wiadomości niezorientowanych, że nie ma żadnej logicznej sprzeczoności pomiędzy
> spożyciem dowolnych rozmiarów obiadu w stołówce (żeby nie umrzeć z głodu), a
> potem kolejnego w domu. Kto nie wierzy, ten widocznie jeszcze sam nie ma
> szkolnej albo studiującej dziatwy.
Potwierdzam :) Sama tak robię. Dwa obiady to dobra rzecz... no ale wtedy już
się nie je kolacji nie zabiera kanapek...
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showu
ser&userid=39040
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-03 22:17:04
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem> Potwierdzam :) Sama tak robię. Dwa obiady to dobra rzecz... no ale wtedy już
> się nie je kolacji nie zabiera kanapek...
> --
> Pozdrawiam, Ti`Ana
Z tego co mi wiadomo, nasi anglojęzyczni bracia od dawna wcielili tę madrość w
życie. I teraz tłumacz się biedzi nad spolszczeniem konfiguracji lunch -
dinner, kombinujac z drugim sniadaniem albo z kolacją. A to po prostu dwa
obiadki... :----------------------)
Pozdrawiam
Lama
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |