« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-11-02 17:53:20
Temat: jeżeNie kośmy jeży był taki artykuł wiele lat temu w Muratorze
A jak jezom pomóc przed zima? A tu pokazują
http://wp.tv/mid,168074,klip.html?ticaid=66e52
SJS
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-11-03 08:13:18
Temat: Re: jeżeUżytkownik "SJS" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gekpel$e6b$1@inews.gazeta.pl...
> Nie kośmy jeży był taki artykuł wiele lat temu w Muratorze
> A jak jezom pomóc przed zima? A tu pokazują
> http://wp.tv/mid,168074,klip.html?ticaid=66e52
> SJS
U mnie zimuja zwykle w pryzmie kompostowej. Duzy ogrod - duza pryzma :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-11-03 11:10:49
Temat: Re: jeże"Bpjea" <b...@...pl (bez x)> wrote in message
news:gembu7$rt1$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> U mnie zimuja zwykle w pryzmie kompostowej.
> Duzy ogrod - duza pryzma :)
>
Ooo, kupiłem pomysł :) U mnie jeże bezceremonialnie pakują się do
piwnicy na jesień! W zeszłym roku uratowałem cztery sztuki. Wszystkie
robale wyjadły i bidaki już ledwo żyły, a mam okienko piwniczne bez
zabezpieczenia więc włażą dranie jesienią przez te okienko bez
mozliwości wyjścia.
Rozumiem, że na i przy pryzmie kompostowej rzucić stertę gałęzi i
liści, a jeże sobie już poradzą?
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-11-03 13:19:07
Temat: Re: jeże
Użytkownik "SJS" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gekpel$e6b$1@inews.gazeta.pl...
> Nie kośmy jeży był taki artykuł wiele lat temu w Muratorze
> A jak jezom pomóc przed zima? A tu pokazują
> http://wp.tv/mid,168074,klip.html?ticaid=66e52
> SJS
Sądzę, że jeżom nie trzeba specjalnie pomagać, tylko uważać, na drodze, gdyż
lubią przełazić przez jezdnię. Czasem trzeba takiego jeża przenieść na
pobocze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-11-03 14:05:00
Temat: Re: jeże
Użytkownik "MM" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gemu4d$l3o$1@mx1.internetia.pl...
Sądzę, że jeżom nie trzeba specjalnie pomagać, tylko uważać, na drodze,
gdyż
> lubią przełazić przez jezdnię. Czasem trzeba takiego jeża przenieść na
> pobocze.
Latem na drogach ginie mnóstwo jeży, szczególnie po deszczu wyłażą w nocy na
jezdnię.
Jeżdżąc na Wolę Jagodową za każdym razem widzę jakiegoś rozjechanego .
U mnie w domu jeż zasiedlił Hederę przy wjeździe do garażu.
Trzy psy na podwórku, a on sobie nic z nich nie robi.
Martwię się tylko żeby nie wszedł pod samochód .
Pozdrawiam - Jagoda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-11-03 16:53:56
Temat: Re: jeżeUżytkownik "Jagoda" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gen128$i6s$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "MM" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:gemu4d$l3o$1@mx1.internetia.pl...
>
> Sądzę, że jeżom nie trzeba specjalnie pomagać, tylko uważać, na drodze,
> gdyż
> > lubią przełazić przez jezdnię. Czasem trzeba takiego jeża przenieść na
> > pobocze.
>
>
> Latem na drogach ginie mnóstwo jeży, szczególnie po deszczu wyłażą w nocy
na
> jezdnię.
> Jeżdżąc na Wolę Jagodową za każdym razem widzę jakiegoś rozjechanego .
> U mnie w domu jeż zasiedlił Hederę przy wjeździe do garażu.
> Trzy psy na podwórku, a on sobie nic z nich nie robi.
> Martwię się tylko żeby nie wszedł pod samochód .
> Pozdrawiam - Jagoda
Tam, gdzie jest jeż - nie ma węży, myszy i szczurów - to taki polski
ichneumon...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-11-03 16:55:03
Temat: Re: jeżeUżytkownik "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> napisał w wiadomości
news:490edab8.0@news.qdnet.pl...
> Rozumiem, że na i przy pryzmie kompostowej rzucić stertę gałęzi i
> liści, a jeże sobie już poradzą?
Mniej wiecej tak :)
Mialem bardzo duzo galezi z wisni, ktora pare lat temu trzeba bylo wyciac.
Teraz stanowi szkielet pryzmy. Na wierzch dokladalo sie liscie, suche
badyle, cienkie galezie itp. Pryzma nie jest nowa. Pod spod jest pare wejsc,
ale i na wyzszych poziomach sa wneki. Obecnie mam mielarke do galezi wiec na
pryzme glownie liscie ida. Jeze potrafia wyspinac sie dosc wysoko, by
odpowiednie miejsce dla siebie znalezc.
To jest pryzma numer jeden, bo w innej czesci ogrodu mam ulozona sterte
grubych prochniejacych konarow orzecha. Tam tez sa luki, w ktore jez moze
wejsc jednak tam lisci nie daje.
W jeszcze innym miejscu jest sterta metrow brzozowych i ta jest juz celowo
dla zwierzat przeznaczona i dlatego luzno ulozona. Jeze wybiora sobie same
najlepsze miejsce. Czasem mam tez kuny i tu pojawia sie problem, bo jedne i
drugie moga nie chciec razem w jednem pryzmie przebywac ;)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-11-03 16:57:53
Temat: Re: jeżeUżytkownik "MM" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gemu4d$l3o$1@mx1.internetia.pl...
> Sądzę, że jeżom nie trzeba specjalnie pomagać, tylko uważać, na drodze,
> gdyż lubią przełazić przez jezdnię. Czasem trzeba takiego jeża przenieść
> na pobocze.
Ludzie nie zawsze zwazaja na jeze. Nie wyobrazam sobie jak na malej
osiedlowej drodze, gdzie jezdzi sie powoli mozna jeza przejechac. Niestety
faktycznie mozna :(
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-11-03 17:03:39
Temat: Re: jeżeUżytkownik "Bpjea" <b...@...pl (bez x)> napisał w wiadomości
news:genagd$h0g$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> [...] moga nie chciec razem w jednem pryzmie przebywac ;)
W jednej mialo byc.
Od biedy jesli nie ma sie galezi wystarczy jedna duza sterta lisci, byle by
nie byla zbyt zwiezla - najlepiej gdy liscie suche i sztywne, np. debowe.
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-11-04 09:42:57
Temat: Re: jeże"Bpjea" wrote ...
>
> Nie wyobrazam sobie jak na malej osiedlowej drodze,
> gdzie jezdzi sie powoli mozna jeza przejechac.
Ostatnio, wieczorem spotkałem jeża na takiej drodze prawie w środku
Warszawy, na Kole. Przebiegał najkrótszą drogą, dałem po hamulcach ...
niestety są tacy co w takiej sytuacji robia inaczej.
Natomiast widziałem kilka razy kuny lub coś podobnego do kun w samym
centrum Warszawy 500 m od Pałacu Kultury - niestety takie widoki tylko
późną nocą :)
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |