« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-23 16:41:10
Temat: już nie wiem komu wierzyćJedni mówią, że można się opalać po półpaścu, inni mówią że w żadnym wypadku
nie wolno się opalać przez rok czasu od choroby.
Komu w końcu wierzyć, a komu nie ??
i jeśli nie wolno się opalać, to dlaczego?
(że może się nawrócić choroba, czy coś innego)?
bo ja już nic nie wiem;-(
pozdr
G.W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-23 20:08:40
Temat: Re: już nie wiem komu wierzyć
Użytkownik "Grek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ea08vt$mk8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jedni mówią, że można się opalać po półpaścu, inni mówią że w żadnym
> wypadku nie wolno się opalać przez rok czasu od choroby.
>
> Komu w końcu wierzyć, a komu nie ??
>
> i jeśli nie wolno się opalać, to dlaczego?
> (że może się nawrócić choroba, czy coś innego)?
>
>
> bo ja już nic nie wiem;-(
>
> pozdr
> G.W.
>
Kiedyś do dobrego tonu należało aby mieć cerę alabastrową.
Opalali się robotnicy, niewolnicy pracujący na roli.
My Polacy nie lubimy *personalnych na wiatraku* Ze słońca, zawsze
należy korzystać z umiarem.
Ludzie chorzy: cukrzyca, układ krążenia, serce, białaczka, rak, półpasiec
zawsze powinni pamiętać, że słońce jest nadprzyrodzonym dobrodziejstwem
którego powinniśmy nauczyć się używać z umiarem.
J.
Proponuję:
Waniorek Linda
Waniorek Axel "Słońce a zdrowie"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-23 22:05:25
Temat: Re: już nie wiem komu wierzyć> Ludzie chorzy: cukrzyca, układ krążenia, serce, białaczka, rak, półpasiec
> zawsze powinni pamiętać, że słońce jest nadprzyrodzonym dobrodziejstwem
> którego powinniśmy nauczyć się używać z umiarem.
jak mam to rozumieć: mogę pojechać w słońcu na 2 godzinki nad wodę się
popluskać, czy nie mogę?
jak na mój robotniczy rozum, Twoja wypowiedź jest za bardzo wysublimowana, w
wyniku czego nic nie kapuję ;-)
jak byś mogła tak prostym (czyt. robotniczym) językiem odpowiedzieć:
A- można przebywać na słońcu np. X godzin,
B- należy unikać słońca zaraz po półpaścu, ponieważ ......... (i te kropki
mnie najbardziej interesują)
dzięki i pozdrawiam
G.W.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-07-24 12:25:36
Temat: Re: już nie wiem komu wierzyć
Użytkownik "Grek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ea0rvs$2ms$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Ludzie chorzy: cukrzyca, układ krążenia, serce, białaczka, rak, półpasiec
>> zawsze powinni pamiętać, że słońce jest nadprzyrodzonym dobrodziejstwem
>> którego powinniśmy nauczyć się używać z umiarem.
>
> jak mam to rozumieć: mogę pojechać w słońcu na 2 godzinki nad wodę się
> popluskać, czy nie mogę?
>
> jak na mój robotniczy rozum, Twoja wypowiedź jest za bardzo wysublimowana,
> w wyniku czego nic nie kapuję ;-)
>
> jak byś mogła tak prostym (czyt. robotniczym) językiem odpowiedzieć:
> A- można przebywać na słońcu np. X godzin,
> B- należy unikać słońca zaraz po półpaścu, ponieważ ......... (i te kropki
> mnie najbardziej interesują)
>
> dzięki i pozdrawiam
> G.W.
>
Pan nie pisze w jakim stadium choroby się znajduję. Półpasiec / łac/
herpes zoster jest bardzo ostrą chorobą zakaźną. Wirus, który ją
wywołuje, to ten sam, który wywołuje ospę wietrzną.
Skóra na ciele człowieka, szczególnie twarz jest obsypana różnymi
cieknącymi wykwitami, ropieniami, wypryskami.
Nie wiem, czy ze względów estetycznych i chorobowych, społeczeństwo
będzie Pana tolerować. Osoby, które nie zostały zaszczepione, mogą
się zarazić od Pana. Człowiek rozumny, chory na półpasiec, sam powinien
unikać kontaktu z innymi ludźmi.
Dziś mamy nadmierne, niespotykane w tej części Europy upały.
Organizm człowieka chorego na półpasiec, lub w okresie rekonwalescencji
jest mniej odporny na zmiany temperatury, upały. Bardzo często występuje
gorączka, stan podgorączkowy.
Mieszkając gdzieś na uboczu moszna wyjść na spacer na godzinkę. Leżenie
na plaży jest samobójstwem.
Ukłony
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-07-24 22:32:36
Temat: Re: już nie wiem komu wierzyć> Pan nie pisze w jakim stadium choroby się znajduję. Półpasiec / łac/
przecież napisałem: "po półpaścu", czyli wyleczonym, a jeśli mam bliżej
sprecyzować, to od blisko 2 tygodni jestem zdrowy, więc chyba ludzie mnie
będą tolerować (mam nadzieję) ;-)))
> herpes zoster jest bardzo ostrą chorobą zakaźną. Wirus, który ją
> wywołuje, to ten sam, który wywołuje ospę wietrzną.
> Skóra na ciele człowieka, szczególnie twarz jest obsypana różnymi
> cieknącymi wykwitami, ropieniami, wypryskami.
> Nie wiem, czy ze względów estetycznych i chorobowych, społeczeństwo
> będzie Pana tolerować. Osoby, które nie zostały zaszczepione, mogą
> się zarazić od Pana. Człowiek rozumny, chory na półpasiec, sam powinien
> unikać kontaktu z innymi ludźmi.
> Dziś mamy nadmierne, niespotykane w tej części Europy upały.
> Organizm człowieka chorego na półpasiec, lub w okresie rekonwalescencji
> jest mniej odporny na zmiany temperatury, upały. Bardzo często występuje
> gorączka, stan podgorączkowy.
> Mieszkając gdzieś na uboczu moszna wyjść na spacer na godzinkę. Leżenie
> na plaży jest samobójstwem.
to wszystko wiem, ale nie wiem dlaczego właśnie po półpaścu nie mogę się
opalać?
przecież nie mówię o całym dniu na słońcu, ale np. o 10-15 minutach, i do
wody się wykąpać, albo nawet ez opalania, tylko po prostu się wykąpać, czy
tego mi nawety nie wolno?
bo już sam nie wiem, co osoba to inna opinia, najlepiej bym sam o tym
poczytał, ale w internecie nic nie ma o tym (tzn. półpasiec a opalanie)
naprawdę na tej grupie nie ma żadnego lekarza, który definitywnie mógłby
potwierdzić lub zaprzeczyć to, że po półpaścu przez rok nie wolno się
opalać?
pozdr
G.W.
>
> Ukłony
>
> J.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-07-27 11:13:08
Temat: Re: już nie wiem komu wierzyćOpalanie znacząco osłabia immunologiczne mechanizmy obronne.
Działa jak napromieniowanie X/gamma stosowane dla uniknięcia odrzutu
przeszczepu, tylko oczywiście słabiej.
Dlatego właśnie typowym momentem pojawienia się opryszczki na
twarzy, lub półpaśca (w obu przypadkach - herpes zoster) jest czas
po silnym nasłonecznieniu.
Wyleczenie to moment kiedy bardzo znacząca większość wirusów
została zniszczona połączonymi siłami środków farmakologicznych i
układu immunologicznego.
Niestety wirusy występują powszechnie w otoczeniu (a może też w
skromnej liczbie w organiźmie) i każde osłabienie odporności
umożliwi im ponowny atak.
Samo wystąpienie zakażenia świadczy o osłabieniu odporności (bo
raczej nikt nie zaszczepił chorego stężoną hodowlą czystego
wirusa).
Układ odpornościowy musi się odbudować i jak sądzę trwa to
dłużej niż samo leczenie, zniszczenie obecnego w organiźmie wirusa
to tylko jedna z funkcji.
Dlatego całkiem sensowne jest zalecenie powstrzymania się od opalania
nawet w sensownym zakresie.
Oczywiście długotrwałe opalanie jest po prostu szkodliwe, dla
każdego.
Mimo że niektórzy cenią uzyskany efekt estetyczny.
Konkretnych danych nie mogę podać, lekarzem nie jestem i problem znam
raczej teoretycznie. Jeżeli życie towarzyskie mioałoby ucierpieć to
proponowałbym: miejsca bardziej częściowo zacienione, nie w samo
południe, filtr UV (kosmetyk) z dużym współczynnikiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |