Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia kawa po staropolsku

Grupy

Szukaj w grupach

 

kawa po staropolsku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 41


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-08-12 08:13:01

Temat: kawa po staropolsku
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak sobie siedzę, piję kawusię i próbuję walczyć z polskim wynalazkiem:
"kawą sypanką", czy jak to mówią "z fusami"

I tak mi sie przypomniał "Pan Tadeusz":

...Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:
W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju,
Jest do robienia kawy osobna niewiasta,
Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta
Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku,
I zna tajne sposoby gotowania trunku,
Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,
Zapach moki i gęstość miodowego płynu.
Wiadomo, czym dla kawy jest dobra śmietana;
Na wsi nie trudno o nię: bo kawiarka z rana,
Przystawiwszy imbryki, odwiedza mleczarnie
I sama lekko świeży nabiału kwiat garnie
Do każdej filiżanki w osobny garnuszek,
Aby każdą z nich ubrać w osobny kożuszek...

Tak, tylko na czym polegały te tajne sposoby?
Czy ktoś z grupowiczów wie może jak się parzyło kawę "po staropolsku?"

Pozdrowienia Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-08-12 08:23:25

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: Piotr Zawadzki <p...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker wrote:

(...)
> Tak, tylko na czym polegały te tajne sposoby?
> Czy ktoś z grupowiczów wie może jak się parzyło kawę "po staropolsku?"

Też się nad tym kiedyś zastanawiałem. I _przypuszczam_, że była to kawa,
którą obecnie nazywa się "po turecku". Gęsta, mocna, dobrze zaparzona.
Tylko ta śmietanka średnio pasuje, ale to widocznie taki polski dodatek
do 'turcczyzny' ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-08-12 09:06:30

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Stalker" <t...@i...pl> wrote in message
news:f9meva$3km$1@news.interia.pl...
> Tak sobie siedzę, piję kawusię i próbuję walczyć z polskim wynalazkiem:
> "kawą sypanką", czy jak to mówią "z fusami"
>
> I tak mi sie przypomniał "Pan Tadeusz":
>
> ...Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:
> W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju,
> Jest do robienia kawy osobna niewiasta,
> Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta
> Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku,
> I zna tajne sposoby gotowania trunku,
> Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,
> Zapach moki i gęstość miodowego płynu.
> Wiadomo, czym dla kawy jest dobra śmietana;
> Na wsi nie trudno o nię: bo kawiarka z rana,
> Przystawiwszy imbryki, odwiedza mleczarnie
> I sama lekko świeży nabiału kwiat garnie
> Do każdej filiżanki w osobny garnuszek,
> Aby każdą z nich ubrać w osobny kożuszek...
>
> Tak, tylko na czym polegały te tajne sposoby?
> Czy ktoś z grupowiczów wie może jak się parzyło kawę "po staropolsku?"
>
> Pozdrowienia Stalker

Gotowana w żeliwnym rondelku, co najmniej z pół godziny, pita gorzka lub
z miodem, ze słodką śmietaną nalaną na wierzch, teraz raczej dałbym ubitej
śmietanki i cukier trzcinowy z dodatkiem cynamonu.
Parzenia kawy uczono się u Turków - więc parzenie odbywało się na wzór
kawy po turecku, a Sobieski zdobył spore zasoby mało znanego ziarna -
znalazł się jednak taki, który na tym się znał i za grosze kupił wszystko -
otworzył pierwsze kawiarnie w Wiedniu i innych miastach - nazywał się
Kulczycki.
W moim mieście była restaruracja "U Kulczyckiego"...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-08-12 09:10:26

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: BBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stalker pisze:

> Tak, tylko na czym polegały te tajne sposoby?
> Czy ktoś z grupowiczów wie może jak się parzyło kawę "po staropolsku?"

Pisze trochę o tym Bystroń w swych "Dziejach obyczajów w dawnej Polsce".

Parzono "po turecku", czyli kilkakrotnie niemal doprowadzając do wrzenia
w naczyniu, podawano w imbrykach, z których na stole przelewano do
filiżanek*) - osiemnastowieczna moda na picie kawy walnie przyczyniła
się do rozwoju wytwórni farfur (fajansu).

Stała się szybko popularna także wśród mniej zamożnych ludzi,
fałszowano ją cykorią, palonym ziarnem, grochem, żołędziami. Ponieważ
drogi był i cukier, więc używano cukru lodowatego, trzymając kawałki w
zębach i przesączając przezeń kawę. "Kawa od ludzi majętnych przeszłą
nareszcie do całego pospólstwa; podniosły się po miastach kafenhauzy"
pisał Kitowicz.

Kawę podawano z mlekiem i z cukrem, czarnej używano podczas pijatyk
("kto pił kawę, nie mógł być oprymowany winem: ale przywilej ten nie
służył dłużej, jak do dwóch godzin"). Czarna kawa była też trunkiem
obozowym - "tak np. w wojskach ks. Józefa po obiedzie podawano przy
stole oficerskim czarna kawę i fajki, kończąc posiłek wschodnim obyczajem".

I jeszcze obrazek rodzajowy Z "Brzegów Wilii" Ignacego Chodźki -
staruszka opowiada o dawnych czasach:
"Teraz nie umieją już gotować dobrej kawy. Nie wiedza już teraz wielu
sekretów do tego potrzebnych, bo to, Mości Dobrodzieju, trzeba
koniecznie jeleniego rogu do klarowania kawy, do śmietanki nie szkodzi
trochę migdałów dla zapachu i pozłoty kożuszka: cykorii broń boże więcej
jak czwarta część, taka proporcja da kolor piękniejszy i smakowi nie
szkodzi. Teraz już i połowę sypia, ale pożal się Boże, jaka to kawa!
Trzeba jeszcze wiedzieć, jak palić..."

A teraz jeszcze Gloger(pisownia i interpunkcja oryginalna):
Po domach pijano zrana kawę ze smietanką a w post z ukropkiem lub
mlekiem migdałowem, po obiedzie czarną a na podwieczorek znowu kawę ze
śmietanką w filiżankach. Na dobrej kawie zależała sława gospodyni. Po
mniejszych domach przyrządzano ją w garderobie na kominku pod okiem
imościnem albo córek, przez dziewczęta do tego przeznaczone. Musiała być
tęga i z grubym kożuchem, a taką zwano kawą polską. Niekiedy dla
oszczędności robiono kawę z pszenicy palonej, żyta, cykoryi, żołędzi,
albo mieszano je z prawdziwą.
(Zygmunt Gloger: Encyklopedia staropolska,t.3.)

Tak więc Stalker szykuj jeleni róg,cukier lodowaty, cykorię i dziewczę
"do tego przeznaczone".
_________
*) "nazwa pochodzenia wschodniego (z tureckiego filidżan), podobnie jak
i imbryk (tur. ebrek)" - J. S. Bystroń
--
BBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-08-12 09:15:27

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: BBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:

> pita gorzka lub z miodem,

Jakieś źródełko na poparcie tych rewelacji?
--
BBjk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-08-12 09:27:40

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"BBjk" <b...@q...pl> wrote in message
news:f9mj2h$5ve$2@inews.gazeta.pl...
> Panslavista pisze:
>
> > pita gorzka lub z miodem,
>
> Jakieś źródełko na poparcie tych rewelacji?
> --
> BBjk

Domowe. Paliła kawę moja babcia i matka - z paczek od rodziny z Usiech, a ja
mełłem w poniemieckim młynku do kawy - takim, jakie teraz jeszcze produkuje
Porkert:
http://www.porkert.cz/vyrobky/km40.htm

Zauważ wychowywałem się w Gorlicach - po wojnie żyło wiele szlachty
galicyjskiej - często już bez majątków, ale za to z tradycjami i pamięcią -
lubiłem chodzić z babcią z wizytami - i smakowałem specjały, jakich już nikt
nie spotyka - cukierki domowego wyrobu, konfitury, marcepany, smakując
budowałem moje archiwum pamięci smakowej jak i opowieści...



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-08-12 09:32:55

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:f9mjs2$nj1$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "BBjk" <b...@q...pl> wrote in message
> news:f9mj2h$5ve$2@inews.gazeta.pl...
> > Panslavista pisze:
> >
> > > pita gorzka lub z miodem,
> >
> > Jakieś źródełko na poparcie tych rewelacji?
> > --
> > BBjk
>
> Domowe. Paliła kawę moja babcia i matka - z paczek od rodziny z Usiech, a
ja
> mełłem w poniemieckim młynku do kawy - takim, jakie teraz jeszcze
produkuje
> Porkert:
> http://www.porkert.cz/vyrobky/km40.htm
>
> Zauważ wychowywałem się w Gorlicach - po wojnie żyło wiele szlachty
> galicyjskiej - często już bez majątków, ale za to z tradycjami i
pamięcią -
> lubiłem chodzić z babcią z wizytami - i smakowałem specjały, jakich już
nikt
> nie spotyka - cukierki domowego wyrobu, konfitury, marcepany, smakując
> budowałem moje archiwum pamięci smakowej jak i opowieści...

Poznałem np - chodząc w Krakowie do szkoły, staruszka, który był
wychowankiem - chłopcem na posługi Henryka Sienkiewicza i podróżował był z
nim do Afryki, gdy ten zbierał materiały, a może już wtedy pisał "W pustyni
i puszczy" (tu już i moja pamięć jest zawodna). Meszkał ten staruszek u
znajomej mojej matki na krakowskim Podgórzu, u której i ja na stancji
mieszkałem...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-08-12 09:36:13

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: BBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:

>>> pita gorzka lub z miodem,

>> Jakieś źródełko na poparcie tych rewelacji?

> Domowe. Paliła kawę moja babcia i matka - z paczek od rodziny z Usiech,

Pytanie było o kawę staropolską, czyli wiek XVIII, początek XIX.
Moja wątpliwość dotyczyła słodzenia jej miodem/picia gorzkiej.
Ówcześnie.
--
BBjk i Rozenbaum

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-08-12 09:44:22

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"BBjk" <b...@q...pl> wrote in message
news:f9mk9i$c6h$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista pisze:
>
> >>> pita gorzka lub z miodem,
>
> >> Jakieś źródełko na poparcie tych rewelacji?
>
> > Domowe. Paliła kawę moja babcia i matka - z paczek od rodziny z Usiech,
>
> Pytanie było o kawę staropolską, czyli wiek XVIII, początek XIX.
> Moja wątpliwość dotyczyła słodzenia jej miodem/picia gorzkiej.
> Ówcześnie.

Bo nie masz źródła pisanego? Cukier trzcinowy był znany, miód też, a
fantazje kulinarne takoż. Sądzisz, że nie próbowano, tylko wierzono "na mur
beton" w receptury, jak niektórzy na tej grupie?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-08-12 09:52:12

Temat: Re: kawa po staropolsku
Od: BBjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista pisze:

> Bo nie masz źródła pisanego? Cukier trzcinowy był znany, miód też, a
> fantazje kulinarne takoż.

Pytanie było o to, co wiadomo o kawie staropolskiej, a nie o fantazje i
domniemania na ten temat.

Sądzisz, że nie próbowano,

nieistotne w tym przypadku, co kto sądzi i przypuszcza.
Istotne, co wiadomo i co można sprawdzić.

tylko wierzono "na mur
> beton" w receptury, jak niektórzy na tej grupie?

Straszliwie małostkowy to argument.
--
BBjk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NAPOJE EKO
zywnosc ekologiczna Poznan
SMS
jak temp. wypieku rolady wieprzowej?
KOLACJA

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »