komentarze do przepisów

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-03-19 11:47:56

Temat: komentarze do przepisów
Od: "Jolanta Budzisz" <b...@z...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Po przeczytaniu kilku ostatnich postów chcę sie z Wami podzielić moimi
uwagami.
Grupa (wydaje mi się) została stworzona , aby dzielić się wiedzą ,
doświadczeniami kulinarnymi. W grupie pojawia się co jakiś czas lubiany
przeze mni wątek wspominkowy.
Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą sernik z
galaretą) . Niech każdy sobie sam ocenia , co jest dla niego smaczne , ale
niekoniecznie te opinie muszą pojawiać się w postach.
Pozdrawiam
Jola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-03-19 12:01:49

Temat: Re: komentarze do przepisów
Od: "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jolanta Budzisz <b...@z...szczecin.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisała:
> Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
> coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą sernik z
> galaretą) .

A kto sie zle wyrazil o Twoim serniku z galareta? :-O
Co do zurka, to Joanna wyrazila jedynie swoja opinie o nim i nie sadze,
aby chciala w ten sposob sprawic komus przykrosc. Ja nie odnioslam
takiego wrazenia. Sa rozne gusta i ona przedstawila jedynie swoj; jej
tak nie smakuje.

Pozdrawiam
Lilla

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:03:27

Temat: Re: komentarze do przepisów
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
> coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą sernik
z
> galaretą) .

No wlasnie...u mnie do zurku dodaje sie ziemniaki pokrojone w kostke jak w
innych zupach, ale juz tego w tamtym watku nie pisalam...

Niech każdy sobie sam ocenia , co jest dla niego smaczne , ale
> niekoniecznie te opinie muszą pojawiać się w postach.

Tym bardziej ze to kwestia gustu, to co jednemu smakuje dla innego moze byc
paskudne, ale po co sprawiac przykrosc, prz\eciez wszyscy podaja swoje
przepisy w dobrej wierze.

serdecznie pozdrawiam
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:20:52

Temat: Re: komentarze do przepisów
Od: "Wkn" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jolanta Budzisz <b...@z...szczecin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a778hv$6t$...@h...uw.edu.pl...
> Witam!
> Po przeczytaniu kilku ostatnich postów chcę sie z Wami podzielić moimi
> uwagami.
> Grupa (wydaje mi się) została stworzona , aby dzielić się wiedzą ,
> doświadczeniami kulinarnymi. W grupie pojawia się co jakiś czas lubiany
> przeze mni wątek wspominkowy.
> Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
> coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą sernik
z
> galaretą) . Niech każdy sobie sam ocenia , co jest dla niego smaczne , ale
> niekoniecznie te opinie muszą pojawiać się w postach.
> Pozdrawiam
> Jola
>
>
Za bardzo to do siebie bierzesz. Nie widziałam tego wątku o serniku, który
jest bue, mimo, że szukałam usilnie.
Co do bue Joanny D., to w sposób bezpośredni wyraziła tylko swoje zdanie na
temat kartofli w zupie. Ona nie lubi, koniec, niech inni jedza jak chcą.
Niech sobie każdy pisze ile chce bue dotyczących ogólnej filozofii
zywieniowej, grupa i tak jest fajna, ja też często piszę, że to albo tamto
mi tak nie smakuje, albo że podaję zupełnie inaczej. Co domek to inna szkoła
jedzenia, i niech tak zostanie.
POza tym takie opinie co dla niego jest smaczne a co nie tez mogą być cenne
na grupie. Przynajmniej widac, co ludzie preferują, nie ma się co oszukiwać,
nie ma takiego dania, które by smakowało wszytskim bez wyjątku. Ja np.
trzęsę się z obrzydzenia na widok sosu żurawinowego i innych na łsodko do
mięs, fuu, i to moje fuu nikogo nie urazi, więc chyba się bedziesz musiała
przyzwyczaić do takich opinii.

Pozdrawiam
Wkn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:25:39

Temat: jeszcze o zurku i podawaniu ziemniaków... [Re: komentarze do przepisów]
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> napisał w wiadomości
news:a779jn$7cc$1@news.lublin.pl...
> Użytkownik Jolanta Budzisz <b...@z...szczecin.pl> w wiadomości
> do grup dyskusyjnych napisała:
> > Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
> > coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą
sernik z
> > galaretą) .
>
> A kto sie zle wyrazil o Twoim serniku z galareta? :-O
> Co do zurka, to Joanna wyrazila jedynie swoja opinie o nim i nie sadze,
> aby chciala w ten sposob sprawic komus przykrosc. Ja nie odnioslam
> takiego wrazenia. Sa rozne gusta i ona przedstawila jedynie swoj; jej
> tak nie smakuje.

Dzięki za obronę mojej osoby...
Może wyjaśnię znaczenie słowa ble (bo tak napisałam).
U mnie w domu podaje się ziemniaki lekko utłuczone i okraszone słoniną z
cebulką... Jaki efekt daje wrzucenie takiego czegoś do zupy?
Otóż ziemniaki się rozpuszczają i robi się breja, a skwarki ze słoninki
nasiąkają zupą i z chrupiących robią się glutowate i dla mnie niejadalne.
I owszem dobra jest zupa ziemniaczane, ale z ziemniakami ugotowanymi w
zupie.
Całkiem w porządku jest też zupa buraczana lub szczawiowa z ziemniakami
wrzuconymi do zupy, chociaż tutaj też wolę podane oddzielnie. Do buraczanej
lub szczawiowej podaję ziemniaki kraszone masłem.
Na drugi raz postaram się użyć określenia "nieapetyczne" zamiast ble,
chociaż jest to dużo więcej liter ;-)

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:34:57

Temat: Re: jeszcze o zurku i podawaniu ziemniaków... [Re: komentarze do przepisów]
Od: b...@i...com.pl (Barbara Czaplicka) szukaj wiadomości tego autora

From: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>

Użytkownik "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> napisał w wiadomości
news:a779jn$7cc$1@news.lublin.pl...
> Użytkownik Jolanta Budzisz <b...@z...szczecin.pl> w wiadomości
> do grup dyskusyjnych napisała:
> > Ale przyznam ,że nie podobają mi się komentarze ,że np.
> > coś jest cytuję : "bue" ( np żurek z ziemniakami , czy mój zresztą
sernik z
> > galaretą) .
>
> A kto sie zle wyrazil o Twoim serniku z galareta? :-O
> Co do zurka, to Joanna wyrazila jedynie swoja opinie o nim i nie sadze,
> aby chciala w ten sposob sprawic komus przykrosc. Ja nie odnioslam
> takiego wrazenia. Sa rozne gusta i ona przedstawila jedynie swoj; jej
> tak nie smakuje.

Może wyjaśnię znaczenie słowa ble (bo tak napisałam).
U mnie w domu podaje się ziemniaki lekko utłuczone i okraszone słoniną z
cebulką... Jaki efekt daje wrzucenie takiego czegoś do zupy?
Otóż ziemniaki się rozpuszczają i robi się breja, a skwarki ze słoninki
nasiąkają zupą i z chrupiących robią się glutowate i dla mnie niejadalne.
I owszem dobra jest zupa ziemniaczane, ale z ziemniakami ugotowanymi w
zupie.

>>>>>>>>>>>.
I o to chodzi :-)
żurek z ziemniakami w zupie przestaje być żurkiem; po prostu zmienia smak!

I - poza wszystkim - jeśli ktoś chce się obrażać za opinie/komentarze do
przepisów, to chyba nie powinien znajdować się w gronie tutejszych
dyskutantów.
Komentarze i opinie to doskonalenie przepisów już istniejących i znanych w
różnych wersjach. Dzięki nim, można wybrać to, co nam najbardziej odpowiada.
>>>>>

Całkiem w porządku jest też zupa buraczana lub szczawiowa z ziemniakami
wrzuconymi do zupy, chociaż tutaj też wolę podane oddzielnie. Do buraczanej
lub szczawiowej podaję ziemniaki kraszone masłem.
Na drugi raz postaram się użyć określenia "nieapetyczne" zamiast ble,
chociaż jest to dużo więcej liter ;-)
Joanna

Jo :-) używaj ble - przecież to krótko i treściwie. Obrażalskimi
pseudo-damami nie należy się w ogóle przejmować, tym bardziej, że zamiaru
obrazy w ogóle nie było.
Barbara

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:49:16

Temat: O żurawinie... [Było: Re: komentarze do przepisów]
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Wkn" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a77af1$heq$1@news.tpi.pl...
> Ja np.
> trzęsę się z obrzydzenia na widok sosu żurawinowego i innych na łsodko do
> mięs, fuu, i to moje fuu nikogo nie urazi, więc chyba się bedziesz musiała
> przyzwyczaić do takich opinii.

To ja w sprawie żurawin do mięsa...
Mój mąż się wykrzywia bo gorzkie, ale nie zawsze sa gorzkie. Mi ta goryczka
nie przeszkadza, nawet więcej - tak lubię.
Jak zrobić/kupić żurawinę, żeby miała prawie nic cukru i nie była gorzka?
Chodzi mi o satysfakcję mojego małżonka...
Moja mama na Boże narodzenie trafiła żurawinę norweską, ale potem już żadna
z nas jej nie widziała... Ta była faktycznie delikatna i mniam...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 12:57:36

Temat: Re: O żurawinie... [Było: Re: komentarze do przepisów]
Od: <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> >
> > Moja mama na Boże narodzenie trafiła żurawinę norweską, ale potem już żadna
> z nas jej nie widziała... Ta była faktycznie delikatna i mniam...

Ja na ostatnie Święta nabyłam żurawinę marki "Łowicz", ale od tej pory upolować
nie mogę, a dobra była, niskosłodzona...
Norweskiej nie widziałam, ale dośc systematycznie widuję szwedzką, najczęściej
w sklepach rybnych ( czy nie jest to przypadkiem produkt firmy ABBA?)
Widziałam jeszcze propozycje firmy Abra, ale nie próbowałam ( nie odpowiadają
mi inne wyroby tej marki).
Borówki do miesa kiedys samzyla moja mama. I to był delikates!!!
Zrobie w tym roku, alboco?Qd
>
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 13:13:56

Temat: Re: jeszcze o zurku i podawaniu ziemniaków... [Re: komentarze do przepisów]
Od: "Basia" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> I - poza wszystkim - jeśli ktoś chce się obrażać za opinie/komentarze do
> przepisów, to chyba nie powinien znajdować się w gronie tutejszych
> dyskutantów.

Znowu rozmowa zmierza w zlym kierunku, jak jakis czas temu ta o OT. To
kryterium uczestnictwa w gronie grupowiczow kuchni to chyba tez przesada...
Joli zrobilo sie przykro z powodu stwierdzenia ze sernik na zimno z
galaretka jest "brrrr" i to wszystko.

> Komentarze i opinie to doskonalenie przepisów już istniejących i znanych w
> różnych wersjach. Dzięki nim, można wybrać to, co nam najbardziej
odpowiada.
> >>>>>

Czy ja wiem...jesli pierwszy raz probuje sie jakas potrawe, to mimo
najpiekniejszych opisow i tak dopiero po sprobowaniu okaze sie czy decyzja
byla sluszna.
Jesli chodzi o potrawy juz znane a udoskonalane to owszem, zgadzam sie.

Obrażalskimi
> pseudo-damami nie należy się w ogóle przejmować, tym bardziej, że zamiaru
> obrazy w ogóle nie było.

Czyli to rowniez do mnie, bo zgodzilam sie z Jola...Juz dosc dlugo jestem na
grupie i ci, ktorzy mnie z grupy znaja mam nadzieje, ze nie maja mnie za
pseuo-obrazalska dame, choc nie przecze, ze w tym momencie jest mi bardzo
przykro.

pozdrawiam
Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2002-03-19 13:17:56

Temat: Re: jeszcze o zurku i podawaniu ziemniaków... [Re: komentarze do przepisów]
Od: "Lilla" <l...@f...krasnik.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Basia <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisała:
> kryterium uczestnictwa w gronie grupowiczow kuchni to chyba tez przesada...

Zgadzam sie, sprawy za daleko zaszly w tym momencie.
Jola powinna pozostac na grupie, ale powinna byc bardziej tolerancyjna
wobec roznych opinii; naprawde nie sa one pisane wylacznie zlosliwie
i po to, aby komus sprawic przykrosc.

> Joli zrobilo sie przykro z powodu stwierdzenia ze sernik na zimno z
> galaretka jest "brrrr" i to wszystko.

Hmm... ja tez taki wlasnie sernik zrobilam i wcale nie poczulam sie
urazona, ze komus nie smakuje sernik zrobiony z serkow z galaretka.
Ciekawe czemu?

> Czyli to rowniez do mnie, bo zgodzilam sie z Jola...Juz dosc dlugo jestem na
> grupie i ci, ktorzy mnie z grupy znaja mam nadzieje, ze nie maja mnie za
> pseuo-obrazalska dame, choc nie przecze, ze w tym momencie jest mi bardzo
> przykro.

Basiu, przestan! :)
Twoja imienniczka uzyla niepotrzebnie zbyt mocnych slow, ale chodzilo
jej o to, aby sie nie obrazac bez powodu.
Dziewczyny, miejcie wiecej dystansu do tego, co sie pisze na grupie,
przeciez nie jestesmy dziecmi.

Basiu i Jolu - caly czas jestescie mile widziane na grupie i moze juz
zakonczmy ten delikatny watek.
Zgoda? :)

Pozdrawiam
Lilla