Strona główna Grupy pl.sci.medycyna komplikacje po usunięciu znamienia

Grupy

Szukaj w grupach

 

komplikacje po usunięciu znamienia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-09-30 12:14:24

Temat: komplikacje po usunięciu znamienia
Od: "chairon" <c...@i...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam

Dwa tygodnie temu miałem chirurgicznie usuwane na plecach znamię
barwnikowe w Centrum Medycyny Estetycznej. Znamię było spore, bo jego
średnica wynosiła jakieś 1,2 cm. Po usunięciu lekarz założył 3 szwy, a
powstała blizna miała długość ok. 2 cm. Za dwa tygodnie miałem zgłosić się
na usunięcie szwów, ale lekarz w międzyczasie poszedł na urlop i na
kontrolę wybrałem się do miejscowej przychodni chirurgicznej. Lekarz
obejrzał i powiedział, że estetycznie to nie wygląda, a szwy tak czy
inaczej trzeba ściągnąć, bo 2 tygodnie to już i tak za długo.

No i niestety po zdjęciu szwów skóra się rozeszła (w tej chwili prawie na
całej długości cięcia), rana ma głębokość jakieś 3 mm, a brzegi odsunęły
się od siebie na jakieś 5 mm. Lekarz w przychodni powiedział, żeby tego
niczym nie smarować, a jedynie przemywać wodą z mydłem i dezynfekować
spirytusem salicylowym. Może się czepiam, ale odniosłem wrażenie, że
podszedł do tego w sposób na zasadzie nie ja robiłem, nie mój problem.

Chciałem zapytać co w takim przypadku powinienem zrobić. Czy koniecznie
starać się dotrzeć do lekarza, który usuwał znamię (być może jest już po
urlopie) czy pozostawić to tak jak jest. Jeśli jednak wybiorę to drugie,
to rana zagoi się przez ziarninowanie, w dodatku pewnie po kilku
miesiącach i na koniec będę miał "pamiątkę" w postaci paskudnej,
przerosłej blizny. Czy może powinienem raczej starać skontaktować się z
tym lekarzem i czy on powinien ponownie założyć szwy?

Bardzo proszę o pomoc i poradę co powinienem z tym teraz zrobić.

--
Pozdrawiam
chairon

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-09-30 16:08:49

Temat: Re: komplikacje po usunięciu znamienia
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

chairon napisał(a):

> No i niestety po zdjęciu szwów skóra się rozeszła (w tej chwili prawie na
> całej długości cięcia), rana ma głębokość jakieś 3 mm, a brzegi odsunęły
> się od siebie na jakieś 5 mm. Lekarz w przychodni powiedział, żeby tego
> niczym nie smarować, a jedynie przemywać wodą z mydłem i dezynfekować
> spirytusem salicylowym. Może się czepiam, ale odniosłem wrażenie, że
> podszedł do tego w sposób na zasadzie nie ja robiłem, nie mój problem.

Idź tam jeszcze raz. Niech to znowu zaszyją.
Mnie się tak zrobiło po usunięciu małego pieprzyka i została wstrętna
blizna, a blizny miało nie być.


--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-09-30 20:27:14

Temat: Re: komplikacje po usunięciu znamienia
Od: "pinokio" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Bardzo proszę o pomoc i poradę co powinienem z tym teraz zrobić.
>
> --

A moja żona mówi że blizny są ładne i meskie anie paskudne i brzydkie.

pinok


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-09-30 22:12:27

Temat: Re: komplikacje po usunięciu znamienia
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

pinokio napisał(a):
>> Bardzo proszę o pomoc i poradę co powinienem z tym teraz zrobić.
>>
>> --
>
> A moja żona mówi że blizny są ładne i meskie anie paskudne i brzydkie.

To się porżnij cały. Będziesz jeszcze piękniejszy dla żony :-)


--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-10-06 11:22:34

Temat: Re: komplikacje po usunięciu znamienia
Od: "aaaadaa" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie lekceważ tego i zgłoś się do konkretnego specjalisty z tej dziedziny.
Użytkownik "chairon" <c...@i...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:efln2f$vvp$1@news.interia.pl...
> Witam
>
> Dwa tygodnie temu miałem chirurgicznie usuwane na plecach znamię
> barwnikowe w Centrum Medycyny Estetycznej. Znamię było spore, bo jego
> średnica wynosiła jakieś 1,2 cm. Po usunięciu lekarz założył 3 szwy, a
> powstała blizna miała długość ok. 2 cm. Za dwa tygodnie miałem zgłosić się
> na usunięcie szwów, ale lekarz w międzyczasie poszedł na urlop i na
> kontrolę wybrałem się do miejscowej przychodni chirurgicznej. Lekarz
> obejrzał i powiedział, że estetycznie to nie wygląda, a szwy tak czy
> inaczej trzeba ściągnąć, bo 2 tygodnie to już i tak za długo.
>
> No i niestety po zdjęciu szwów skóra się rozeszła (w tej chwili prawie na
> całej długości cięcia), rana ma głębokość jakieś 3 mm, a brzegi odsunęły
> się od siebie na jakieś 5 mm. Lekarz w przychodni powiedział, żeby tego
> niczym nie smarować, a jedynie przemywać wodą z mydłem i dezynfekować
> spirytusem salicylowym. Może się czepiam, ale odniosłem wrażenie, że
> podszedł do tego w sposób na zasadzie nie ja robiłem, nie mój problem.
>
> Chciałem zapytać co w takim przypadku powinienem zrobić. Czy koniecznie
> starać się dotrzeć do lekarza, który usuwał znamię (być może jest już po
> urlopie) czy pozostawić to tak jak jest. Jeśli jednak wybiorę to drugie,
> to rana zagoi się przez ziarninowanie, w dodatku pewnie po kilku
> miesiącach i na koniec będę miał "pamiątkę" w postaci paskudnej,
> przerosłej blizny. Czy może powinienem raczej starać skontaktować się z
> tym lekarzem i czy on powinien ponownie założyć szwy?
>
> Bardzo proszę o pomoc i poradę co powinienem z tym teraz zrobić.
>
> --
> Pozdrawiam
> chairon
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Krzywy ząb - innowacyjne szybkie prostowanie?
Zmniejszenie zwyklej wady i powiekszenie astygmatyzmu.
Nowa Grupa o tematyce "aparatura medyczna" zapraszam
Angina ropna
Transgeniczne antybiotyki antracyklinowe

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »