Strona główna Grupy pl.rec.ogrody kruszczyki Epipactis

Grupy

Szukaj w grupach

 

kruszczyki Epipactis

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 79


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2007-07-17 16:58:16

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Nowak napisał(a):

>
> La Fontaine - Kruk i Lis
>
> Bywa często zwiedzionym,
> Kto lubi być chwalonym.
> Kruk miał w pysku ser ogromny;
> Lis, niby skromny,
> Przyszedł do niego i rzekł: "Miły bracie,
> Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię!
> Cóż to za oczy!
> Ich blask aż mroczy!
> Czyż można dostać
> Takową postać?
> A pióra jakie!
> Szklniące, jednakie.
> A jeśli nie jestem w błędzie,
> Pewnie i głos śliczny będzie."
> Więc kruk w kantaty; skoro pysk rozdziawił,
> Ser wypadł, lis go porwał i kruka zostawił".
>
> pozdr. Jerzy


Przecież to nie ta :)

--
Pozdrawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2007-07-17 18:28:46

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Jerzy Nowak napisał(a):
[...]
> Przecież to nie ta :)

To może to miałas na myśli:
CD 2
19. Kruk, lis i ser
http://wydawnictwowam.pl/av/?app=view&idx=320
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2007-07-17 20:14:08

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Ewa S." <e...@w...to.plusnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 lip 2007, "Miłka" <m...@t...pl> napisal(a) w wiadomosci
news:f7ip15$315$1@nemesis.news.tpi.pl


>> > Te wasze to na 100% coś z grupy helleborine, a na 95% helleborine s.s.
>> > Fajne, bo zielone :-)
>> > Zdjecia podeślij, to będzie pewność.
>
> ERRATA z adresem :
>
> http://milkast.fotosik.pl/

A co mam powiedzieć?
Grupa helleborine, prawdopodobnie helleborine s.s., żeby mieć pewność
misiałabym zobaczyć dokladnie prętosłup, po tym się gatunki w tej grupie
rozróżnia.
Nie są fajne?
Ten gatunek może mieć kwiaty od prawie białych przez zielone do prawie
różowych, ale zawsze domieszka zielonego jest - najczęściej daje efekt
jakby lekkiego przybrudzenia koloru.
To jest najczęstszy, taki, lub deko bardziej zielony
http://flower.onego.ru/orchid/ena_2993.jpg

Z naszych rodzimych inne kolory mają palustris
http://flower.onego.ru/orchid/ena_2994.jpg
z charakterystyczną czysto białą warżką
i atrorubens
http://flower.onego.ru/orchid/ena_2990.jpg
taki bordo jest na zasadowym podłożu, jak coś jest nie tak i się zakwasi,
to kwiaty robią się bardziej zielone, ale z helleborine się go nie pomyli,
bo ma zupełnie inne liście.

Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
----------------------------------------------------
-
Nie zagrażam bezpieczeństwu ogółu i mam to na piśmie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2007-07-17 20:18:28

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Ewa S." <e...@w...to.plusnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 lip 2007, "Jacek Gucio" <j...@N...gazeta.pl>
napisal(a) w wiadomosci news:f7io4d$ppr$1@inews.gazeta.pl

>> A palustris lubi podłoże mokre i na zasadowym spodzie.
>> Jacku, tak z ciekawości zapytam, jak go uprawiasz?

> Już nie uprawiam.
> Odkąd działa melioracja musiałem polubić rośliny odporne na
> przesuszenie, z trudem utrzymuję tawułki, pełniki, przylaszczki etc.

No tak.. więcej pytań w zakresie kruszczyków nie mam.

> Uffff, teraz jest 35 C, nawet ciemierniki więdną, mimo podlewania.

We Wro od 4 dni w południe przebijamy 35st, zdażyło się 36 i 37.. jest
makabrycznie. Upał sjestę wymusza.

Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
----------------------------------------------------
-
Nie zagrażam bezpieczeństwu ogółu i mam to na piśmie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2007-07-17 20:48:57

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Ewa S." <e...@w...to.plusnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 lip 2007, Marta Góra <m...@h...pl> napisal(a) w wiadomosci
news:qqcwwme4n75o.9v81j0xrh3n1$.dlg@40tude.net

> 10 lat temu i wcześniej być może był problem ze zdobyciem, dzisiaj
> praktycznie kupić można każde zielsko.
> To tylko rzecz gustu, priorytetów, ambicji czy co tam sobie dopiszesz.

Kasy? :D
Skoro o kupowaniu mówimy...

> Dla mnie ogród to nie zlepek pojedynczych roślin, ale całość na którą
> lubię popatrzeć z przyjemnością bez padania na kolana - w ten sposób
> odpoczywam:) Schowany pojedynczy badylek nijak w tę koncepcję się nie
> wpasuje.

No widzisz, a mi się wpasuje - jest podziwiany całokształt, obraz ogólny, i
on musi grać, ale też lubię 'smaczki' - drobiazgi pochowane w różnych
miejscach, które wymagają trochę wysiłku (schylenia/przykucnięcia), ale są
warte zachwytu. Ostatnio mi z takich doszły Asplenium septentrionale i
Adiantum pedatum f. subpumilum, z mojego chowu, więc satysfakcja podwójna.
W patrzeniu na ogród widokowo sladu po nich nie ma, ale warto się zniżyć,
by je zobaczyć.
A kruszczyków bym do drobiazgów nie zaliczyła - jak cała kępa zakwitnie to
wygląda bardzo efektownie, układ i kształt kwiatostanów są całkiem ładne.
Całokształt da się podziwiać bez padania na kolana. Smaczkiem jest uroda
kwiatków, dla podziwiania której paść trzeba.

> Tak samo jak pseudo skalniaka na płaskim terenie, czy "miska"
> z wodą na środku zamiast stawu czy oczka wodnego. Ale de gustibus non
> est disputandum.

To jest inna kategoria, zgodności lub niezgodności ogrodu z krajobrazem,
równowagą, proporcjami i wieloma innymi rzeczami - głównie gustem, a to już
dyskusji nie podlega.
Robię teraz u siebie ścieżki, z krajobrazem starej doliny Odry całkowicie
niezgodne, ale mi się podobają i już :-)

> Staram się sadzić rośliny, które u mnie dobrze się czują, nie wymagają
> specjalnego zachodu i bez żalu rozstaję się z tymi które rosnąć nie
> chcą lub z tymi, które mi się nie podobają.

Zgadzam się w całej rozciągłości poza punktem o rozstawaniu się bez żalu z
tymi, co rosnąć nie chcą - paru bardzo żałuję. Zwłaszcza dwóch gatunkowych
sasanek, padłych po prawie całkowitym wpi...paniu przez ślimaki.

> Wolę języczki od kruszczyka, więc je sadzę bo rosną u mnie pięknie i
> akurat fantastycznie kwitną, pomarańczowa ma przepiękne liście i za
> nic bym jej nie wywaliła, zwłaszcza odmiany o ciemnych, prawie
> brązowych liściorach. Ewa woli kruszczyka, więc ma kruszczyka:)

Tym bardziej, że ślimaki wolą języczki :D

> A stoplamka tylko pozazdrościć, IMO jeden z najpiękniejszych rodzimych
> storczyków:)

Kukułki fajne są, ale jest przynajmniej kilka innych, które są dużo
ładniejsze, tylko bardzo niechętnie rosną w hodowli. Choćby z rodzaju
Orchis. Ale to oczywiście rzecz gustu :)

Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
----------------------------------------------------
-
Nie zagrażam bezpieczeństwu ogółu i mam to na piśmie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2007-07-17 21:34:35

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa S."

> A co mam powiedzieć?

Chciałam pewnego oznaczenia lub potwierdzenia zgodności z tym co sobie sama
napisałam ...

> http://flower.onego.ru/orchid/ena_2993.jpg
> http://flower.onego.ru/orchid/ena_2994.jpg
> http://flower.onego.ru/orchid/ena_2990.jpg

No to mam kolejne do znależienia ;-)

Serdecnzie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2007-07-17 21:51:49

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: Marta Góra <m...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 17 Jul 2007 20:48:57 +0000 (UTC), Ewa S. napisał(a):

> Dnia 17 lip 2007, Marta Góra <m...@h...pl> napisal(a) w wiadomosci
> news:qqcwwme4n75o.9v81j0xrh3n1$.dlg@40tude.net
>
>> 10 lat temu i wcześniej być może był problem ze zdobyciem, dzisiaj
>> praktycznie kupić można każde zielsko.
>> To tylko rzecz gustu, priorytetów, ambicji czy co tam sobie dopiszesz.
>
> Kasy? :D
> Skoro o kupowaniu mówimy...
>

Oczywiście że tak, przecież pisałam o priorytetach. Jeśli miałabym
wybierać czy obsadzać cztery ary zbocza w cieniu, czy posadzić gdzieś w
kątku kilka storczyków to wybiorę swoje paprocie i resztę. Nie wszędzie
chcę mieć w końcu języczki które w błyskawicznym tempie zarastają puste
powierzchnie, chociaż przewalskiego na 1 m2 daje świetny efekt. Podobnież
parzydło czy zwykły pióropusznik albo kilka języczników. By osiągnąć taki
efekt za pomocą storczyków trzeba być albo krezusem albo umieć je
romnażać:) No i wchodząc po schodach niektóre widze z samego dołu a
ponieważ ścieżka prowadzi w stronę kompostu treptam temtędy często:)


>> Dla mnie ogród to nie zlepek pojedynczych roślin, ale całość na którą
>> lubię popatrzeć z przyjemnością bez padania na kolana - w ten sposób
>> odpoczywam:) Schowany pojedynczy badylek nijak w tę koncepcję się nie
>> wpasuje.
>
> No widzisz, a mi się wpasuje - jest podziwiany całokształt, obraz ogólny, i
> on musi grać, ale też lubię 'smaczki' - drobiazgi pochowane w różnych
> miejscach, które wymagają trochę wysiłku (schylenia/przykucnięcia), ale są
> warte zachwytu. Ostatnio mi z takich doszły Asplenium septentrionale i
> Adiantum pedatum f. subpumilum, z mojego chowu, więc satysfakcja podwójna.
> W patrzeniu na ogród widokowo sladu po nich nie ma, ale warto się zniżyć,
> by je zobaczyć.

Paprocie rządzą się u mnie innymi prawami, dlatego zdarza mi się przywlec
coś co ma nie więcej niż 5 cm. Za 5 lat może to będą storczyki, może
trójlisty a moze pierwiosnki, zależnie co mnie zachwyci i co zechce rosnąć
w ogrodzie. Na dzień dzisiejszy jest to kilka kilogramów narcyzów i
cebulicy:)
A serio podczytując od kilku lat grupę obserwuję taki trend, gdzie te
pojedyncze 'smaczki' nawet na całkiem niemałych areałach wypełniają
większość powierzchni i trzeba połowę ogrodu oglądać na kolanach.
To też jest właśnie ta kwestia priorytetów o których pisałam, mnie natura
stworzyła w pionie;)
Dlatego tak cenię sobie angielskie ogródki, bo chociąz małe i dużo tam się
nie zmieści to o każdej porze roku jest w nich coś, co zwraca uwagę.


> A kruszczyków bym do drobiazgów nie zaliczyła - jak cała kępa zakwitnie to
> wygląda bardzo efektownie, układ i kształt kwiatostanów są całkiem ładne.
> Całokształt da się podziwiać bez padania na kolana. Smaczkiem jest uroda
> kwiatków, dla podziwiania której paść trzeba.
>

Kepa pewnie tak, ale nie miałam okazji obejrzeć nigdy.
Widziałam pojedynczy, kwitnący okaz w prywatnym, padłam na kolana i jakoś
mnie nie zachwycił. Moja dusza buntuje się przeciwko sadzeniu czegoś na
siłę.

>
>> Staram się sadzić rośliny, które u mnie dobrze się czują, nie wymagają
>> specjalnego zachodu i bez żalu rozstaję się z tymi które rosnąć nie
>> chcą lub z tymi, które mi się nie podobają.
>
> Zgadzam się w całej rozciągłości poza punktem o rozstawaniu się bez żalu z
> tymi, co rosnąć nie chcą - paru bardzo żałuję. Zwłaszcza dwóch gatunkowych
> sasanek, padłych po prawie całkowitym wpi...paniu przez ślimaki.
>

Tych które rozdałam i rosną w innych ogrodach nie żal absolutnie, tych
które padły z powodu złych warunków albo zeżarły nornice zawsze mi szkoda.

>
>> A stoplamka tylko pozazdrościć, IMO jeden z najpiękniejszych rodzimych
>> storczyków:)
>
> Kukułki fajne są, ale jest przynajmniej kilka innych, które są dużo
> ładniejsze, tylko bardzo niechętnie rosną w hodowli. Choćby z rodzaju
> Orchis. Ale to oczywiście rzecz gustu :)
>

Pewnie ładniejsze, dyskutować nie mam zamiaru, zwykły ogrodnik-amator ma
jedynie możliwość obejrzenia ich i porównania na zdjęciach:)

Pozdrawiam,
Marta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2007-07-18 06:08:19

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Maria Maciąg" <m...@b...ciekawe-rosliny.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marta Góra" <m...@h...pl> napisał w wiadomości
news:qqcwwme4n75o.9v81j0xrh3n1$.dlg@40tude.net...
[...]
> 10 lat temu i wcześniej być może był problem ze zdobyciem, dzisiaj
> praktycznie kupić można każde zielsko.
> To tylko rzecz gustu, priorytetów, ambicji czy co tam sobie dopiszesz.
> Dla mnie ogród to nie zlepek pojedynczych roślin, ale całość na którą
> lubię
> popatrzeć z przyjemnością bez padania na kolana - w ten sposób
> odpoczywam:)
> Schowany pojedynczy badylek nijak w tę koncepcję się nie wpasuje.
> Tak samo jak pseudo skalniaka na płaskim terenie, czy "miska" z wodą na
> środku zamiast stawu czy oczka wodnego. [...]

Przeczytałam to z przykrością. Tym bardziej, że pamiętam jak zaczynałaś...
Ogród jest zlepkiem pojedynczych roślin, czy tego chcesz, czy nie, a to
zdanie jest powtarzane w różnych aspektach jak slogan. W ten sposób można
zdyskwalifikować wszystko, czego sami z tych czy innych powodów nie mamy,
tylko w jakim celu?
Angielskie ogrody nie mają tu nic do rzeczy- nie ten klimat, tradycje itd...
Każdy z nas tworzy swój ogród właśnie tak, żeby patrzeć na niego z
przyjemnością. To żadne odkrycie :-), ale nie każdy chce, żeby wszystko było
widoczne jak na dłoni, już za pierwszym spojrzeniem. Czasem warto zachęcić
właśnie do podejścia bliżej i do pochylenia się nad czymś. To, że z daleka
widać kołyszace się niemal 2m kłosy Stipa gigantea, nie oznacza wcale, że w
ich sąsiedztwie nie moga rosnąć ciekawe, znacznie niższe rośliny:-).
Z kolei ten, jak to nazwałaś, pseudo skalniak niekoniecznie buduje się po
to, żeby on był, ale po to, aby zrobić miejsce dla roślin, które lubimy, a
które muszą mieć stworzone odmienne warunki dla wzrostu i rozwoju. Nie
wybrażam sobie swojego ogrodu bez tych wszystkich goryczek, a na rabacie z
bylinami wszak ich nie wsadzę :-). Może warto spojrzeć na to z drugiej
strony, bez osądzania. I może warto to też zobaczyć. Zapraszam :-).

Z pozdrowieniami, Maria


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2007-07-18 08:01:37

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Maria Maciąg napisał(a):

>> To tylko rzecz gustu, priorytetów, ambicji czy co tam sobie dopiszesz.
>> Dla mnie ogród to nie zlepek pojedynczych roślin, ale całość na którą
>> lubię
>> popatrzeć z przyjemnością bez padania na kolana - w ten sposób
>> odpoczywam:)
>> Schowany pojedynczy badylek nijak w tę koncepcję się nie wpasuje.
>> Tak samo jak pseudo skalniaka na płaskim terenie,
>>czy "miska" z wodą na
>> środku zamiast stawu czy oczka wodnego. [...]

I pisze to osoba ktora kolekcjonuje żurawki, brunnery, róże, języczki,
bodziszki.... w odmianach. Nad takim geranium dalmaticum też trzeba
pzyklęknąć, cinereum również, a ten drugi wydaje mi się bardziej
kapryśny od większośći storczyków. Rozumiem, ze masz łan tego bodziszka,
bo inaczej to będzie pojedynczy badelek, który nijak ci do koncepcji nie
pasuje (a twoja koncepcja bardzo mi przypomina koncepcję kogoś innego,
czasem warto mieś swoje koncepceje a nie naśladowac innych).

Nie wiem co toba kieruje gdy wypisujesz takie rzeczy. Przekora na pewno,
chęć wybicia się z tłumu też, owczy pęd, nikt z waszego TWA, ups
przepraszam frakcji południowej, nie ma sklaniaczka na płaskim terenie.
Wyśmiać, obśmiać, wytknąć niedociągnięcia każdy potrafi. Uszanuj może
to, że ktoś, próbuje coś stworzyć, nie zawsze to się udaje, czasem
przeszkadza ludziom zwyczajny brak kasy, budowa prawdziwego skalniaka i
stawu to duży wydatek.
Tak sobie myślę i wygląda na to, że wszytskie większe kolekcje skalnych
w Polsce mają ludzie mieszkający na nizinach....zaorać wszytskie
kolekcje bo się gryzą z otoczeniem?

Owszem o gustach się nie dyskutuje, ale znaczy to, że w ogóle nie
porusza się tematu. Jak powiem koleżance: jestes brzydka ale o gustach
się nie dyskutuje, to ten pierwszy człon ma moc, drugi żadnej.

--
Pozdrawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2007-07-18 08:20:45

Temat: Re: kruszczyki Epipactis
Od: "Ewa S." <e...@w...to.plusnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 17 lip 2007, "Miłka" <m...@t...pl> napisal(a) w wiadomosci
news:f7jcoe$bef$1@atlantis.news.tpi.pl

>> A co mam powiedzieć?

> Chciałam pewnego oznaczenia lub potwierdzenia zgodności z tym co sobie
> sama napisałam ...

Aha, bo zastanowiły mnie te trzy znaki zapytania :)

> No to mam kolejne do znależienia ;-)

Powodzenia :)

Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
----------------------------------------------------
-
Nie zagrażam bezpieczeństwu ogółu i mam to na piśmie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

portulaka wielokwiatowa i mszyce
cięcie orzecha włoskiego
Krzewy i drzewa owocowe Chojnice
Wystawa lilii
Zywopłot na suchej glebie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »