Witam,


Na palcach u rak w okolicy paznokci pojawily mi sie ok. 4 miesiecy temu
brodawki. Na poczatku nic z nimi nie robilem gdyz, nie wiedzialem co to za
paskudztwo. Pozniej probowalem Brodacid i Verumal i powoli zaczely
schodzic, lecz przerwalem leczenie gdyz, zachorowalem na inna chorobe w
ktorej konieczna byla hospitalizacja, i za rada lekarzy odstawilem walke z
brodawkami na pozniej. Wlasnie w tym tygodniu rozpoczalem na nowo leczenie
tym razem, lakierem robionym na zamowienie w aptece wedlug recepty
lekarskiej. Po tych kilku dniach wydaje mi sie ze jest niezle tzn. juz
brodawki nie odstaja powoli, codziennie za kazdym razem scieram brodawke.
Jednak jutro jestem umowiony na wymrazanie brodawek u dermatologa cieklym
azotem, lecz troche sie obawiam tego zabiegu, gdyz dermatolog powiadomil
mnie ze moze podczas wymrazania dojsc do uszkodzenia paznokcia, tzn. do
pofaldowania plytki paznokciowej i rowniez moga zostac slady po wymrazaniu.
Nie wiem czy w takim wypadku zdecydowac sie na zabieg, czy moze pozostac
przy leczenu lakierami. Mam jeszcze jedna brodawke na twarzy w okolicy
gornej wargi, lecz to chyba nie jest taka wrazliwa okolica i raczej
zdecyduje sie na wymrazanie, chyba ze proponujecie cos innego.
Mam do Was szanowni grupowicze pytanie, czy zdecydowac sie na wymrazenie
brodawek w okolicy paznokci i na twarzy, jak dlugo goja sie rany po
wymrazaniu i czy bardzo rzucaja sie w oczy? Czym skutecznie i w miare
szybko zwalczyc brodawki?

Za wszystkie odpowiedzi z gory dziekuje.

Pozdrawiam, logic