« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-10-30 01:54:26
Temat: Re: "laska"Tomasza ...Iva wrote:
> czesc
> bardzo ciekawa historyjka. takiego guwniarza to bym zabila na miejscu, ale
> dobrym sposobem ukarania go bylo by moze stanie w kacie w szkolnym
> korytarzu z rekoma do gory, albo z tabliczka nigdy wiecej nie bede prosic
> nauczycielki o zrobienie laski.
> to go by zawstydzilo przed kumplami
> pozdrawiam.
Pięknie, a ja sobie zadaję pytanie: Jak to możliwe, aby było inaczej - skoro
ludzie dorosli są takimi egoistami - to jak oczekiwać czegoś lepszego od
tych mmniejszych???!!!
--
Pozdrawiam, Współczujący.
====================
k...@n...go2.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-10-30 02:10:15
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
> No tak, walka rodzi walkę, przekora przekorę, dziwny sposób na tę sytuację,
> najlepiej siłą, jak nie potrafisz inaczej...
> Ciekawe jak to jest, jest niewielu ludzi (w tym nauczycieli także), których
> nie spotyka coś takiego, do których inni mają szacunek, ale przedewszystkim
> którzy są kochani, może nie przez starszych, ale przez tych najmłodszych,
> którzy zamiast egoistycznymi i biznesowymi pobudkami, raczej po prostu
> kochają, lub nienawidzą, z powodów czysto emocjonalnych, uczcuciowych, a
> jeśli już mówisz o stosowaniu kar - to może po prostu zmień zawód...
> Przedewszystkim pokochaj, zrozum, a potem zdecyduj czy działać i co nalezy
> zrobić...
>
> ps. Dziecko można nieumyślnie skrzywdzić, a potem ludzie się dziwią, czemu
> tyle złego dzieje się na tym świecie, szukając winnych na zewnątrz, a
> zapominając o sobie....
;) Wybacz, ale takie podejscie mialam na poczatku studiow, kiedy wydawalo mi
sie ze miloscia mozna zalatwic kazdy problem;)
Jednak praktyka jest zupelnie inna i mlodziez jest inna. Niestety
nauczyciel, ma nikly wplyw na wychowanie dziecka, zwlaszcza gdy w otoczeniu
ilus dzieci, kolega 12 letni mowi Ci " Zrób mi laske".
No z calym szacunkiem dla bezstresowego wychowywania dzieci, ale stoisz w
sytuacji, w której MUSISZ zareagowac. Dzieci, lagodna reakcje uznaja za
slabosc i w ten sposob podkladasz sie wszystkim ktorzy stoja dookola.
Nie jestes sobie postronnym przechodniem, jestes NAUCZYCIELEM i masz
obowiazki. Nikt nie mowi zeby dzieciakowi nakopac, ale jesli pozwoli sie na
takie zachowanie, poczytasz i poogladasz sobie kolejnych nauczycieli nad
którymi znecaja sie uczniowie. Przywiazywanych do krzesel, zastraszanych i
inne takie watpliwe przyjemnosci.
Jak widac z Twojego postu, nie sadze ( moja subiektywna opinia) bys mial
cokolwiek wspolnego z sytuacjami takimi jak wyzej wspomniana, jak równiez z
praktyka pedagogiczna i psychopedagogiczna nie mowiac juz o resocjalizacji.
I zapewniam Cie, ze gdybys jako wychowawca, znalazl sie w zakladzie
poprawczym, to wyniesliby Cie z niego na noszach.
Nikt nie mowi ze potworowi nalezy nakopac;)
Ale zachowaj rozsadne granice wspolczucia, bo na obecna chwile dzieci maja w
wieku 12/13 lat mniej wspolnego z DZIECMI, niz Ci sie wydaje;)
Nauczyciel, dostaje pod opieke dzieciw wieku lat 6/7, uksztaltowane juz w
pewien sposob przez rodzine i srodowisko i tak naprawde w niewielkim stopniu
jest w stanie przeciwdzialac zanikowi uczuc wyzszych, demoralizacji czy
innym tego typu przyjemnosciom...
;) Sam jakos uchyliles sie od odpowiedzi, dotyczacej tego jak w tej sytuacji
postapic...;) Filozofia ladna, godna pochwaly, ale nie mierzy sie nijak z
praktyka...;)
Wszystkiego Dobrego;)
Kinga
Btw, czy za Twoich czasów, mowilo sie do nauczyciela " Mozesz mi zrobic
laske? " Bo za moich to jezyk by sczernial i reka uschla ... I uczyli tego w
domu a nie w szkole;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 02:59:18
Temat: Re: "laska"Tomasza ...Jako ze zwykle mam tendencje filozoficzna, to teraz spróbuje merytorycźnie,
zeby nie bylo...;)
> No tak, walka rodzi walkę, przekora przekorę, dziwny sposób na tę sytuację,
> najlepiej siłą, jak nie potrafisz inaczej...
Gdzie tu widzisz uzycie sily?
> Ciekawe jak to jest, jest niewielu ludzi (w tym nauczycieli także), których
> nie spotyka coś takiego, do których inni mają szacunek, ale przedewszystkim
> którzy są kochani, może nie przez starszych, ale przez tych najmłodszych,
12 lat to ten najmlodszy?;) Oryginalnie powiedziane ...
Uwazasz ze to, ze dziecko 12 letnie, uzywa w stosunku do dyzurnej ( to ma
wielkie znaczenie) nauczycielki sformulowan uznanych powszechnie za obelzywe
jest wynikeim jej braku szacunku do dzieci?
W calym poscie nie wystapila ani jedna przeslanka, swiadczaca o tym ze w
jakikolwiek negatywny sposob odnosi sie do podopiecznych, czy tez ma w
stosunku do chlopaka negatywny stosunek.
> którzy zamiast egoistycznymi i biznesowymi pobudkami, raczej po prostu
> kochają,
Egoistyczne i biznesowe pobudki dla zostania nauczycielem?
oryginalne podejscie, zwlaszcza ze nauczyciele zarabiaja marnie ... a i ten
egoizm ... w ramach czego go tu umieszczasz? Bo to takie dobre dla
czlowieka, zajmowac sie 20/30 dzieci,z ktorych kazde ma swoje potzreby,
zwoje nawyki, uwarunkowania?;) Coz za egoizm ;))))
lub nienawidzą, z powodów czysto emocjonalnych, uczcuciowych, a
> jeśli już mówisz o stosowaniu kar - to może po prostu zmień zawód...
Jakich kar?;) Kara w rozumieniu pedagogicznym?
Uwaga w dzienniczku, powiadomienie rodziców.
( rodzice zloja mu skóre, on bedzie wsciekly i nauczycielce nie popusci;)
rodzice nie zrobia nic oproocz powiedzenia - nieladnie, poczuje sie bezkarny
Co mozna jeszcze? Obnizyc ocene ze sprawowania;)P
Porozmawiac z nim?;) Mozna owszem. Tyle ze dla niego wazniejsza jest frajda
kolegow i "pokazanie sie" w grupie, niz to ze jestes "slaba" ;) Najpierw
musi nastapic reakcja na zachowanie, a potem kiedy zostanie zbudowana
wlasciwa relacja uczen/nauczyciel, mozna próbowac do niego docierac.
> Przedewszystkim pokochaj, zrozum, a potem zdecyduj czy działać i co nalezy
> zrobić...
A co to ma do rzeczy? Myslisz ze nauczyciele dzieci nie kochaja?;) Kochaja,
ale to nie znaczyz e maja bezkrytycznie pozwalac na wszelkie przejawy
zachowan;0
Wyobraz sobie inna sytuacje;)
jestes ojcem 12 letniego syna, który wywala do matki tekst: "Mozesz mi laske
zrobic"
I co? podoba Ci sie?;) Pewnie nie wyciagasz z tego zadnych konsekwencji bo
go kochasz..?:))) Milosc nie jest zaslepieniem. Zaslepiona milosc jest
gorsza czasem od zbrodni.
I nie mow ze Twoje dziecko by tego nie zrobilo ( to nie ma zwiazku z
przykladem), bo to nie bylo JEJ dziecko;)
>
> ps. Dziecko można nieumyślnie skrzywdzić, a potem ludzie się dziwią, czemu
> tyle złego dzieje się na tym świecie, szukając winnych na zewnątrz, a
> zapominając o sobie....
Pisales cos o tym, ze dziecko to taki sam czlowiek jak duzy, tylko maly i
nalezy do niego mowic tak jak do doroslego czlowieka;)
Otóz, nie pozwolilabym doroslemu czlowiekowi powiedziec w ten sposob do
siebie;) Ani doroslemu, ani malemu, ani zadnemu;)
A poza tym, dosc nieadekwatnie zareagowales na jedna ze zwyklych sytuacji
pedagogicznych i to w tonie bardzo mentorskim;) Nie mozna patzrec na rzeczy
od jednej wylacznie strony;)
Kinga
( merytoryczna diabolicznie;|)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 03:31:26
Temat: Re: "laska"Tomasza ...> No i teraz spotkałam go facet to face na kkorytarzu i zgadnijcie co mu
> zrobiłam.....
umieramy z ciekawosci. no ale chyba go nie pobilas co?
> avf
> Ps.Dodam, że nie spełniłam jego "życzenia". Ale jestem ciekawa Waszych
> opinii jak postępowac z takim typem
oczekujesz opinii, czy potwierdzenia czy dobrze zrobilas, czy tez moze rady?
jakakolwiek odpowiedz by nie byla to musze ci powiedziec ze chyba minelas sie
z powolaniem. fakt, nauczyciel tez czlowiek no ale chyba pracujac z takimi
dziecmi powinnas wiedziec co zrobic. w koncu chyba tego ucza na studiach.
kaha
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 03:35:03
Temat: Re: "laska"Tomasza ...> "Ania \(Foxy\)" <f...@p...onet.pl> wrote in
> news:bnov5t$biu$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> > T:.......Zrobic to mi możesz laskę...
>
> Mnie tez sie zawsze podobalas ;)
przestan udawac ze lubisz dziewczyny. podczas gdy wiadomo ze jest inaczej.
im szybciej to przyznasz przed soba tym lepiej bedzie ci uporac sie z tym
problemem i wybrac wlasciwa droge czego ci z calego serca zycze . heh :)
kasienka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 05:56:11
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Użytkownik "Iva" <> napisał w wiadomości
> dobrym sposobem ukarania go bylo by moze stanie w kacie w szkolnym
korytarzu
> z rekoma do gory, albo z tabliczka nigdy wiecej nie bede prosic
nauczycielki
> o zrobienie laski.
> to go by zawstydzilo przed kumplami
> pozdrawiam.
HGe he raczej stałby sie bohaterem......:-)
Avf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 05:57:21
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Użytkownik "Szeptem" <
>
> Dostal po twarzy?
>
Nauczyciel nie może bić dzieci.....jeszcze bymnie zaskarżył
Avf
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 05:58:55
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Użytkownik "KOMINEK" <> napisał w wiadomości
> > T:.......Zrobic to mi możesz laskę...
>
> Mnie tez sie zawsze podobalas ;)
> --
Komin a co ty tu robisz he?..wracaj na Poznań:)
Avf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 06:13:54
Temat: Re: "laska"Tomasza ...Dzień dobry.wstałam po upiorenj nocy z moim 6-latkiem.Otóż Tomaszek w sumie
nie został ukarany. Nie ma rodziców.Tzn ojca nie zna, mama pracuje w
najstarszym zawodzie i odzywka Tomasza raczej by ją rozbawiła niż oburzyła.
Oczywiście poinformowałam dyrekcję o całej syytuacji, wezwali i nagadali
mu......Mnie przy tym nie było.
A ja zaczaiłam sie na chłopaczka jak wchodził po przerwie do szkoły. Wziełam
go na bok (żeby nikt nie słyszał)...Zdenerwował się, w końcu byłam tylko ja
i on...Myslał że dostanie po gębie...Chwyciłam go ręka pod brodę, pogłskałam
po policzku.i zapytałam "To co robimy ta laskę, póki nikt nie widzi?"....Ale
sie biedulek wystraszył. Powiedział:"Prosze pani ja żartowałem....." No i
tak zaczełam z nim gadać.NA początku sie mnie bał.hahah widać jakoś ta
"laska" go wystraszyła. SDuma sumarum opowiedział mi o swoich rodzicach i o
tym że marzy by zacząc trenować w klubie piłke nozną.Chciał być
brmakarzem:). Zaątwiłam mu spotkanie ze znajomym trenerem i był na paru
treningach.potem niestety zrexygnował...Ale to inna bajka. W każdym razie
przyszedł do mnie następnego dnia i powiedział, że sorry i że z tą "laską"
to był tylko taki żart......
pozdr
Avf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-10-30 06:24:26
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Użytkownik "Iva" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bnp1ih$pm3$1@localhost.localdomain...
> dobrym sposobem ukarania go bylo by moze stanie w kacie w szkolnym
korytarzu
> z rekoma do gory, albo z tabliczka nigdy wiecej nie bede prosic
nauczycielki
> o zrobienie laski.
A czemu nie leczenie na grochu? Albo publiczna chlosta, na gla dupe!
j23
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |