Witam wszystkich grupowiczów

Mam ostatnio problem ze skórą na twarzy.
w trójkącie skóry pomiędzy nosem, okiem i zarostem pojawily mi sie nieduze
plamki (jakies kilka milimetrow wielkosci), ksztalt rozny. Dodatkowo w
miejscu plamki skora jest nieco wglebiona (robi sie jakby ognsko
zapalne,mala bliznenka?). Na razie te , ktore sie pojawly nie znikaja (okolo
3 tyg). Sama skora nie luszczy sie, natomiast nieco swedzi. Boje sie ze od
slonca moze ich sie pojawic wiecej, a nie wiem tez jak je leczyc.

Bylem u dermatologa,stwierdzila ze tolojotokowe zapalenie skory (ale wg mnie
zbytnio sie nie przygladnela).
Przepisala hydrokortyzon i wode borowa do przemywania twarzy.
Czy hydrokortyzon mozna stosowac bezpiecznie?
A moze dobry bylby tez jakis antybiotyk?czy mozna stosowac jednoczesnie i to
i to?
Czy to na pewno lojotokowe zapalenie czy tez moze byc tez jakas inna
choroba?

Pozdrawiam wszystkich
Leszek