Na początku witam wszystkich:) piszę pierwszy raz. Przejrzalan archiwum na
w/w temat i nie znalazłam odp na moje wątpliwosci. Może zaczne od tego że
mój przoblem (powazny) zaczął sie 2 lata temu, kiedy to Pani doktor na
"mały" rzut łuszczycy zapisala mi maści sterydowe (nazwy nie pamietam, nie
mowiac mi nic na temat wizyty kontrolnej i katastrofalnych skutkach używania
tej maści przez długi czas). Stosowałam tą maść przez ok. 6m-cy, ale
zaniepokoiło mnie to że zamiast mi schodzić zaczeło mi tego wychodzić
jeszcze więcej. Udałam się do lekarza który oświadczył mi że moja skóra jest
uzależniona od tej maści i że teraz okres leczenia bedzie długi:( W miedzy
czasie byłam u ortopedy z kolanami, który stwierdził u mnie chomondulacje
rzepek (??). W zeszłym miesiącu byłam znów u ortopedy i pytał mi się czy od
dawna mam problemy z łuszczycą, bo najprawdopodobniej łuszczyca wywołała u
mnie zapalenie stawów i dlatego mam problem z kolanami (i nie tylko),
dostałam skierowanie do reumatologa. Ostatnio jestem cały czas obsypana
łuszczycą i mam już tego dość- nie moge się wyleczyć. Dermatolog przypisuje
mi co chwilę jakieś nowe maści i nie pomagają, u reumatologa wizytę mam
dopiero pod koniec kwietnia a u dermatologa w przyszlym tyg. Mam kilka pytań
czy przez to zapalenie stawów leczenie zmieni się radykalnie?? Czy ja będę
mogła jeszcze normalnie wyjść na plaże i nie będę musiała się wstydzić??
Może ktoś ma jakieś sprawdone sposoby na pokonywanie swędzenia?? Ta choroba
wpedzi mnie do grobu... Ostatnio jestem strasznie płaczliwa przez to. Nie
mogę ubrać żadnej spódniczki a o pójściu na basen mogę pomarzyć... mam tego
wszędzie pełno:( czy solarium może mi pomóc?? Z góry przepraszam że
napisałam to tak haotycznie, i sorki za błedy ale mam dysa. Dziękuje za
każdą pomoc!!