mam takie glupie pytanie....
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-02-08 13:02:06
Temat: mam takie glupie pytanie....Od: "Jarek P." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Przepraszam ze miedzy powazne dyskusje o woku czy grochowce sie z glupotami
wciskam, ale w wyniku dyskusji przy obiedzie w firmowej stolowce pojawilo
sie takie pytanie i zobowiazalem sie do znalezienia odpowiedzi.
Jak w zakladach zywienia zbiorowego tlucze sie mieso na kotlety?
Jest do tego jakas maszyna, etatowy osilek z wielkim mlotem, ktory kotleta
rozbija jednym udezeniem, ze az po scianach chlapie, czy tez raczej
ogolnowojskowymi metodami czasoprzestrzennymi: "Bedziecie tluc te kotlety do
nocy, ale 200 sztuk ma byc na jutro! A na przyszlosc starszemu nie
podskakujcie! Odmaszerowac!"
Pozdrawiam i zycze smacznego
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2002-02-08 16:13:11
Temat: Re: mam takie glupie pytanie....Od: ewa <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jarek P." wrote:Jak w zakladach zywienia zbiorowego tlucze sie mieso na
kotlety?
Bardzo prosto i co najwazniejsze absolutnie bez zadnego wysilku. Tak sie
przynajmniej robi gdzie ja pracuje. Rano rozklada sie wymagana ilosc kotletow
na podlodze kuchni.Dzieki kilkugodzinnemu deptaniu drewniakami w poludnie sa
gotowe do smazenia.
Pozdrowka i smacznego :-0.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-11 09:50:12
Temat: Re: mam takie glupie pytanie....Od: "Jarek P." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "ewa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3C646925.30B05EE4@poczta.onet.pl...
>.Dzieki kilkugodzinnemu deptaniu drewniakami w poludnie sa
> gotowe do smazenia.
A nie prosciej rozlozyc je na podjezdzie na parking? W godzine bedzie OK ;-)
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-02-11 10:46:46
Temat: Re: mam takie glupie pytanie....Od: <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
>
>
> "Jarek P." wrote:Jak w zakladach zywienia zbiorowego tlucze sie mieso na
> kotlety?
>
> Bardzo prosto i co najwazniejsze absolutnie bez zadnego wysilku. Tak sie
> przynajmniej robi gdzie ja pracuje. Rano rozklada sie wymagana ilosc kotletow
> na podlodze kuchni.Dzieki kilkugodzinnemu deptaniu drewniakami w poludnie sa
> gotowe do smazenia.
> Pozdrowka i smacznego :-0.
>
> >
>
No, no.., dawno się tak nie uśmiałam;o))
leżąc na podłodze
Kamila K. / stonsik
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |