| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-05 03:03:47
Temat: Re: maszynka do mielenia orzechow
"skrzacik" <s...@f...onet.pl> wrote in message
news:a145cf$nre$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Ania Derejski" <a...@v...ca> napisał w wiadomości
> news:PT%Y7.3968$qs4.147979@wagner.videotron.net...
> > "skrzacik" wrote
> > > nie mam!
> > > i to jest problem nie do przeskoczenia w naszej kochanej ojczyznie
> zarowno
> > > teraz jak i kilka lat wstecz.
> > > moja sp. babcia miala tylko jedno takie urzadzenie w wyprawie slubnej
i
> > > przez zasiedzenie ma je teraz moja siostra. wiec jak chce sobie zrobic
> > > orzechowiec lub cokolwiek wymagajacego zmielenia orzechow musze do
niej
> > > ganiac lub obchodzic sie smakiem.
> > > w sklepach oferuja jakies plastikowe g.... lub na przyssawkach
> gumowych -
> > > nadaja sie jak wol do karety!
> > > kochani, gdzie mozna kupic porzadna maszynke do orzechow, najlepiej
> > metalowa
> > > przykrecana do stolu/blatu?
> > > skrzacik
> > A nie mozesz sobie tych orzechow juz pomielonych kupic :-))))??
>
> niiiiiiii, ja wszystko siama, siama, siama!! :))
>
> > Ile razy w roku robisz taki orzechowiec ??
>
> wlasnie o to chodzi, ze tylko dwa-trzy razy w roku bo nie mam maszynki.
> a orzechy w duzych ilosciach potrzebne sa do tortu fedora, ktory uwielbiam
> jeszcze bardziej niz orzechowiec, ze o innych ciastach orzechowych nie
> wspomne ;(((
>
> > I po co niszczyc stol przykrecana maszynka ??
>
> nie mam stolu w kuchni bo by sie nie zmiesci, a jak porzadnie zniszcze
> obecne meble to molze maz zgodzi sie na ich wymiane :))
>
> > pozdrawiam
> > Ania
>
> skrzacik podstepny
>
Nie wiem, moze ja jestem dziwna albo leniwa ale za nic nie chcialby mi sie
tluc i mielic tych orzechow, kiedy moge kupic juz pomielone na grubo lub
drobno, w zaleznosci jakie potrzebuje. Nigdy nie trafilam na lupiny
w takich orzechach, natomiast znalazlam kawalek skorupy
w kutii, ktora przyrzadzil moj kolega na ostatnie swieta.
On tez wszystko sam, sam... :-))
Ale to chyba dobrze bo gdyby wszyscy byli tacy jak ja to przemysl
maszynkowo- mozdziezowy musialby zbankrutowac albo przestawic
sie na cos innego :-)))
Tak trzymaj Ania
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-05 15:07:36
Temat: Re: maszynka do mielenia orzechowIn article <a14lgc$1ii$1@news.tpi.pl>, skrzacik wrote:
>
> ech, mnie chodzilo o to jak ta maszynka znosi orzechy. czy ona jest
> metalowa, czy plastikowa?
>
Ten bębenek co się obraca jest metalowy, a obudowa plastikowa, korbka i
te wszystkie gwinty itp. - metalowe. Moje niewielkie ilości znosi na
razie dobrze :-))
Pozdrowienia
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-05 15:11:24
Temat: Re: maszynka do mielenia orzechowIn article <J1uZ7.6682$CB1.411779@wagner.videotron.net>, Ania Derejski wrote:
> Nie wiem, moze ja jestem dziwna albo leniwa ale za nic nie chcialby mi sie
> tluc i mielic tych orzechow, kiedy moge kupic juz pomielone na grubo lub
> drobno, w zaleznosci jakie potrzebuje.
hihi, a ja sie przyznam, że kiedyś, jak jeszcze nie miałam maszynki do
bakalii to tarłam orzechy i migdały na tarce... Teraz nikt by mnie nie
namówił na taki masochizm :-))
Pozdrowienia
Iwona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-07 15:18:07
Temat: Re: maszynka do mielenia orzechowUzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:emob3ukoslvkqi27qru9vvgn8cisfmo934@4ax.com...
> >zdradze ci w tajemnicy, ze w domu to bym tez do tej maszynki meza
zaprzegla
> >:))
> >a u siostry musze sama, bo jej chlopa nigdy nie ma jak jest potrzebny. ma
> >tajemnicza zdolnosc znikania. :))
> Moj ojciec, co niedziela, w momencie jak Mama grzechotala
> talerzami i sztuccami, wymykal sie cichcem z domu, mame ciezki
> szlag trafial bo nigdy go nie przylapala jak uciekal. wracal po
> poltorej godzinie z zadowolona mina - no on przeciez Pod
> Trumienke (dla nie-Wroclawian - na Curie-Sklodowskiej, obok
> zakladu pogrzebowego zawszy byla i nadal jest calkiem znosna
> cukiernia => znosnosc jest statystyczna srednia - w moim
> dziecinstwie byla bardzo dobra, pewnie juz teraz az taka nie
> jest) po ciastka pojechal, zeby JEJ zrobic przyjemnosc.
> Przewrotny byl, oj byl...
Hehehehe, dobrze, ze moj maz na to nie wpadl, a njusow nie czyta, wiec
bedzie mial kto orzechy mielic :))))))))
skrzacik wstretny wykorzystywacz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |