mech w trawniku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4

1. Data: 2005-07-05 08:41:14

Temat: mech w trawniku
Od: "j" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam, pozbyłem się mchu w trawniku po uprzednim zastosowaniu jakiegoś
środka. Teraz go nie ma, ale trawy prawie też :). Czy mogę liczyć na to, że
trawa się zregeneruje sama, a mech się więcej nie pojawi? Jest to dosyć
zacienione miejsce...
dzięki za sugestie
j

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-07-06 19:00:53

Temat: Re: mech w trawniku
Od: "Iza Wójcik" <i...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam, pozbyłem się mchu w trawniku po uprzednim zastosowaniu jakiegoś
> środka. Teraz go nie ma, ale trawy prawie też :).

Az strach myslec czym to posypales.....

Czy mogę liczyć na to, że
> trawa się zregeneruje sama, a mech się więcej nie pojawi? Jest to dosyć
> zacienione miejsce...

Jesli nie ma trawy bo po prostu zamiast trawnika miales mszalnik (???) to
sie nie ma co dziwic, ze jak posypane wyzeraczem mchu to teraz zostala gola
ziemia. Tu raczej szans na regeneracje nie widze, raczej dosiac by trzeba
bylo.
Jesli natomiast przesadzasz ;-)))) i trawa jest tylko w niewielkich
ilosciach to sie zregeneruje sama.

Na marginesie dodam, ze ja bym nie robila na sile trawnika w cieniu. Zasadz
tam moze jakiegos barwinka albo bluszcz. Koszenia nie ma a ladnie wyglada
caly rok.

Iza Wójcik

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-07-07 05:35:41

Temat: Re: mech w trawniku
Od: "j" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jesli natomiast przesadzasz ;-)))) i trawa jest tylko w niewielkich
> ilosciach to sie zregeneruje sama.
>
> Na marginesie dodam, ze ja bym nie robila na sile trawnika w cieniu.
> Zasadz
> tam moze jakiegos barwinka albo bluszcz. Koszenia nie ma a ladnie wyglada
> caly rok.

No może trochę przesadziłem... trawa jest, tylko w niewielkich ilościach:)
A co do barwinka i bluszcza to pewnie dobry pomysł. Niestety słowo 'jakiś'
nic mi nie mówi :( Powiem więcej- nie mam pojęcia jak to wygląda. Będę
wdzięczny za jakieś szczegóły dla zupełnego laika :)

Tak czy inaczej, dziękuję za odzew
pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-07-11 20:07:37

Temat: Re: mech w trawniku
Od: "Iza Wójcik" <i...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> No może trochę przesadziłem... trawa jest, tylko w niewielkich ilościach:)
> A co do barwinka i bluszcza to pewnie dobry pomysł. Niestety słowo 'jakiś'
> nic mi nie mówi :( Powiem więcej- nie mam pojęcia jak to wygląda. Będę
> wdzięczny za jakieś szczegóły dla zupełnego laika :)

Ja raczej nie przywiazuje wagi do odmian. Barwinki mam dwa. Jeden ma wieksze
liscie i jest wyzszy a drugi wysepiony u tesciow jest niski, z malymi
listkami. Moze i to jedno i to samo ale to mniejsze zdziczalo albo co.
Bluszcz tez wysepiony kilka lat temu, tez odmiany nie podam. Dla mnie to
"zwykly bluszcz". Zakopalam pare kawalkow pod plotem i teraz rozrosl sie
cudnie. Co pewien czas przysypuje czesciowo nowe pedy ziemia, zeby sie
ukorzenily bo mi tego bluszczu ciagle malo a mam plany co nim zaslonic. Jest
zimozielony i supermrozoodporny.

Poszukaj w googlach to pewnie i wyskocza jakies odmiany.
Aha, wlasnie mi sie przypomnialo ten moj bluszcz to hedera helix ( z laciny)
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Hedera_helix.htm
to jest pierwszy z brzegu link jaki mi wyskoczyl. Na zdjeciu jest " w
pionie" ale u mnie jest trzymany "w parterze".
A na tym zdjeciu z drugiego linka masz barwinka. Tu wyglada znacznie
bardziej okazale niz w rzeczywistosci. Listki ma wielkosci paznokcia (
kciuka - bo najwiekszy ;-)
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Vinca_minor.htm
ooo, znalazlam nawet aukcje barwinka variegata ( liscie bialoobrzezone)

Pozdrawiam serdecznie
Iza Wójcik