« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-08-02 06:39:03
Temat: migdałkiheja,
Ostatnio interesują mnie migdałki... ogólnie słówka miłe, dla jednych a
dla innych budzące obrzydzenie. Kiedyś się bardzo wstydziłem migdalić. A
ponieważ ostatnio pisałem o ludziach z zaniżoną samoświadomością zauważyłem
też takich na grupie. Wiem, że na takich ludzi działają zmuszacze,
zakorzenione kompleksy. I wiem też, że neurotyczny przymus (zły nawyk) karze
się im trzymać społecznych narzuceń. Jest zwłaszcza u mężczyzn taki zmuszacz
pielęgnujący wzorzec twardziela... faceta z jajami. Dlatego faceci boją się
swojej męskiej dezaprobaty.
Ogólnie ktoś z zaniżonym IE musi się podporządkowywać i w takim stopniu
jakim gardzi sobą - zmusza się aby nie migdałkować tak i u innych będzie
wywierał presję aby nie migdałkowali... A migdałki to takie fajne czułe
słówka jak misio.... pieseczek... koteczek... robaczek... Używam sobie ich
niewinnie i myślę sobie, że nic złego nie robię... a tu popatrz.... już ktoś
nawrzucał mi: "co ty pedał!"... Nie nie obraziłem się, bo nie mam nic do
homoseksualistów... Więc myślę sobie gość kłamie w żywe oczy...
ha, ha.... pewnie wkurzam tu co po niektórych... ale spójrzcie na to z
innej strony to dobry test na sprawdzenie swojego IE....
A może się boicie pieseczki moje, koteczki? No nic przecież i tak
jesteście małe misie.
Właśnie zastanawiam się czy to denerwuje również panie? Ostatnio jak
czytałem posty Lewka to odniosłem wrażenie, że kobitki mają więke IE...
ha... ha...
Ale właśnie swoją drogą gdy rozmawiałem z ŚJ i starałem się doszukać ich
uzależnienia emocjonalengo od grupy tak by sprawdzić jak mocną są sektą to
użyłem też takiego triku. Ogólnie poskutkowało grupowym wybuchem jednakowych
odczuć, jak to nazwałem lukierkowo - antyhipisowskich ;). Acha wierzcie ich
trudno wyprowadzić z równowagi (sami sprawdzcie, pewnie sami do was przyjdą
jak takie zabłąkane misiaki ;)) ale im grupa bardzo podwyższa IE a jednak
uzależnienie zaniża!)
Otóż koteczki, misiaczki miłość zaczęła kojarzyć się im z hipisami a
właściwie fauszem i próżnością, którym tak gardzą w sobie z neurotycznego
przymusu... Nie wiem co jest gorsze mylenie miłości ze swoją obłudą czy
uzależnieniem? Może ktoś mnie oświeci w tej materii ;)
I bardzo bym chciał o odzew moje misie tych wybrańców, którzy lubią
migdałki i nie gardzą za bardzo sobą w tej materii ;)
A jako pierwszy zgłasza się miso bary ;)
wasz Jaculek.... ha,, ha
ps. Wcale nie przestanę migdalić i jeśli się komuś nie podoba to won ;)
Możecie mnie w nosek pocałować ;)))
Tak, tak wiele nie wiecie jeszcze o Matrixie.... i jak głęboko w tym gównie
tkwicie... ho, ho niektórzy po same uszy... ha dziwne, że jeszcze smrodu
nie czują ;)
Ale nie chodzi mi oto byście się jeszcze bardziej potopili, bo szambo
wciąga... ale mówie... hej misie przestańcie się taplać w błotku i
wychodźcie czasem na powierzchnię by docenić coś czego jako misie nie
rozumiecie, ale gdy wyjdziecie dopiero będziecie mogli zrozumieć czym jest
miłość - świadomość - człowiek...
ps2. Oto definicja słowa nudziarz - człowiek, który odczuwa nudę ;)
ale nuda to też matrixowa presja społeczna z beztroskiego snu misiów
pysiów
ps3. A właśnie skoro chodzi o słowa co bardziej irytuje misiu czy kurwo bo
już nie pamiętam? ;)
Ide bo jeszcze mnie znienawidzą ;)
----
Nikt nie chce kochać, każdy kochać boi się, a każdy chce być kochany?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-08-02 08:35:56
Temat: Re: migdałki
bary napisał(a) w wiadomości:
Ciesc,
> Ostatnio interesują mnie migdałki... ogólnie słówka miłe, dla jednych a
>dla innych budzące obrzydzenie. Kiedyś się bardzo wstydziłem migdalić.
Nio bo jak Ci w dziecinstwie mowia: psiestan sie piescic, to poznij
dolaczasz dio grupki
"twardzieli"; riaziem z nimi klniesz, plujesz na chodnik, chodzsz z marsowa
mina i rekami
w kiesieni, a wsistko to po to, zieby juz nikt nie odkryl, zes mysio-pysio.
Zes czasem
slaby, ... ze jestes inny od grupki przysposobionych twardzieli.
I rzeczywiscie nie jest to tak dokuczliwe wsrod kobiet, w koncu nam nie
czesto mowi sie:
prawdziwa kobieta nie placze. Ale ostatnio widzialam taka scenke: dziecko-
dziewczynka
zanosi sie od spazmow, a babcia wydziera sie na nia: co to ma znaczyc,
grzeczne dziewczynki
nie placza tylko sie usmiechaja... jestem pewna, ze dziecko zapamieta te
"lekcje".
No i tak to jest z checia przynaleznosci do grupy... podejdz (nie za blisko
;-))
do boksera i powiedz mu, ze jest debilem, nie wzruszy go to za bardzo
(przyzwyczail sie do szufladkowania)... nazwac prostytutke
kurwa, to tyle, co wejsc do warsztatu samochodowego i krzyknac: mechanicy!!!
(nie ja to wymyslilam, ale sadze, ze trafne).
Podejdz za to do kumpla_buntowniczka_z_petem_w_zebach i powiedz:
jestes ninius dobrym czlowiekiem, choc ze mna podziwiac kwiatki... zbije go
IMHO z tropu ...
krzyknie, ze on nie pedal, ani zaden niunius, a kwiatki to ja bede wachac od
spodu jak sie nie odp... .
Szczerze mowiac, to jak ktos pyskuje i rzuca epitetami, to tez (juz) nie
robi wiekszego
wrazenia, ale niech no tylko odpowie lagodnie... niech nie odpowie zaczepka,
ale wyrazi
zrozumienie... nie zbija Was to z tropu? Nie macie takiego poczucia, ze
ktos "wdziera sie" do Waszego
wnetrza? Bo na poziomie pyskowek wszystko jest cacy, zabawa trwa...
przelewanie z pustego
w prozne... (many ado about nothing)
>Nie wiem co jest gorsze mylenie miłości ze swoją obłudą czy
>uzależnieniem? Może ktoś mnie oświeci w tej materii ;)
IMHO (ale tylko IMHO) jedno gorsze od drugiego... po prostu to nie jest
milosc...
>ps. Wcale nie przestanę migdalić i jeśli się komuś nie podoba to won ;)
"Won" nie dziala ;-)))
Plozdlofka
Mioncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 09:01:50
Temat: Re: migdałki"moncia" <m...@h...com> writes:
> Nio bo jak Ci w dziecinstwie mowia: psiestan sie piescic, to poznij
> dolaczasz dio grupki
> "twardzieli"; riaziem z nimi klniesz, plujesz na chodnik, chodzsz z marsowa
> mina i rekami
> w kiesieni, a wsistko to po to, zieby juz nikt nie odkryl, zes mysio-pysio.
.. szkoda tylko, ze w dzisiejszych czasach juz prawie zaden facet nie
wie, co to znaczy byc "twardzielem".
twardziel to nie taki, co klnie i pluje na chodnik oraz udaje ze sie
nie boi. twardziel to mezczyzna o silnej psychice; taki, ktory umie
sobie poradzic ze stresem; taki, ktorego byle niepowoidzenie w zyciu
nie wpedzi w depresje;
Taki, ktory nie pozwala swoim emocjom rzadzic soba (nie daje sie jak
szczeniak wyprowadzic z rownowagi i sprowokowac, np. do bojki).
Taki ktos moze stanowic w zyciu oparcie.
cechy zewnetrzne zas sa zaprawde malo wazne.
--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 12:52:56
Temat: Odp: migdałki
> .. szkoda tylko, ze w dzisiejszych czasach juz prawie zaden facet nie
> wie, co to znaczy byc "twardzielem".
> twardziel to nie taki, co klnie i pluje na chodnik oraz udaje ze sie
> nie boi. twardziel to mezczyzna o silnej psychice; taki, ktory umie
> sobie poradzic ze stresem; taki, ktorego byle niepowoidzenie w zyciu
> nie wpedzi w depresje;
> Taki, ktory nie pozwala swoim emocjom rzadzic soba (nie daje sie jak
> szczeniak wyprowadzic z rownowagi i sprowokowac, np. do bojki).
>> Taki ktos moze stanowic w zyciu oparcie.
podpisuję się obiema rękami. Prawdziwych mężczyzn, takich z honorem i
zasadami, który jak kocha to ... ech, można policzyć na palcach jednej
ręki, . Zresztą prawdziwych kobiet też ze świcą szukać... wszystkie teraz
lecą na kasę, są wyrafinowane i niewierne - to ma być prawdziwa kobieta?.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 13:10:26
Temat: Re: migdałki
Hiena napisał(a) w wiadomości:
>podpisuję się obiema rękami. Prawdziwych mężczyzn, takich z honorem i
>zasadami, który jak kocha to ... ech, można policzyć na palcach jednej
>ręki, . Zresztą prawdziwych kobiet też ze świcą szukać... wszystkie teraz
>lecą na kasę, są wyrafinowane i niewierne - to ma być prawdziwa kobieta?.
No hiena prawdziwa... co sie dziwic... skoro wszystkie ;-) (staram sie
unikac uogolnien, a Tobie to tak fajnie wyszlo ;-))
pozdr
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 13:17:41
Temat: Odp: migdałkiA może Ty jesteś inna, hę?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 14:05:50
Temat: Re: migdałki
Hiena napisał(a) w wiadomości:
>A może Ty jesteś inna, hę?
>
Misia-Pysia, jakby tak bylo, to bym sobie siedziala z pewnym gostkiem w jego
hacjendzie, nie pracowala (he, he - to byl jego wymog, bo "co ludzie
powiedza" ze babina pracuje...). No i jakbym leciala na dziengi, to pewnie
przebolalabym "drobne" niedogodnosci w postaci takiego ubezwlasnowolnienia.
Mnostwo kobiet tak robi... wiec jedna mniej, jedna wiecej...
Tylko konczy sie placzem i zgrzytaniem zebow (zlotych ;-)))
BTW - tak trudno pojac to, ze niektorzy mysla inaczej???!!!
BTW 2 - kase rzeczywiscie lubie, dlatego w pracy siedze po dwanascie,
czternascie godzin, qrde, ale dziwna jestem, co Hiena-Mysia-Pysia?
Posdlofka
Mysia Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 14:32:23
Temat: Odp: migdałki
> wasz Jaculek.... ha,, ha
>
> ps. Wcale nie przestanę migdalić i jeśli się komuś nie podoba to won ;)
> Możecie mnie w nosek pocałować ;)))
> [...]
> ps2. Oto definicja słowa nudziarz - człowiek, który odczuwa nudę ;)
> ale nuda to też matrixowa presja społeczna z beztroskiego snu misiów
> pysiów
>
> ps3. A właśnie skoro chodzi o słowa co bardziej irytuje misiu czy kurwo bo
> już nie pamiętam? ;)
>
> Ide bo jeszcze mnie znienawidzą ;)
>
> ----
>
> Nikt nie chce kochać, każdy kochać boi się, a każdy chce być kochany?
>
Chciałem Cię tylko poprawić może komuś, się to przyda na przyszłość przy
pisamiu listów:
Post Scriptum się nie numeruje cyframi .
nadaje się im numeracje slowna
1) Post Scriptum [skrót: P.S.]
2) Post Scriptum Secundo [skrót: P.S.S.]
3) Post Scriptum Tertio [skrót: P.S.T.]
dziękuję za uwagę
i pozdrawiam
>vvako<
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 14:46:57
Temat: Re: migdałkiPT vvako-tp pisze:
> 1) Post Scriptum [skrót: P.S.]
> 2) Post Scriptum Secundo [skrót: P.S.S.]
> 3) Post Scriptum Tertio [skrót: P.S.T.]
Można też inaczej, czyli odpowiednio: P.S., P.P.S., P.P.P.S etc. ;->
Jubal
--
[ Miros/law L Baran, baran-at-knm-org-pl, neg IQ, cert AI ] [ 0101010 is ]
[ BOF2510053411, makabra.knm.org.pl/~baran/, alchemy pany ] [ The Answer ]
Love is the triumph of imagination over intelligence.
-- H. L. Mencken
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-08-02 15:37:51
Temat: Re: migdałki
Hiena napisał(a) w wiadomości:
>A może Ty jesteś inna, hę?
>
...a poza tym. to na pierdoly nam zeszlo, a bylo o instynkcie stadnym i o
tym, ze choc nie wzdragamy sie przed wszelkimi negatywnymi dzialaniami w
imie przynaleznosci do grupy, to juz lukrowac - szczegolnie w pojedynke -
nie chcemy.
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |