« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-07-26 19:53:09
Temat: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?Idę deptakiem o zmroku w Wołominie.
Widzę faceta bez spodni,
o i buty też się zapodziały, i skarpetek nie ma,
temperatura: średnie kilkanaście stopni.
Idzie wolno zygzakiem, staje co kilkanaście metruw,
ale nie śmierdzi alkoholem.
Myślę, że był ciężko hory, a może napadnięty, może policja go pobiła i ledwo
uciekł?
Idzie jednak zdecydowanie w jednym kierunku, jakby miał jednak orientację.
Dzwonić na pogotowie?
I co? A jak się zapytają "gdzie? " to co?
On wędruje, i w zestawieniu z czasem oczekiwania na karetkę całkiem szybko.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-07-26 21:15:30
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?> Dzwonić na pogotowie?
> I co? A jak się zapytają "gdzie? " to co?
> On wędruje, i w zestawieniu z czasem oczekiwania na karetkę całkiem
> szybko.
Teraz się nie dzwoni na pogotowie, ale na 112 i tam już decydują o wysłaniu
odpowiednich służb. Na pewno najpierw by policje przysłali.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-07-26 21:55:03
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?> Teraz się nie dzwoni na pogotowie, ale na 112 i tam już decydują o
> wysłaniu odpowiednich służb. Na pewno najpierw by policje przysłali.
Może policja go pobiła?
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-07-27 06:08:07
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?
Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h4ijbu$7lf$1@news.onet.pl...
>> Teraz się nie dzwoni na pogotowie, ale na 112 i tam już decydują o
>> wysłaniu odpowiednich służb. Na pewno najpierw by policje przysłali.
>
> Może policja go pobiła?
To nie ZSRR/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-07-27 22:31:13
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?> > Teraz się nie dzwoni na pogotowie, ale na 112 i tam już decydują o
> > wysłaniu odpowiednich służb. Na pewno najpierw by policje przysłali.
>
> Może policja go pobiła?
>
Może ciebie pobiła? Ze 2 lata temu pisałaś na którejś grupie jak to cię
policjanci godzinami wozili radiowozem, a potem zwabili do pustego sądu, żeby
cię zamordować.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-07-28 09:09:38
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?> Może ciebie pobiła? Ze 2 lata temu pisałaś na którejś grupie jak to cię
> policjanci godzinami wozili radiowozem, a potem zwabili do pustego sądu,
> żeby
> cię zamordować.
To w takim razie pasuje do innych objawów jej choroby psychicznej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-07-28 19:29:32
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?>> Może policja go pobiła?
>>
> Może ciebie pobiła?
Tak.
> Ze 2 lata temu pisałaś na którejś grupie jak to cię
> policjanci godzinami wozili radiowozem, a potem zwabili do pustego sądu,
> żeby
> cię zamordować.
Bo tak było.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-07-28 19:39:27
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?>> Ze 2 lata temu pisałaś na którejś grupie jak to cię
>> policjanci godzinami wozili radiowozem, a potem zwabili do pustego sądu,
>> żeby
>> cię zamordować.
> Bo tak było.
Może nie zwabili, nie miałam możliwości wyboru (a tego wymaga słowo
zwabili),
Poza tym stszelano do mnie , i wymuszając bezskutecznie podpis pod
protokołem
policjant złamał mi lewą rekę ściskając ją mocno.
W dniu następnym wypuszczono mnie na wolność z dokumentem stwierdzającym,
że wypuszczono mnie dzień wcześniej.
W trakci całego zajścia , wieczorem w prawie pustym sądzie pilnował mnie
cywil,
używając siły względem mnie gdy usiłowałam się uwolnić.
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-07-28 20:59:38
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?Stokrotka pisze:
>>> Ze 2 lata temu pisałaś na którejś grupie jak to cię
>>> policjanci godzinami wozili radiowozem, a potem zwabili do pustego sądu,
>>> żeby
>>> cię zamordować.
>> Bo tak było.
> Może nie zwabili, nie miałam możliwości wyboru (a tego wymaga słowo
> zwabili),
> Poza tym stszelano do mnie , i wymuszając bezskutecznie podpis pod
> protokołem
> policjant złamał mi lewą rekę ściskając ją mocno.
> W dniu następnym wypuszczono mnie na wolność z dokumentem stwierdzającym,
> że wypuszczono mnie dzień wcześniej.
> W trakci całego zajścia , wieczorem w prawie pustym sądzie pilnował mnie
> cywil,
> używając siły względem mnie gdy usiłowałam się uwolnić.
A co narozrabiałaś?
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2009-07-29 04:28:22
Temat: Re: na ulicy, co robić w takiej sytuacji?>A co narozrabiałaś?
Nie oddałam dobrowolnie swojej własności.
Nie oddałam skorumpowanej użędniczce sekretariatu sądu pracy
___mojego___ wniosku o ksero kilku stron z akt ___mojej___ sprawy
o wynagrodzenie z wołomińskiej firmy PAJ-COMP.
Na wniosku był już ____odmowny____
(a więc niezgodny z prawem, bo sprawa była całkiem jawna)
podpis sędziego, podpis dowodzący skorumpowania sądu,
i pośrednio mataczenia.
Akta były wcześniej zszywane i rozszywane,
być może wielokrotnie, była np. strona bez numeru wszyta pomiędzy inne,
napisałam o niej, ale nie pamiętam czy akurat w tym dniu,
zdaje się "strona pomiędzy stroną 178 a stloną 179" (numer oczywiście
nieprawdziwy).
Akta ____nie były w całości, czasem nawet były w kilku pomieszczeniah sądu
na raz.__
Raz nawet, zdaje się około miesiąc może 2 wcześniej, (nie pamiętam
dokładnie),
już po napisaniu skarg w tej sprawie do ministerstwa, RPO itp itd.
zrobiłam zdjęcie akt w sekretariacie (stanu, ilości części),
ale mało widać, użędnicy nie pozwolili mi bowiem swobodnie zrobić zdjęć.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |