« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-03 19:23:01
Temat: nagła samotność....Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
narzeczeństwem....
Przez dwa lata mnie okłamywała....
Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
Alpin19
--
news.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-04-03 20:17:37
Temat: Re: nagła samotność....
Użytkownik "Karol Lipnicki" <A...@m...int.pl> napisał w wiadomości
news:d2pfqs$qtc$1@nemesis.news.tpi.pl...
(........)
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
Przeczekać.............
I powoli, powoli, w miarę chęci, nastroju i innych
okoliczności wprowadzać w życie wszystkie naprawdę
dobre rady, które przeczytasz tutaj zapewne i usłyszysz od
znajomych w realu.
Ale tylko czas leczy wszystko....
Cierpliwości, wytrwałości i powodzenia życzę... :)
- cloudic -
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-04-03 22:33:17
Temat: Re: nagła samotność....Karol Lipnicki pisze:
> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> narzeczeństwem....
> Przez dwa lata mnie okłamywała....
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
Pewnie trudno Ci w to uwierzyć, ale to, co czujesz dzisiaj,
kiedyś_naprawdę_minie :)
Co robić? Po prostu żyć dalej. Dać sobie czas na wylizanie ran. Nie robić nic
na siłę. Samolubnie pomyśleć tylko o sobie (co nie jest równoznaczne z
wyrządzeniem krzywdy innym). A potem się otrząsnąć. Wyciągnąć nauki i
wnioski. Znaleźć dobre strony tego, co się stało (bo zawsze są dobre strony)
i trzymać się tego w momentach kryzysu. Pomyśleć, że jest się o coś dużo
bogatszym, nawet jeśli jest to bolesne doświadczenie.
Będzie Ci na pewno bardzo trudno, ale to się skończy.
Czas naprawdę leczy rany - banalne, ale prawdziwe.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-04-04 06:20:40
Temat: Re: nagła samotność....
> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> narzeczeństwem....
> Przez dwa lata mnie okłamywała....
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
kolejny przykła iz kryzys na rzecz rozstan lub slubów natsepuje po ok. 7
latach.
zacnzij zyc od nowa, pracuj, ucz sie, znajdz nowe hobby ,nowych
znajomych ,baw sie (co prawda okres nie bardzo na zabawy) ale zyj i nie
zamykaj sie ,oczyiwsic epolecam okres"żałoby" ,wypłakania si ei smutku
ale oby nie trwał za długo.
milosc sama przyjdzie .
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-04-04 18:46:41
Temat: Re: nagła samotność....Dzięki wszystkim za rady, a przede wszystkim za wasze racjonalne i
obiektywne podejście do tematu. Na szczęście mam pracę, znajomych i mogę o
tym nie myśleć, aczkolwiek te myśli czasami same przychodzą i nie mam na to
wpływu.
Postaram się trwać jak dawniej i żyć pełnią życia, nie zważając na to co
było bo "nie cofnę kijem wisły".....
--
news.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-04-09 21:17:55
Temat: Re: nagła samotność....> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> narzeczeństwem....
> Przez dwa lata mnie okłamywała....
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
>
> Alpin19
> --
> news.
Wlasnie rzuciłam męża po 16 latach małażeństwa, przez ostatnie 6 lat mnie
oklamywał....poczułam ulge.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-04-13 19:36:53
Temat: Re: nagła samotność....Karol Lipnicki <A...@m...int.pl> napisał(a):
> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> narzeczeństwem....
> Przez dwa lata mnie okłamywała....
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
>
kup se psa.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-04-13 20:09:49
Temat: Re: nagła samotność....Kasia, z Twoich palców 13.04.05 o 21:36 spłynęła mądrość:
K> Karol Lipnicki <A...@m...int.pl> napisał(a):
>> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
>> narzeczeństwem....
>> Przez dwa lata mnie okłamywała....
>> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
>>
K> kup se psa.
Po stwierdzeniu Karola "nie cofnę kijem wisły" stanowczo ta rada
jest najlepsza. :).
powiedział co wiedział RSNB
--
http://www.rsnb.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-04-18 19:32:46
Temat: Re: nagła samotność....On Sun, 03 Apr 2005 21:23:01 +0200, Karol Lipnicki wrote:
> Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> narzeczeństwem....
> Przez dwa lata mnie okłamywała....
> Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
Idź na piwo. Jutro i pojutrze też. W knajpie znajdziesz sobie jakąś
następczynię i zapomnisz o wszystkim.
Drugie rozwiązanie: zajmij się Kasią ;p
--
Pozdrawiam
Zbyszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-04-18 19:47:14
Temat: Re: nagła samotność....Zbigniew Kojot <zkojot@(NIE_SPAMUJ)gazeta.pl> napisał(a):
> On Sun, 03 Apr 2005 21:23:01 +0200, Karol Lipnicki wrote:
>
> > Właśnie rzuciła mnie dziewczyna z którą byłem od 7 lat. Byliśmy
> > narzeczeństwem....
> > Przez dwa lata mnie okłamywała....
> > Powiedzcie co robic, bo sam nie mogę myśleć....
>
> Drugie rozwiązanie: zajmij się Kasią ;p
>
no co ty? chcesz zeby chlopak popadl w jeszcze gorsza depresje??
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |